Ścieżka pieszo- rowerowa nie oznacza, że nie można poruszać się samochodem. Tak jest choćby między Mirowem, a Bobolicami, wiosek słynących z ruin zabytkowych zamków. Długo kierowcy oraz rowerzyści, by dostać się do obu atrakcji, musieli męczyć się z poszarpaną, szutrową trasą. Teraz mają do dyspozycji asfalt szerokości 4 metrów.
- Chciałbym sąsiadowi – wójtowi Motylowi pogratulować tej ścieżki pieszo – rowerowej. Myślę, że to dla nas, gmin jurajskich jakieś rozwiązanie – budowa bazy okołoturystycznej, która pozwoli na aktywne spędzanie czasu na Jurze. Jest to jeden z wariantów, które możemy zaoferować gościom, by mogli tu przyjechać, zobaczyć piękne zamki, krajobrazy, poznać miejscową historię, ale również odpocząć, pojeździć na rowerze, urządzić piesze wędrówki. Gratuluję tych ścieżek i myślę, że w następnych latach połączymy je z sąsiednimi gminami – także gminą Żarki – powiedział Klemens Podlejski, burmistrz Żarek, który na otwarcie przyjechał z Żarek – jak przystało na zapalonego cyklistę - rowerem. Podlejski chce stworzyć na Jurze Krakowsko – Częstochowskiej sieć szlaków rowerowych, dlatego cieszy go każda tego typu inwestycja.
- Sukces Niegowy to zobowiązanie, ale też korzyści dla sąsiednich gmin. Bo jeśli Myszków chce pretendować do miana bramy wjazdowej na Jurę, to musi wiedzieć, co też na tej Jurze się dzieje, więc jak będziemy mówić, że powstają ścieżki rowerowe, będziemy się tym nawzajem uzupełniać. Życzę aktywnego korzystania z tych ścieżek – mówił z kolei Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa i wręczył Krzysztofowi Motylowi, wójtowi Niegowy… pompkę rowerową. Teraz powietrza w rowerze podczas wycieczek włodarzowi Niegowy z pewnością nie zabraknie.
- Chciałbym się pochwalić, że w rankingu Rzeczpospolitej, który ukazuje się każdego roku nasza gmina w kategorii gmin wiejskich zajęła 63 miejsce w Polsce. W ubiegłym roku mieliśmy 66 miejsce. I nie jest to wynik znajomości, tylko sprawnego pozyskiwania środków unijnych – chwalił się Krzysztof Motyl. Poświęcenia drogi dokonali Stanisław Grudzień i Jerzy Ręczak. Następnie wszyscy chętni zrobili honorową „rundkę” między zamkami Mirów i Bobolice. (MB)
Napisz komentarz
Komentarze