Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 03:27
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

DLACZEGO WÓJT PODCINA GAŁĄŹ, NA KTÓREJ SIEDZI GMINA?

(Niegowa) Podczas sesji (29 maja) wójt Krzysztof Motyl został ostro skrytykowany przez radnych za przeniesienie rachunku bankowego urzędu z Jurajskiego Banku Spółdzielczego w Niegowie. Stwierdzili, że wójt odwracając się od banku, „podcina gałąź, na której siedzi gmina”. JBS nie tylko jest jednym z największych pracodawców w gminie, ale nie rzadko pomagał gminie wyjść z tarapatów finansowych.
Podziel się
Oceń

(Niegowa) Podczas sesji (29 maja) wójt Krzysztof Motyl został ostro skrytykowany przez radnych za przeniesienie rachunku bankowego urzędu z Jurajskiego Banku Spółdzielczego w Niegowie. Stwierdzili, że wójt odwracając się od banku, „podcina gałąź, na której siedzi gmina”. JBS nie tylko jest jednym z największych pracodawców w gminie, ale nie rzadko pomagał gminie wyjść z tarapatów finansowych.

 

Radną Zofię Kasznię oburzyła decyzja o zmianie rachunku bankowego urzędu, zwłaszcza, że odbywała się ona po „partyzancku”: – Pan (wójt – przyp. red.) nas nie poinformował o zmianie banku. Do mnie do domu dzwonili klienci i prosili mnie, abym podała im nowe konto urzędu, ponieważ chcieli wpłacić podatek.

 

Jurajski Bank Spółdzielczy pomagałał gminie, gdy była w ciężkiej sytuacji. Ten bank na naszym terenie zatrudnia 70 pracowników. Pan podcina gałąź, na której siedzi!

 

Wójt Krzysztof Motyl ripostował, że jeżeli bank upadnie, to osoby fizyczne mają możliwość odzyskania pieniędzy, a gmina już nie. Dodał również, że zmienić bank musiał, bo odpowiada za gminne finanse. Nie wytłumaczył się jednak, dlaczego nie ogłosił w tej sprawie przetargu. Wybór banku ze Szczekocin odbył się wg. niejasnych kryteriów, budzących liczne spekulacje.

 

Otwarcie, postępowanie wójta skrytykował przewodniczący Rady Józef Milewski, którego w ostatnich miesiącach Rada Nadzorcza odwołała z funkcji prezesa jurajskiego banku. - Byłem przez 28 lat prezesem tego banku, a wcześniej przez trzy lata przewodniczącym Rady Nadzorczej. Całe swoje życie związałem z tym bankiem. To moja wielka miłość. Nigdy nie byłem i nie będę przeciwko bankowi. Nie wolno tego było panu robić – powiedział. Dodał, że gdy sytuacja tego wymagała, jako prezes banku naginał prawo, aby wydźwignąć gminę z kłopotów finansowych (np. w sprawie wynagrodzenia dla nauczycieli).

 

Zdaniem Milewskiego, bankowi wcale nie grodzi utrata płynności finansowej, a w najgorszej sytuacji zostanie połączony z bankiem kapitałowo mocniejszym. Już wymienia się tu banki chętne do przejęcia JBS-u, w samym banku niegowskim najprzychylniej patrzy się na ewentualne połączenie z Myszkowskim BS-em.

 

„Z DESZCZU POD RYNNĘ”?

Wójt Krzysztof Motyl podczas sesji odniósł się do informacji zawartych w artykule „Z Jurajskiego do Szczekocińskiego” (w Gazecie Myszkowskiej nr 20) w sprawie przeniesienia rachunku bankowego do Banku Spółdzielczego w Szczekocinach, wobec którego prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie fałszowania dokumentów. - Po artykule w Gazecie Myszkowskiej, w którym było napisane, że prokuratura bada Bank Spółdzielczy w Szczekocinach, rozmawiałem z prezesem tego banku. On powiedział, że to nieprawda i skieruje przeciwko gazecie doniesienie do prokuratury. Jak dowiedziałem się, na bieżący rok nie jest przewidziana w tym banku kontrola przez Komisję Nadzoru Finansowego. Chciałem sprawdzić, czy gmina nie wpadła z deszczu pod rynnę – powiedział wójt. Gdyby wójt chciał sprawdzić w prokuraturze, czy prezes Pytlarz go nie wodzi za nos, podajemy nr sygnatury akt Prokuratury Rejonowej w Myszkowie: 2DS 416/07.

 

Wójt Motyl dodał też, w rankingu banków spółdzielczych bank w Szczekocinach znajduje się na 149 pozycji (na 350 banków), a bank w Niegowie – na ostatnim miejscu. Nie chciał jednak ujawnić, jak wszedł w posiadanie rankingu, który jest wewnętrznym dokumentem BPS-u. Czyżby od zaprzyjaźnionego prezesa jakiegoś banku spółdzielczego?

 

Józef Milewski stwierdził na sesji, że to co Gazeta Myszkowska napisała, jest prawdą, a sprawa jest rozwojowa. Do kolejnych rewelacji o szczekocińskim banku dorzucił, że prezes na stanowisku zastępcy zatrudnił córkę, a do niedawna w zarządzie banku zasiadał jego zięć.

 

W SALI NARAD POBIERAJĄ OPŁATY

- Jak wygląda ten dobry bank? Czy na prowadzenie rachunku był ogłoszony przetarg? Czy my za te błędy będziemy płacić? Jaką będziemy płacić prowizję do BS w Szczekocinach, a jaką płaciliśmy w JBS? Co z kredytami, które pan wójt zaciągnął w banku w Niegowie? Jakie będą koszta adaptacyjne? – torpedowała pytaniami radna Kasznia.

 

Skarbnik Cecylia Lampa powiedziała, że oferta szczekocińskiego banku jest inna, korzystniejsza pod tym względem, że opłaty w banku w Szczekocinach są procentowe, a w JBS były stałe. – Nie mogę porównać na razie tych dwóch ofert, ponieważ nowy rachunek funkcjonuje od kilku dni. Po miesiącu mogę przygotować takie porównanie – powiedziała skarbnik.

 

Co z kredytami? – Było zapytanie z JBS, jakie gwarancje dajemy na zaciągnięte u nich kredyty. Odpisaliśmy, że dwa są zabezpieczone pełnomocnictwami do dysponowania rachunkiem urzędu w banku w Szczekocinach. Teraz czekamy na odpowiedź z JBS. Jest jeszcze trzeci kredyt, na który gmina wystawiła weksel in blanco – powiedziała skarbnik Lampa.

 

Podczas sesji wyjaśniła się również tajemnica, kim są panie, które przyjeżdżają do urzędu z walizeczkami. Jak się okazuje, to nowe kasjerki ze szczekocińskiego banku. Od petentów przyjmują wpłaty (uwaga!)... w sali narad Urzędu Gminy.

 

RADNI BRONIĄ MILEWSKIEGO

Do Rady Gminy wpłynął wniosek Jurajskiego Banku Spółdzielczego w Niegowie o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z Józefem Milewskim - dotychczasowym prezesem banku, a zarazem radnym gminnym. W piśmie JBS lakonicznie podaje, że odwołanie Milewskiego nie ma związku z pełnieniem przez niego mandatu radnego, a wyłącznie tyczy się spraw związanych z funkcjonowaniem banku i utratą zaufania do prezesa przez członków Rady Nadzorczej.

 

Podczas posiedzenia komisji Józef Milewski oświadczył, że do dziś nie przedstawiono mu konkretnych zarzutów w sprawie zarządzania bankiem. Stwierdził, że Komisja Nadzoru Finansowego nie zaleciła jego odwołania (na co przedstawił pismo KNF z 14 maja), a decyzję taką podjęła Rada Nadzorcza. Nie mógł podjąć kroków odwoławczych, ponieważ nieznana była mu treść protokołu z kontroli banku (sam niedawno zwrócił się do Komisji Nadzoru Finansowego o udostępnienie dokumentów). Poinformował również, że od decyzji Rady Nadzorczej odwołał się do Zgromadzenia Przedstawicieli Banku.

 

Podczas sesji radni podjęli uchwałę, w której nie zgadzają się na rozwiązanie stosunku pracy z Józefem Milewskim. Zdaniem radnych, wniosek JBS-u pozbawiony jest rzeczowej argumentacji, stąd też wątpią, czy rzeczywiście zwolnienie z pracy Milewskiego nie ma związku z pełnieniem przez niego mandatu radnego.

Uchwała została przyjęta jednogłośnie. W głosowaniu nie uczestniczył Milewski, ponieważ zgodnie z prawem radny nie może brać udziału w sesji, w sprawie, która go bezpośrednio dotyczy.

- Dziękuję bardzo, że podjęliście uchwałę w takim stosunku głosów – powiedział Józef Milewski.

 

JAK CHORY, TO CZY UCHWAŁY PRAWOMOCNE?

Radny Mirosław Klimek dopytywał się, czy uchwały podjęte podczas sesji będą miały moc prawną, skoro przewodniczący Rady jest na zwolnieniu lekarskim. – Ja obecnie przebywam na zwolnieniu lekarskim, ale mogę chodzić. Przedstawiam zaświadczenie mojemu pracodawcy, czyli Jurajskiemu Bankowi Spółdzielczemu. Stan mojego zdrowia pozwala mi na prowadzenie sesji – powiedział Józef Milewski. Dodał, jego zwolnienie lekarskie nie ma wpływu na prawomocność podejmowanych uchwał, na co posiada opinię radcy prawnego.

 

DLACZEGO ZARZĄD JBS NIE JEST ZAPRASZANY?

Radna Zofia Kasznia była zdziwiona, że na sesję nie zaproszono nowego zarządu Jurajskiego Banku Spółdzielczego, chociaż taki wniosek zgłosiła podczas komisji. – Interesuje nas temat funkcjonowania banku. Mój wniosek nie ma odzwierciedlenia ani w zaproszeniu zarządu banku na sesję, ani nawet w materiałach z komisji – powiedziała radna. Przewodniczący Milewski zapewnił, że dopilnuję, aby zarząd banku był obecny na sesji czerwcowej.

 

STODOŁA NIE WYŻSZA NIŻ 5 METRÓW

Radny Stanisław Morel zwrócił uwagę na absurdalny zapis w planie zagospodarowania przestrzennego. Otóż stodoła nie może mieć więcej niż 5 metrów wysokości. – Przecież trzeba do takiej głowę chować, aby do niej zboże wwieźć – powiedział radny.

 

Wójt przyznał, że temat ten nie był analizowany, prawdopodobnie na następnej sesji Rada będzie prostować ten błąd w planie zagospodarowania przestrzennego. Aby wykryć inne błędy w planie zagospodarowania przestrzennego, radny Kurek zaproponował, aby podczas roboczego spotkania dokumentowi dokładniej przyjrzeli się pracownicy urzędu wraz z radnymi i sołtysami.

 

SPRZEDAŻ DZIAŁEK GMINNYCH

Podczas sesji podjęto uchwały w sprawie sprzedaży nieruchomości gruntowych (należących do gminy) w Bobolicach, w Sokolnikach (dwie działki), w Łutowcu, w Niegowie i w Gorzkowie Starym. Sprzedaż dwóch działek w Ogorzelniku została wstrzymana na wniosek sołtysa tej miejscowości. – Ja mam prośbę, aby wstrzymać się od przegłosowania tego punktu. Wiążemy co do tych działek pewne plany, które przedstawimy później. Szkoła została przejęta przez Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, a młodzież nie ma się gdzie spotkać – powiedziała Krystyna Janoska.

 

Wójt powiedział, że z radnym doszli do porozumienia, aby z myślą o młodzieży wykonać plac zabaw i boisko na terenach za szkołą. Sołtys dodała, że nie było to z nią konsultowane, a jak będzie wola mieszkańców, ziemię można sprzedać po następnej sesji.

 

GMINA KUPI SZAMBOWÓZ?

Radni podczas komisji wnioskowali, aby do Gminnego Zakładu Komunalnego zakupić beczkę asenizacyjną. Pracownik GZK miałby – zgodnie z propozycją radnych – jeździć dwa razy w tygodniu i odbierać ścieki z szamb mieszkańców gminy. Nie podjęto żadnych decyzji w tej sprawie.

 

Jak wyjaśniał wójt, konstruując budżet, radni na ten cel nie zagwarantowali żadnych środków. Dodał, że nie tylko należy znaleźć środki na zakup, ale również na dofinansowanie utylizacji tych ścieków. Skarbnik proponowała, by przesunięcia dokonać dopiero po zamknięciu pierwszego półrocza, wtedy bowiem będzie wiadomo, jakie środki są niewykorzystane.

 

Radni uważali, że zwlekać nie należy, bo zakup beczki to potrzeba chwili. Radny Kurek stwierdził, że nie będzie problemów ze znalezieniem tych 30 tys. zł w budżecie gminy. - Ja w ciemno mogę powiedzieć, że można tę kwotę zdjąć z osiedla domków jednorodzinnych. Palec dam sobie uciąć, że nic w tej sprawie nie ruszy do końca roku.

 

Maciej Bacior, kierownik GZK w Niegowie powiedział, że zakup baczki to trafiona decyzja. Jednak radził, aby wstrzymać się z podjęciem uchwały dotyczącej konkretnej kwoty. Ciągnik – jak zauważył - jest już mocno eksploatowany, a poza tym w zimie służy do odśnieżania ulic. Jego zdaniem, należałoby kupić mały samochód z beczką.

Aleksandra Kubas

 


DLACZEGO WÓJT PODCINA GAŁĄŹ, NA KTÓREJ SIEDZI GMINA?

DLACZEGO WÓJT PODCINA GAŁĄŹ, NA KTÓREJ SIEDZI GMINA?

DLACZEGO WÓJT PODCINA GAŁĄŹ, NA KTÓREJ SIEDZI GMINA?

DLACZEGO WÓJT PODCINA GAŁĄŹ, NA KTÓREJ SIEDZI GMINA?


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ilonkaTreść komentarza: zdecydowanie najwyższy czas na ten zakaz.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 17:03Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: DziadekTreść komentarza: Od dawna czekałem na jakieś informacje o tej rewitalizacji. Dziękuję.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:07Źródło komentarza: MYSZKÓW. ROZPOCZĘŁA SIĘ REWITALIZACJA CENTRUM MIASTA. PRACE PODZIELONE NA ETAPY. JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ CENTRUM. ZDJĘCIAAutor komentarza: Stary ObserwatorTreść komentarza: A MOŻE TO JEST TAK...??? MOŻE LEPIEJ POJECHAĆ W TYM CZASIE GDZIEŚ DALEKO...???Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:41Źródło komentarza: PRAWYBORY W KO: CZY TO ZDJĘCIE Z PRZYSZŁYM PREZYDENTEM?Autor komentarza: Stary Zgred PolskiTreść komentarza: A JA STAWIAM NA GENERALISIMUSA RAJMUNDA ANDRZEJCZAKA. Do niedawna wódz naczelny naszej niezwyciężonej jarmiji. Włada 3 ma językami. Skończył studia wojskowe na Królewskiej Akademii Obrony (Royal College Defence Studies) w Londynie (2010). A to oznacza , że dla Brytyjczyków (czytaj Londyńskiego City) jest bez porównania ważniejszy od wszystkich innych kandydatów, nie tylko od Sikorskiego po politologi na Oxfordzie(uczelnia od lat bez znaczenia, bo handlowała dyplomami niczym Colegium Tumanum). Przypominam również wszystkim, że wielu warszawiwskich premierów , oraz ministrów finansów to poddanymi jej królewskie mości. Oczywista w wyborach nie mam zamiaru brać udziału, bo od lat wiem że to JEDNA WIELKA LIPA, HUCPA, I PIRAMIDALNE KŁAMSTWO.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 00:06Źródło komentarza: PRAWYBORY W KO: CZY TO ZDJĘCIE Z PRZYSZŁYM PREZYDENTEM?Autor komentarza: AgaTreść komentarza: Najwyższy czas zakazać hodowli zwierząt na futraData dodania komentarza: 18.11.2024, 19:06Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: Bardzo ważna zmiana. Politycy, czy np. koncerny nie mogą zamykać ust dziennikarzom. Większość społeczeństwa nie zrozumie intencji apelu, ale najważniejsze aby się zmieniło. Bez was dziennikarzy wiele afer np. PIS nie ujrzałoby światła dziennego. Wolne media są bardzo potrzebne.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 09:30Źródło komentarza: RAZEM PRZECIWKO SLAPP – apel społeczeństwa obywatelskiego
Reklama
Reklama
Reklama