(Leśniów) W niedzielę, 2 lipca plac przed Sanktuarium Ojców Paulinów wypełnił się wiernymi, którzy przybyli na uroczystość Rekonoracji Matki Boskiej Leśniowskiej. Korony, które nieznani sprawcy skradli 2 grudnia 2010 roku ze świątyni zostały wykonane na nowo i po 7 miesiącach nieobecności, ponownie ozdobiły figurki Matki Boskiej Leśniowskiej z Dzieciątkiem. Tymczasem Policja nadal poszukuje sprawców grudniowej kradzieży.
- W teologii takie chwile w historii zbawienia nazywają się maximi momenti, najwyższego czasu. Przeżywamy właśnie taki szczególny czas tej ziemi, czcząc Maryję Leśniowską. Jest tylko kilka sanktuariów uznanych szeroko w naszym społeczeństwie, które rozsiewają kult Maryi: Św. Anny w Przyrowie, Matki Bożej Gidelskiej oraz Leśniów. To ostatnie wsławiło się cudowną figurą Najświętszej Panny z Dzieciątkiem. Cześć leśniowskiej Madonny, opromienionej licznymi łaskami i cudami zabłyśnie wkrótce światłem w postaci tych koron – mówił metropolita częstochowski, abp Stanisław Nowak. Chwilę po tych słowach, osobiście ozdobił złotymi koronami święte figurki.
PRÓBOWALI PRZESZKADZAĆ
W długim przemówieniu arcybiskup S. Nowak nawiązał także między innymi do wydarzeń z 1967 roku. Wtedy, 13 sierpnia miała miejsce koronacja Matki Boskiej Leśniowskiej z udziałem Prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego, kardynała Karola Wojtyły i biskupa Stefana Bareły. Służba Bezpieczeństwa robiła co mogła, by przebieg uroczystości zakłócić: postawiono blokady na drogach, sprawdzano parkujące samochody, a klasztor przeszedł kompleksowe „oględziny”. W dzień koronacji utrudniano wiernym dostęp do kościoła, SB prowokowała bójki i awantury. Między innymi z tego powodu kardynałowie na czele z przyszłym papieżem, ówczesnym metropolitą krakowskim, Karolem Wojtyłą przybyli na uroczystości… pieszo, maszerując okolicznymi polami. Pomimo prób zakłócenia uroczystości w 1967 roku, na miejsce i tak przybyli pielgrzymi i to tak tłumnie, że wielu musiało zadowolić się miejscem w lesie otaczającym świątynię.
POLICJA NADAL SZUKA
Tymczasem myszkowska Policja nadal poszukuje sprawców kradzieży koron z 2 grudnia ubiegłego roku: - Prowadzimy czynności operacyjno – wykrywcze. To nie jest tylko sprawa Policji, ale sprawa całego powiatu myszkowskiego, włodarzy gmin i zwykłych ludzi. Cały czas można się zgłaszać na Policję w tej sprawie – przekonuje asp. Magdalena Modrykamień, rzecznik Policji w Myszkowie. Jednocześnie, Prokuratura Rejonowa w Myszkowie umorzyła śledztwo w sprawie grudniowej kradzieży koron z powodu niewykrycia sprawców. Z-ca Prokuratora Rejonowego w Myszkowie prokurator Katarzyna Sacharczuk, jednak zastrzega: - Każde tego rodzaju umorzenie nie kończy postępowania, Policja nadal prowadzi czynności w tej sprawie i jeśli ustali sprawców, prokuratura podejmie dalsze czynności. Przypominamy, że nagroda 50 tys. złotych dla osoby, która wskaże sprawców kradzieży koron lub pomoże w ich odnalezieniu nadal czeka.
Marcin Bareła
Napisz komentarz
Komentarze