W Myszkowie do tej pory nie było osób, które odważyłyby się protestować. Widać to było po raz pierwszy kilka miesięcy temu, kiedy cała Polska protestowała przeciwko odebraniu praw kobietom. Gdyby nie aktywność redaktora naczelnego Gazety Myszkowskiej Jarosława Mazanka, w naszym mieście nie byłoby Czarnego Protestu.
Teraz kiedy w wielu miastach protestuje się przeciwko niszczeniu demokracji, w Myszkowie znowu nic się nie dzieje. Przyznać trzeba, że w małym mieście jest o wiele trudniej wyjść przed szereg, niż w Katowicach, Poznaniu, Częstochowie czy Warszawie. Ale tymczasem w niewiele większym Zawierciu począwszy od 18 lipca na znak protestu mieszkańcy codziennie zapalali znicze przed tamtejszym sądem i zrobią to również dzisiaj.
Miejmy nadzieję, że myszkowianie nie pozostaną obojętni na spotnaniczny apel organizatorów protestu i zjawią się przed sądem, aby w ten sposób pokazać swój sprzeciw wobec nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym i zmianom w sądownictwie, które chce wprowadzić PiS. Zamiast jechać do Częstochowy czy Zawiercia spotkajmy się dzisiaj (21 lipca) przed Sądem Rejonowym w Myszkowie o godz. 20.00. (ek)
Napisz komentarz
Komentarze