(Choroń) Przerwany gazociąg w okolicach szkoły podstawowej, szybka ewakuacja uczniów z budynku, błyskawiczna reakcja służb ratowniczych i gminnego sztabu kryzysowego. To najkrótszy opis wydarzeń ze środy 18 kwietnia w Choroniu.
- Sytuacja była niebezpieczna, na szczęście udało się ją szybko opanować. Około godziny 10.00 podczas prac ziemnych uszkodzony został rurociąg gazowy średniego ciśnienia w okolicach Szkoły Podstawowej w Choroniu. Na miejsce błyskawicznie po zgłoszeniu skierowano cztery zastępy strażaków, na miejsce udały się także ekipy Pogotowia Energetycznego, gazowego, karetki Pogotowia Ratunkowego i Policja. Strażacy na miejscu wyznaczyli strefę niebezpieczną. Jeszcze przed przybyciem strażaków ewakuowano dzieci ze szkoły, udało się także odciąć dopływ gazu – relacjonuje rzecznik KP PSP w Myszkowie, brygadier Sebastian Jurczyk. Na miejscu zdarzenia nie zabrakło przedstawicieli wójta Łukasza Stachery, który na bieżąco był w kontakcie ze swoimi służbami. - Reakcja dyrektor Doroty Mizery i pracowników szkoły na tę sytuację była natychmiastowa. Od razu po zaistniałym fakcie kierownictwo placówki zarządziło błyskawiczną ewakuację dzieci jak najdalej od budynku szkoły. Były przeprowadzone na plac szkolny, skąd sukcesywnie były odbierane przez rodziców, dziadków, opiekunów. Ze względów bezpieczeństwa zajęcia w szkole zostały w tym dniu zakończone – dopowiada rzecznik Urzędu Gminy w Poraju Andrzej Kozłowski, jednocześnie członek zespołu reagowania kryzysowego, który był na miejscu zdarzenia. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze