(Myszków) 38-letni kierowca czerwonego Cinquecento spanikował, widząc na drodze usiłujących zatrzymać go policjantów. Reakcją na spotkanie z mundurowymi było wciśnięcie „gazu do dechy” i próba ucieczki. Radiowozu, który niezwłocznie za nim ruszył zgubić jednak nie zdołał i wkrótce został zatrzymany. Co ciekawe, uciekający funkcjonariuszom 38-latek nie był pijany.
Dlaczego zatem próba zatrzymania go przez patrol drogówki tak bardzo wytraciła go z równowagi? Mężczyzna usiadł za kółkiem, wiedząc że robić tego nie powinien, ciążył bowiem na nim sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz ponownie stanie przed obliczem Temidy, a jej przedstawiciele zdecydują jaką poniesie odpowiedzialność.
JEDEN NA STU
Do opisanego zdarzenia doszło w poniedziałek, 13 lutego w okolicach Żarek. Być może mężczyźnie tym razem by się „upiekło”, bowiem w tym dniu patrole drogówki zwracały uwagę głównie na stan kierujących. Zakrojone na szeroką skalę na terenie całego powiatu myszkowskiego działania były bowiem kolejną odsłoną akcji „Trzeźwość”. I to ta ostatnia najbardziej interesowała mundurowych. A 38-latek przed jazdą… nie pił. W odróżnieniu od trzech innych kierujących, którzy zdecydowali się prowadzić swe pojazdy „po kielichu”. Dwaj wyeliminowani z ruchu drogowego po policyjnej akcji to kierowcy samochodów, nie zabrakło i jadącego „na bani” cyklisty. W ciągu kilku poniedziałkowych godzin mundurowi sprawdzili blisko trzystu kierujących, statystycznie wyszło zatem, że na stu uczestników ruchu drogowego jeden był na niedozwolonym „wspomaganiu”. (rb)
WIEDZIAŁ, ŻE ROBI ŹLE, ZAREAGOWAŁ JESZCZE GORZEJ
(Myszków) 38-letni kierowca czerwonego Cinquecento spanikował, widząc na
drodze usiłujących zatrzymać go policjantów. Reakcją na spotkanie z
mundurowymi było wciśnięcie „gazu do dechy” i próba ucieczki. Radiowozu,
który niezwłocznie za nim ruszył zgubić jednak nie zdołał i wkrótce
został zatrzymany. Co ciekawe, uciekający funkcjonariuszom 38-latek nie
był pijany.
- 19.02.2012 23:53 (aktualizacja 14.08.2023 10:36)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze