- W odpowiedzi na pismo z dnia 17 października 2017 roku uprzejmie informuję, że po przekazaniu kopii Pańskiego wystąpienia do Sądu Rejonowego w Myszkowie zostało ono przedstawione SSR Markowi Zachariaszowi. Pan sędzia odniósł się do jego treści i wskazał, że w jego ocenie nie zachodzą okoliczności przemawiające za wyłączeniem go z postępowania. Tym samym z urzędu nie doszło do zmiany składu.W tej sytuacji przypominam, że wyłączenie sędziego z powodu „istnienia okoliczności tego rodzaju, że mogłyby wywołać uzasadnioną wątpliwość co do jego bezstronności w sprawie” (art. 41 § 1 k.p.k), może nastąpić na wniosek każdej strony postępowania, w tym prokuratora. Jeżeli wniosek zostanie złożony to rozpozna go Sąd w innym składzie i podejmie odpowiednią decyzję.Prezes Sądu, w tym także Sądu Okręgowego nie posiada żadnych uprawnień do zmiany składu sądzącego lub do inicjowania postępowania o wyłączenie sędziego - pisze na zarządzenie Prezesa SO w Częstochowie Zastępca Kierownika Oddziału Administracyjnego Justyna Waszkiewicz-Kisiel.
Zapytaliśmy więc Prokuraturę Okręgową w Częstochowie, która kierowała akt oskarżenia po zakończeniu śledztwa, czy ich zdaniem mogą zachodzić przesłanki do wyłączenia sędziego Zachariasza z orzekania w tym procesie.
- Odpowiadając na zapytanie mailowe z 18.10.2017 uprzejmie informuję, że po zapoznaniu się z załączonym artykułem prasowym i Pana korespondencją z Prezesem Sądu Okręgowego w Częstochowie, tutejsza Prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Myszkowie o nadesłanie akt sprawy przeciwko Wojciechowi P. Po zapoznaniu się z aktami sprawy, a w szczególności oświadczeniem sędziego referenta w zakresie występowania okoliczności przemawiających za wyłączeniem go z udziału w sprawie, zostanie podjęta decyzja dotycząca ewentualnego złożenia przez prokuratora wniosku o wyłączenie sędziego - pisze rzecznik prasowy prok. Tomasz Ozimek.
Pytaliśmy jeszcze, czy to prawda, że sędzia Marek Zachariasz, któremu przydzielona została sprawa karna Wojciecha P. pytał już prokuraturę, o jej stanowisko co do możliwości warunkowego umorzenia śledztwa. Sąd Rejonowy w sprawie Wojciecha P. wykazuje się wielką sprawnością w działaniu. Z końcem września akt oskarżenia trafił do sądu. 6 października - jak potwierdza prok. Tomasz Ozimek - Sąd zwrócił się o ustosunkowanie się przez prokuratora do wniosku Wojciecha P. o warunkowe umorzenie postępowania karnego, złożonego w toku śledztwa. Pisaliśmy o tym wcześniej, że Wojciech P. złożył taki wniosek w śledztwie, ale prokuratur prowadząca śledztwo nie zgodziła się na umorzenie śledztwa. Pytanie sędziego może wskazywać na to, że taki właśnie będzie kierunek procesu: szybki proces, warunkowe umorzenie procesu, Wojciech P. za pół roku mógłby wrócić do polityki. Nie wiadomo tylko: czy pośpiech w pracy Sądu, który zauważyła również prokuratura jest podyktowany chęcią sprawnego orzekania, czy planami politycznymi oskarżonego?
Pisząc o relacjach oskarżony- sędzia przypomnieliśmy, że do przestępstw przypisywanych Wojciechowi P. w akcie oskarżenia miało dojść na terenie NZOZ „Świtowit” należącego do wiceprezesa koła „Szarak” Adama Jakubca. Ta sama przychodnia jest przedmiotem śledztwa w kierunku zarzutu o wyłudzanie środków z NFZ przez zatrudnionych tam lekarzy, za fikcyjne zabiegi i wizyty lekarskie. Śledztwo trwa od początku 2017 roku. Choćby w tym kontekście orzekanie w sprawie Wojciecha P. przez myśliwego, sędziego Marka Zachariasza, budzi wątpliwości. Koła Łowieckie to szczególne organizacje, rygorystyczne przepisy dotyczące broni palnej. Wiceprezes koła ma niemałą władzę nad myśliwymi, w tym również nad sędzią Zachariaszem. Sędzia Zachariasz, jak wynika z sentencji jego wyjaśnień złożonych prezesowi SO w Częstochowie, problemu nie widzi.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze