(Myszków) We wtorek 19 stycznia Ordynator Oddziału Wewnętrznego Szpitala Powiatowego w Myszkowie dr Adam Miśkiewicz zawiadomił strażaków o pożarze w lecznicy, prosząc jednocześnie o pilną interwencję w związku z zagrożeniem życia pacjentów. Na ratunek natychmiast wyruszyły cztery zastępy. To na szczęście tylko scenariusz ćwiczeń, podczas których strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Myszkowie oraz personel medyczny szpitala sprawdzali swoje przygotowanie na wypadek prawdziwego zagrożenia. Z przebiegu akcji ćwiczebnej zadowoleni byli wszyscy.
Pożar w budynku użyteczności publicznej to zawsze ogromne zagrożenie dla zdrowia i życia wielu osób. Zabezpieczenie i koordynacja działań podczas akcji ratunkowej mają w takich przypadkach ogromne znaczenie, zwłaszcza gdy obiektem działań staje się szpital, w którym przebywa wiele osób wymagających opieki. We wtorek 19 stycznia jednostka PSP w Myszkowie, w koordynacji z personelem medycznym myszkowskiego Szpitala Powiatowego, przetestowały szereg działań, jakie należy natychmiast podjąć w przypadku zagrożenia pożarowego.
Po sygnale o zauważeniu ognia, na miejsce niezwłocznie ruszyły cztery wozy bojowe. Zastępy podzieliły się na zespoły, część strażaków udała się do budynku, część pozostała na zewnątrz, przygotowując podnośnik koszowy służący także do ewakuacji. W kilka chwil znalazł się on na poziomie okien Oddziału Wewnętrznego. Akcją, którą przeprowadziła Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza KP PSP w Myszkowie kierował mł. bryg. Sergiusz Wiśniewski. Ćwiczenia obserwowali Wicestarosta Myszkowski Anna Socha – Korendo i Dyrektor SP ZOZ Khalid Hagar. - Jestem pod wrażeniem całej akcji. Zarówno strażacy, jak i personel Szpitala zdały egzamin na piątkę. Widać, że pacjenci, którzy leczą się u nas, są pod właściwą opieką nie tylko medyczną, ale i taką, która gwarantuje pełne bezpieczeństwo – mówiła po zakończeniu działań Wicestarosta Anna Socha - Korendo. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze