(Zawiercie, Kroczyce) Choć pogoda dalej dopisuje, w dniach 14-15 X motocykliści z Zawiercia i nie tylko zakończyli sezon motocyklowy. W sobotę odbyła się parada motocykli ulicami Zawiercia msza w bazylice. Po południu impreza przeniosła się do Hotelu Fajkier w Lgocie Murowanej, gdzie odbywały się pokazy.
Niewątpliwą atrakcją była możliwość testowania motocykli BMW wystawionych przez Gazda Groupe. O samej imprezie dowiedziałem się przypadkiem, robiąc w sobotę rundkę po okolicy, a że kawa zbliża motocyklistów, to na rynku w Olsztynie dowiedziałem się o imprezie pod Zawierciem. Więc w niedzielę rano odpalam moje Moto Guzzi V7 Racer i jadę na spotkanie z BMW Motorrad. Marka nie jest mi obca, dzięki wcześniejszym jazdom właśnie w Gazda Gliwice na GS-e, i - jak dla mnie najciekawszym (drobne 120 tys. zł) flagowym modelu K1600 GTL. W hotelu Fajkier z przyjemnością dosiadam popularnego „turystyka” mniejszego R1200 GT. W niedzielę tłoku nie ma, a organizatorzy promujący imprezę wyłącznie przez portale społecznościowe nieco zaniedbali, więc motocykli starcza dla wszystkich. Jedziemy dobrze mi znanymi drogami Jury Krakowsko-Częstochowskiej: z Kroczyc na Bobolice, do Mirowa, Niegowy, następnie przez Lelów do Sokolnik i Dzibic. Część trasy, to tradycyjna polska wieś, która teraz pachnie (tak!) wsią. Konkretnie rozwożonym przez rolników obornikiem. Specyficzny ostry zapach trudno może polubić, ale bez niego polska wieś straciłaby sporo uroku. A takie atrakcje tylko z siodła motocykla.
Niestety zlot miał też tragiczne wydarzenie
W sobotę w Podlesicach doszło do ciężkiego wypadku wśród uczestników zlotu. Dwa motocykle jadące obok siebie zetknęły się przez nieostrożność motocyklistki, jadącej z córką jako pasażerką. Motocykle przewróciły się, i na dziewczynkę najechał kolejny motocykl jadący w zbyt zwartej grupie. W ciężkim stanie dziecko zostało przewiezione do szpitala z urazem kręgosłupa. Świadkowie zdarzenia mówili, że dziewczyna straciła czucie w nogach.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze