(Myszków) Decyzją radnych powiatowych 31 sierpnia ośrodek zdrowia w Mysłowie, w gminie Koziegłowy, zostanie zlikwidowany, a budynek przeznaczony do sprzedaży. Decyzja zapadła podczas ostatniej sesji Rady Powiatu (29 maja br.). Według projektodawców uchwały, po likwidacji ośrodka mieszkańcy Mysłowa będą mieli zapewnioną opiekę zdrowotną w placówkach w Myszkowie, Koziegłowach i Lgocie Górnej.
W Mysłowie tylko 350 osób pozostawiło deklaracje, że chcą z niej dalej korzystać. Ta liczba i kiepski stan budynku, w który SP ZOZ-owi nie opłaci się inwestować, zdecydowały, że radni już na komisjach, w tym jednogłośnie na Komisji Polityki Społecznej i Ochrony Zdrowia, poparli likwidację przychodni. Na sesji dyskusja o likwidacji też nie była gorąca. Jedynie radny Ryszard Chachulski, który skutecznie wykorzystuje każdą okazję do zabrania głosu, przedstawił swoją opinię o przyczynach upadku przychodni:
- Dlaczego tak się stało, że w ciągu dwóch lat połowa zdeklarowanych zrezygnowała z leczenia się w tej przychodni? Ja wiem nieoficjalnie, myślę, że państwo się też orientujecie, co jest powodem, że ludzie przestali chodzić do lekarza. Tam po prostu lekarz był, powiedziałbym..nietrafiony. Poziom świadczonych usług był bardzo, bardzo niski, bardzo słaby. Została garstka, grupka ludzi, którzy mimo złej jakości usług, nie zdeklarowali się do innych ośrodków zdrowia – tłumaczył R. Chachulski. Apelował o ponowne podjęcie konsultacji społecznych, przypominał także opinię Rady Miasta i Gminy Koziegłowy, która negatywnie oceniła projekt uchwały o likwidacji poradni w Mysłowie.
W obronie przyjmującego pacjentów w Mysłowie doktora Jasińskiego (ten „nietrafiony” - w opinii byłego starosty - lekarz) wystąpili radni Piotr Bańka i Janusz Jakubiec oraz dyrektor SP ZOZ Wojciech Picheta:
- Przypomnę, że to pan jako starosta pozwolił, żeby budynek poradni w Mysłowie został doprowadzony do takiego stanu, w jakim jest obecnie. Czy jest to akurat wina lekarza, czy nie lekarza, na ten temat nic mi nie wiadomo. Natomiast wiem, jak wygląda budynek. I gdyby był wyremontowany, gdyby pański Zarząd Powiatu dofinansował remont w takiej kwocie, jak obecnie to robimy, to budynek przychodni w Mysłowie nie wyglądałby tak, jak dzisiaj i nie byłoby problemu z pozyskaniem innego lekarza, jeśli pan w tym widzi problem. W sprawie remontu przychodni zwracaliśmy się do burmistrza Ślęczki, ale gmina Koziegłowy nie była zainteresowana współfinansowaniem remontu czy przeniesienia przychodni - odpowiadał Chachulskiemu Piotr Bańka.
O tym, że nie w osobie lekarza leży problem poradni w Mysłowie, przekonywał dyrektor SP ZOZ w Myszkowie Wojciech Picheta:
- Ten budynek nie nadaje się do użytku. Nie ma możliwości, żeby w środku, czy w jego pobliżu przebywali ludzie, bo może dojść do zagrożenia zdrowia i życia. Może oderwać się kawałek muru czy zawalić się dach.
Nie spotkały się z uznaniem propozycje lokalizacji punktu lekarskiego w szkole czy remizie OSP. Według Pichety, przeciwko likwidacji poradni w Mysłowie najgłośniej protestowali mieszkańcy Mysłowa, którzy swoje deklaracje przenieśli do innych ośrodków. Zapewniał też, że zadania realizowane przez likwidowaną placówkę bez ograniczeń przejmą Przychodnia Rejonowo - Specjalistyczna w Koziegłowach, Przychodnia Nr 3 w Myszkowie (za szpitalem) oraz przychodnia w Lgocie Górnej.
- Chcę przypomnieć, że w przypadku osób nie mogących dojechać do wybranej poradni, lekarz może a w pewnych okolicznościach ma nawet obowiązek, dojechać do pacjenta do domu. Można wezwać też pogotowie. Na dziś nie ma zagrożenia i utrudnień dla osób, które zechcą skorzystać z pomocy medycznej – uspokajał dyrektor SP ZOZ.
W głosowaniu tylko radny Chachulski głosował przeciwko likwidacji poradni w Mysłowie, 5 radnych wstrzymało się od głosu, 12 radnych było za jego likwidacją.
Głosowana następnie uchwała o przeznaczeniu budynku po poradni do sprzedaży spotkała się z jednogłośną akceptacją radnych.
ZAOSZCZĘDZĄ NA PRZETARGACH?
Starosta Marian Wróbel poinformował radnych o otwarciu ofert w organizowanych przez starostwo przetargach, m.in. na inwestycje drogowe. Jak się okazuje, kryzys w budownictwie ma też dobre strony, bo firmy chcą mniejszych pieniędzy za te same prace, niż w 2008 roku. Na remont drogi Helenówka – Jaworznik, inwestycji realizowanej wyłącznie za własne środki powiatu, starostwo przeznaczyło ponad 3 miliony 100 tysięcy złotych. Tymczasem wśród 7 ofert, które wpłynęły na przetarg, jedna z firm deklaruje wykonanie robót za kwotę niespełna 1 mln 700 tys. złotych. Wśród dwóch ofert na przebudowę ronda przy Starostwie Powiatowym (w budżecie zarezerwowano na ten cel 3.374.765,00 zł.) korzystniejsza opiewa na kwotę 2.750.000,00 tys. zł. Pierwszy etap budowy drogi Zabijak – Huta Stara, wyceniony w budżecie na ponad 3 miliony zł jeden z oferentów gotów jest zrealizować za niespełna 2 miliony. Otwarcie ofert to jeszcze nie rozstrzygnięcie przetargów, wszystko jednak wskazuje, że na planowanych zadaniach starostwo zaoszczędzi, a to z kolei daje szanse inwestycjom, na które wcześniej zabrakło pieniędzy.
ANIOŁEK OD EUROPOSŁANKI
Sesję zakończyło wręczenie na ręce starosty i przewodniczącego Rady Powiatu specjalnych figurek aniołków od europosłanki Małgorzaty Handzlik. W imieniu eurodeputowanej wręczyła je jej asystentka Katarzyna Merta-Wałek. Figurki są formą podziękowań dla starostwa za kilkuletnią dobrą współpracę podczas ostatniej kadencji PE.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze