(Żarki, Myszków) W połowie sierpnia ruszy długo wyczekiwany remont drogi wojewódzkiej 793 między Żarkami, a Myszkowem do wysokości ulicy Sienkiewicza. Cyklistów najbardziej ucieszy bezpieczna ścieżka rowerowa, a pieszych chodniki i zatoczki autobusowe, ale to dopiero w przyszłym roku. Tymczasem czeka nas – kierowców kilkanaście miesięcy drogowego koszmaru. Budowa nowej drogi o wartości 36,4 mln zł jest możliwa dzięki unijnemu wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego.
Powiat Myszkowski i samorządy Myszkowa i Żarek intensywnie zabiegały o realizację inwestycji. Rozmowy w tej sprawie prowadzili starosta Dariusz Lasecki, burmistrz Włodzimierz Żak i burmistrz Klemens Podlejski. - Chciałbym bardzo podziękować panu Marszałkowi Stanisławowi Dąbrowie i panu Dyrektorowi Zbigniewowi Taborowi, bez których pomocy podjęcie tej inwestycji nie byłoby możliwe w tak szybkim czasie. Dla mieszkańców naszego Powiatu to jedna z ważniejszych inwestycji drogowych. Kompleksowa przebudowa drogi przede wszystkim podniesie bezpieczeństwo na tym odcinku. Natężenie ruchu jest tu bardzo wysokie każdego dnia i nasila się zwłaszcza w dni targowe, dlatego przebudowa jest niezbędna - mówi starosta Dariusz Lasecki.
Na odcinku o długości 5,4 km na ulicy Myszkowskiej w Żarkach i Kościuszki w Myszkowie (do skrzyżowania z ulicą Sienkiewicza) powstanie nowa nawierzchnia wraz z całą konstrukcją drogi, obustronnymi chodnikami i co najważniejsze drogą dla rowerów. Będą też chodniki i zatoczki autobusowe. Projekt przewiduje także odbudowanie istniejących zjazdów do posesji. - Ta droga praktycznie zostanie wybudowana od podstaw. Jej dzisiejsza konstrukcja nie jest przystosowana do obecnych obciążeń. Nowe technologie, które stosujemy, zapewniają trwałość po przebudowie na okres minimum 30 lat. Jest to ważna inwestycja na terenie Powiatu Myszkowskiego, która usprawni komunikację. Inwestycja ruszy dzięki wsparciu unijnemu z Regionalnego Programu Operacyjnego. Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo dobrą współpracę z samorządami, dzięki czemu przebudowa będzie robiona po gospodarsku z zachowaniem właściwej kolejności, najpierw powstanie kanalizacja, później nowa nawierzchnia- – podkreśla Zbigniew Tabor, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach.
BĘDĄ OGRANICZENIA W RUCHU
Remont rozpocznie się już za kilka tygodni, tj. w połowie sierpnia i zakończy w październiku przyszłego roku. Przez ten czas kierowcy muszą liczyć się z licznymi utrudnieniami. Już teraz od kilku tygodni mamy drogowy horror związany z remontem ulicy Koziegłowskiej od Nowej Wsi do Żarek. Całkowite zamknięcie drogi wojewódzkiej 789 i objazdy do Żarek przez centrum Myszkowa spowodowały ogromne korki, które na Mijaczowie sięgają budowanej obwodnicy.
Gdy zakończy się remont Koziegłowskiej, to musimy się liczyć z utrudnieniami związanymi z przebudową ulicy Myszkowskiej w Żarkach i Kościuszki w Myszkowie, a te mogą potrwać nawet 2 lata. Przy tak dużej inwestycji trudno bowiem precyzyjnie wyliczyć czas jej trwania. Przebudowa drogi i budowa kanalizacji, to prace, które będą wymagały ograniczeń w ruchu, co już zapowiada Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Droga z Myszkowa do Żarek, to szlak tranzytowy, gdzie ruch samochodów osobowych, jak i ciężarowych jest dość duży. Niestety i bez remontu Myszków każdego dnia jest zakorkowany, więc strach pomyśleć, co będzie się działo na naszych drogach, kiedy ruch na remontowanym odcinku będzie odbywał się wahadłowo, albo też zostanie zamknięty całkowicie. Kierowcy będą musieli uzbroić się w anielską cierpliwość albo tę drogę po prostu omijać, co będzie trudne z uwagi na żareckie targowisko, które cieszy się ogromną popularnością w całym regionie. Jednak w następnym roku wszystkich nas ucieszy fakt, że nie będziemy musieli na swojej drodze spotykać licznych rowerzystów, bo dla nich wzdłuż drogi wojewódzkiej powstanie tak długo wyczekiwany trakt rowerowy. Zarówno cykliści, jak i kierowcy poczują wreszcie ulgę.- Na drodze tej występuje bardzo wysokie natężenie ruchu, średnio jest to 11 tys. pojazdów, więc ważną kwestią jest bezpieczeństwo. W większej części droga nie ma chodników, w związku z czym narażeni są tzw. niechronieni uczestnicy ruchu. Inwestycja będzie prowadzona z wykorzystaniem nowych technologii, które znacznie poprawią jakość i trwałość drogi - mówi dyrektor Tabor, który podkreśla, że decyzja o przebudowie została podjęta już wcześniej, jednak z uwagi na nieuregulowany stan prawny, na podpisanie umowy z wykonawcą trzeba było poczekać.
ZASTOSUJĄ NOWOCZESNĄ TECHNOLOGIĘ
Dyrektor Zbigniew Tabor wyjaśnia również szczegóły wykorzystania technologii, które są zupełną nowością w Polsce. Zastosowany zostanie specjalny asfalt wysokomodyfikowalny, który zawiera ponad 50% polimeru. Te parametry sprawiają, że znacznie wzrasta temperatura, w której asfalt zaczyna mięknąć - sięga ona aż 80 stopni C. Podobnie temperatura, przy której mogą wystąpić spękania to minus 32 stopnie C. Do tej pory w kraju nie stosowano asfaltu mającego tak wyśrubowane właściwości. Co więcej, zastosowana będzie także specjalna warstwa ścieralna o obniżonym poziomie hałasu. Wszystko to w oparciu o nową metodę układania nawierzchni za pośrednictwem specjalnego podajnika.
Koszt przebudowy drogi wojewódzkiej 793 wyniesie 36,4 miliona złotych, z czego około 30,8 mln zł, to dofinansowanie ze środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Pozostała kwota konieczna do przeprowadzenia prac będzie pochodzić z budżetu Województwa Śląskiego. Remont wykona konsorcjum firm Drog-Bud sp. z o. o. i Nowak Mosty sp. z o. o. , które przedstawiło najkorzystniejszą ofertę. Firma ta obecnie remontuje ulicę Koziegłowską w Żarkach.
ODCINEK JANÓW – ZŁOTY POTOK TEŻ DO REMONTU
Warto też podkreślić, że przebudowany będzie kolejny odcinek tej drogi liczącego 2,1 km, między Janowem, a Złotym Potokiem (mówi o tym odrębna umowa). Tu także zmodernizowane zostanie cała konstrukcja drogi. Powstaną nowe zjazdy do posesji i pozostałe elementy. Koszt przebudowy tego odcinka wyniesie nieco ponad 9,7 mln zł. (ek)
Napisz komentarz
Komentarze