(Myszków) Burzliwa dyskusja wywiązała się w Urzędzie Miasta w czwartek, 3 listopada. W sali 106 spotkali się właściciele spółki Fobos – Krzysztof Janas i Marek Ferdynand z mieszkańcami ulic Krasickiego i Rolniczej. Fobos chce wybudować na Krasickiego w Myszkowie galwanizernię. Mieszkańcy okolicy mówią stanowcze nie, bo nie chcą smrodu i hałasu maszyn. Strony nie znalazły nawet cienia konsensusu.
Rozprawę administracyjną prowadziła Wioletta Dworaczyk, kierownik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, która na starcie stwierdziła, że przybyli mieszkańcy mają prawo być na rozprawie, ale czynne uczestnictwo im… nie przysługuje Mieszkańcy ulic: Krasickiego i Rolniczej, którzy przybyli na postępowanie, byli jednak przygotowani na taką ewentualność i złożyli wniosek o włączenie do postępowania administracyjnego, jako strona. Ze względu na ważność złożonego wniosku, którego rozstrzygnięcie wymaga czasu, nie mógł być on rozpatrywany na samej rozprawie, dlatego zamiast postępowania administracyjnego, skończyło się na ostrej dyskusji.
NIE BYŁO INFORMACJI PUBLICZNEJ?
Podstawowy zarzut mieszkańców, skierowany do urzędników dotyczył rzekomego zatajenia informacji publicznej. Według mieszkańców, pierwszy wniosek właścicieli Fobos-u, w sprawie realizacji inwestycji, do Urzędu Miasta w Myszkowie miał być złożony 13 maja 2009, natomiast mieszkańcy mieli być powiadomieni o sprawie dopiero pół roku później, w listopadzie. Mieszkańcy żalili się, że do dziś w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta Myszkowa były 2 informacje na ten temat: w lipcu 2010 i druga w tym roku, dotycząca opisywanej rozprawy. Inną datę złożenia wniosku podaje Urząd Miasta w Myszkowie: - 23 września 2009 roku został złożony wniosek przez spółkę FOBOS s.j. na przedsięwzięcie „Przebudowa i zmiana sposobu użytkowania na galwanizernię wraz z częścią socjalną, laboratoryjną, magazynową, produkcyjno-usługową oraz oczyszczalnią ścieków na potrzeby ww. technologii części istniejących budynków” – informuje Małgorzata Kitala – Miroszewska. 13 listopada 2009 roku wniosek został uzupełniony i dopiero tego dnia miało zostać wszczęte postępowanie administracyjne w celu wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla przedsięwzięcia. -Strony postępowania, zamieszkujące poza terenem Myszkowa otrzymały informację o wszczęciu postępowania 19 listopada 2009r – podkreśla M. Kitala – Miroszewska. W Biuletynie Informacji Publicznej informacja o wszczęciu postępowania pojawiła się zaś 6 lipca 2010 roku. Ponadto Informacja ta została przesłana do stron postępowania i dodatkowo powiadomiona została Rada Miasta w Myszkowie. - Umieszczenie tej informacji jest zgodne z ustawą z dnia 3 października 2008 roku o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko – podkreśla rzecznik Urzędu Miasta.
GALWANIZERNIA NIEZGODNA Z PLANEM?
Zdaniem mieszkańców, plan zagospodarowania przestrzennego wyklucza budowę galwanizerni w Myszkowie, na ul. Krasickiego. Takiej opinii zaprzeczyła Grażyna Szmida, zastępca kierownika Wydziału Nieruchomości i Urbanistyki UM, która pokreśliła, że w planie zagospodarowania przestrzennego są wyjątki dla tego terenu, które uwzględniają – po uzyskaniu pozytywnych opinii środowiskowych – także budowę galwanizerii. -Z tych wyjątków nic nie wynika – odparli krótko mieszkańcy.. Obawy mieszkańców Krasickiego i Rolniczej to głównie wydzielanie się gazów, kwasów, ścieki galwanizerskie i hałas, potencjalnej inwestycji, wynikający z pracy ciężkich maszyn. Urząd Miasta podkreśla, że wniosek zostanie grutnownie przeanalizowany przez ochronę środowiska i inspektorat sanitarny, dopiero wtedy będzie mowa o dalszych etapach inwestycji:
-Wszystkie pisma i protesty strony zostały przekazane, wraz z raportem oddziaływania na środowisko ww. przedsięwzięcia do organów opiniujących i uzgadniających w postępowaniu o wydaniu decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Myszkowie i Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Katowicach) – podkreśla Małgorzata Kitala – Miroszewska. Właściciele spółki Fobos, jeżeli już dopuszczeni do głosu, podkreślali, że inwestycja nie będzie uciążliwa ani dla mieszkańców, ani dla środowiska. Po ustaleniu uczestników stron postępowania, ma być zwołana kolejna rozprawa. Na wniosek mieszkańców i za zgodą burmistrza Żaka data spotkania została ustalona na sobotę. Informacje o dacie i miejscu spotkania ukażą się w Gazecie Myszkowskiej i na stronie internetowej www.miastomyszkow.pl.
Marcin Bareła
Napisz komentarz
Komentarze