(Poraj) We wtorek (18 sierpnia) odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Gminy Poraj, zwołana na wniosek grupy radnych. Obrady radnych były poświęcone szkodom, jakie poczyniła trąba powietrzna, która nawiedziła Jastrząb w zeszłym tygodniu i dokonała zniszczeń na trzech budynkach mieszkalnych. Po wstępnym oszacowaniu straty wynoszą blisko 100 tys. zł.
Na sesji poinformował, że wójt Marian Szczerbak, powołał komisję ds. szacowania szkód, w skład której weszli pracownicy urzędu i ośrodka opieki społecznej. Już 12 sierpnia dokonali wizji w terenie. Trąba powietrzna dokonała zniszczeń na trzech budynkach mieszkalnych. Pierwszy z nich – przy ul. Porajskiej – należał do rodziny Józefowskich, dwa kolejne (bliźniak) znajdowały się przy ul Mickiewicza, a należały do rodzin Sawickich i Kuklów.
Na wszystkich trzech budynkach zostały całkowicie zniszczone dachy i kominy oraz uszkodzone ściany szczytowe budynków. Dodatkowo u rodziny Sawickich zostały zniszczone budynki gospodarcze, na które spadły szczątki pokrycia dachowego, natomiast u rodziny Kuklów uszkodzeniu uległy płot i dach budynku gospodarczego. Każda z rodzin oszacowała straty na ok. 30 tys. zł. Dwa z trzech budynków były ubezpieczone.
W akcji usuwania szkód uczestniczyli strażacy ochotnicy z Jastrzębia, Poraja, z Żarek Letniska i z Koziegłów oraz strażacy zawodowi z PSP w Myszkowie, którzy zabezpieczyli teren, usunęli z drogi zwalone dachy oraz nakryli budynki plandekami. Natomiast pogotowie energetyczne przywróciło prąd, po tym jak trąba zerwała linie elektryczne. Nikt w wyniku zdarzenia nie ucierpiał.
Jak dodał wójt Szczerbak, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Poraju rozpoczął działania zmierzające do udzielenia pomocy poszkodowanym. O trąbie powietrznej powiadomił marszałka województwa śląskiego Bogusława Śmigielskiego oraz wojewodę Zygmunta Łukaszczyka i zwrócił się do nich z prośbą o dodatkowe wsparcie finansowe.
CZY UCHWAŁA JEST POTRZEBNA?
Podczas sesji miała zostać przegłosowana uchwała w sprawie udzielania doraźnej pomocy finansowej właścicielom budynków mieszkalnych poszkodowanych w wyniku przejścia trąby powietrznej. Choć wszyscy z radnych byli zgodni, że pomocy należy udzielić, to już kwestia, jak to ma wyglądać z punktu formalnego (czy w drodze uchwały czy postępowania administracyjnego), wywołała ożywioną dyskusję.
Kierownik GOPS-u Celina Giermala powiedziała, że zasięgnęła opinii w innych samorządach, które w tamtym roku ucierpiały w wyniku trąby powietrznej. Ustaliła, że gminy z własnych środków przyznawały pomoc poszkodowanym (wszystkim po równo) w wysokości 1-1,5 tys. zł. Zasiłki były udzielane w oparciu o decyzję administracyjną.
Projekt uchwały nie został zaopiniowany przez radcę prawnego, stąd też radna Zdzisława Polak pytała, czy uchwała nie zostanie uchylona przez nadzór prawny. Wójt Szczerbak przyznał, że jest taka możliwość. - Ja nie byłem twórcą projektu uchwały. Z mojej wiedzy wynika, że ta uchwała zostanie uchylona. (...) Dlatego uważam, że bardziej zręczne byłoby stanowisko Rady Gminy - powiedział wójt. Wyjaśnił, że pomoc poszkodowanym powinna zostać udzielona w toku postępowania administracyjnego prowadzonego przez ośrodek pomocy społecznej, a nie w drodze uchwały Rady.
W takiej sytuacji Leszek Glinka proponował, aby z uchwały zrezygnować, a zamiast niej wprowadzić punkt dotyczący przyjęcia przez Radę stanowiska. Przewodniczący Zbigniew Konieczko wykluczył taką możliwość, ponieważ porządek obrad został już wcześniej przyjęty. Uchwałę należało więc przegłosować – na tak albo na nie.
Radny Janusz Błaszczyk bronił projektu uchwały, stwierdzając, że wnioskodawcy (grupa radnych) nie wykluczają formy decyzyjnej, ani też nie określają kwoty pomocy. – Rada nie podejmując żadnych konkretnych działań w tej sprawie, lekceważy elektorat, który dał jej mandat.
Ostatecznie uchwała przeszła większością głosów. 8 radnych podniosło rękę „za”, trzech było przeciwnych, a kolejne trzy wstrzymały się od głosu.
Po głosowaniu radna Zdzisława Polak, niedopuszczona wcześniej do głosu przez przewodniczącego Rady Zbigniewa Konieczko, wyraziła obawy, że podjęcie uchwały niezgodnie z literą prawa, spowoduje, że pomoc finansowa do poszkodowanych trafi z opóźnieniem.
Wójt Marian Szczerbak temu zaprzeczył. Zasiłek zostanie bowiem przyznany w drodze postępowania administracyjnego. Z uchwałą czy bez niej Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej i tak wszcząłby odpowiednie procedury. Poszkodowani mogą spodziewać się pomocy w formie jednorazowego zasiłku w kwocie od 1,5 – 2 tys. zł.
Na zakończenie sesji radna Jolanta Kozak zaproponowała radnym, aby przekazali swoje diety na rzecz poszkodowanych na ręce sołtysa tej miejscowości. Pomysł o tyle dobry, że jak szacunkowo liczymy, diety radnych, którzy kilka godzin debatowali jak udzielić pomocy, kosztują nas więcej, niż… udzielona poszkodowanym pomoc!
Aleksandra Kubas
Napisz komentarz
Komentarze