(Myszków) Kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego nie wzbudza wśród Polaków takich emocji, jakie towarzyszą wyborom krajowym do Sejmu i Senatu, czy samorządowym. Kandydaci do reprezentowania nas w Brukseli nie zaglądają często do miast wielkości Myszkowa by lansować własne kandydatury. W Myszkowie w czasie kampanii wyborczej odnotowaliśmy wizyty tylko dwóch kandydatów. 1 maja wśród uczestników myszkowskiego pochodu obecny był kandydat SLD i UP Dariusz Nowak, 28 maja z przedstawicielami samorządów terytorialnych spotkał się kandydat PO Jerzy Buzek.
Jerzy Buzek, to „jedynka” na liście PO w naszym województwie, doświadczony polityk, wybrany najbardziej kompetentnym i pracowitym europosłem ostatniej kadencji. W Myszkowie spotkał się z przedstawicielami władz starostwa, gmin z terenu powiatu, sołtysami. Organizatorzy chyba źle wykorzystali szansę goszczenia jednego z najważniejszych polityków Polski, bo spotkanie przeszło prawie niezauważone.
- Trzeba mieć nadzieję, że kolejne lata członkostwa Polski w Unii Europejskiej będą dla naszego kraju jeszcze lepsze. Już teraz, po pierwszych 5 latach, ma ona w naszym kraju 83 % zwolenników – mówił premier Jerzy Buzek. Nie ukrywał, że wiele jest jeszcze do zrobienia.
Mówił o potrzebie zwiększenia funduszy dla gmin rolniczych, o lepszym wykorzystywaniu „energii gmin” wkładanej w przygotowywane przez nie wniosków o unijne środki. Dodał, że obecnie tylko 10 % składanych wniosków jest wykorzystywanych, reszta niestety się marnuje.
- Jest takie hasło, taki pomysł, który będziemy starać się realizować. W każdej polskiej gminie powinien powstać jeden „Orlik” i jedna biogazownia – tłumaczył były premier. Jego zdaniem energetyka odnawialna może być źródłem sukcesu dla gmin, pozwoli także na zmniejszenie bezrobocia w poszczególnych rejonach kraju.
- To nowe miejsca pracy dla ludzi którzy będą je budować, a później obsługiwać – wyjaśniał.
Buzek odpowiadał na wiele pytań z sali, wśród nich, czy gminy, które mają kłopot z wkładami własnymi potrzebnymi przy realizacji inwestycji powinny się zadłużać.
- Gminy powinny to robić, ale bez przesady, w rozsądnych granicach. Różnym ocenom podlegają gminy, w których poziom zadłużenia jest niski. Dla oceniających może to oznaczać, że gmina nie ryzykuje. Zadłużenie świadczy czasem na korzyść samorządów, dowodzi ich ekspansywności – mówił Buzek.
Podczas spotkania dyskutowano także o pomyśle(spotkał się z zainteresowaniem zebranych), by wybór starosty dokonywał się w wyborach bezpośrednich, a skład Rad Powiatów był wyłaniany spośród delegatów do samorządów gminnych.
Nieco lepiej pod względem spotkań z kandydatami do PE było w regionie gdzie m.in. z mieszkańcami Poraja spotkali się startujący z listy PIS Artur Warzocha czy kandydat Platformy Obywatelskiej, Kazimierz Pankiewicz.
- Czuję się spełniony zawodowo. Mam wiedzę i trochę energii. Jestem wieloletnim działaczem samorządowym – a Unia Europejska to właśnie samorządność. Uważam się za fachowca w dziedzinie służby zdrowia. W tej kadencji Parlamentu Europejskiego mają powstać regulacje – najważniejsze i długoletnie – dotyczące właśnie służby zdrowia. Warto, żeby zajmowali się tym specjaliści, a z tego co widać wśród kandydujących z naszego pięciomilionowego województwa lekarzy jest niewielu – mówił kandydat PO w wyborach Kazimierz Pankiewicz, który spotkał się 28 maja z mieszkańcami Poraja.
Pankiewicz to lekarz chirurg – onkolog, dyrektor szpitala na Parkitce. Jest pomysłodawcą i organizatorem Częstochowskiego Centrum Onkologii. Jego najnowszy pomysł to połączenie „w jedno ciało” dwóch częstochowskich szpitali: na Parkitce i Tysiącleciu, dzięki czemu miałby powstać jeden z największych szpitali w Polsce i co docelowo miałoby dać utworzonej w ten sposób placówce ogromne oszczędności i szansę na rozwój.
Mówił także o rozwoju powiatu myszkowskiego. Ten, jego zdaniem, mógłby nastąpić w oparciu o gminy ościenne, miejscowości, które stałyby się „zapleczem turystycznym” Częstochowy, bo ona sama nie ma zdaniem Pankiewicza szans by przyciągnąć na dłużej turystów. Do tego potrzebny jest jednak rozwój sieci dróg i gospodarstw agroturystycznych oraz promocja regionu. Spodobał mu się (obiecał lansować go u wicemarszałka Mariusza Kleszczewskiego) zasłyszany podczas spotkania pomysł połączenia istniejących i planowanych ścieżek rowerowych, które tworzyły by pętlę: od Poraja przez Żarki Letnisko, Żarki, Mirów, Bobolice, Złoty Potok do Olsztyna. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze