Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 29 kwietnia 2025 16:05
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

BARDZO ŹLE Z ORLIKIEM

(Poraj) Tą smutną informację przekazał na ostatniej sesji Rady Gminy Poraj w dniu 30 czerwca Mariusz Musialik, Kierownik Gospodarki Komunalnej i Inwestycji. Sztuczna trawa na Orliku w Żarkach Letnisku zdziera się coraz bardziej, problemem jest także brzydko pachnący, specjalny granulat. A firma, która wykonywała inwestycję zbankrutowała. Musialik przekazał lakoniczną informację, że gmina otrzymała pismo o ustanowieniu dla firmy syndyka. Porajską sesję zdominowały tematy z Żarek Letniska.      
Podziel się
Oceń

(Poraj) Tą smutną informację przekazał na ostatniej sesji Rady Gminy Poraj w dniu 30 czerwca Mariusz Musialik, Kierownik Gospodarki Komunalnej i Inwestycji. Sztuczna trawa na Orliku w Żarkach Letnisku zdziera się coraz bardziej, problemem jest także brzydko pachnący, specjalny granulat. A firma, która wykonywała inwestycję zbankrutowała. Musialik przekazał lakoniczną informację, że gmina otrzymała pismo o ustanowieniu dla firmy syndyka. Porajską sesję zdominowały tematy z Żarek Letniska.

 

Orlik w Żarkach Letnisku kosztował ponad 940 tys. zł, z czego 309 tys. zł pochodziło z budżetu państwa, 309 tys. zł. ze środków województwa śląskiego, a 331 tys. zł z budżetu gminy Poraj. Oddano go do użytku 15 października 2010, kosztem między innymi placu zabaw przy przedszkolu. Boiska wybudowa firma Inwestycje.pl Sp. z o.o., która według radnych, splajtowała, stąd nie ma do kogo zwrócić się z reklamacją. Między innymi w tej sprawie interpelowała Zdzisława Polak: - Trawa na boisku w ogóle się nie trzyma z granulatem. To jest jeden wielki bubel. Na innych Orlikach trawa jest gęsta, u nas można tylko kępkami wybierać – grzmiała radna, pytając, czy jest nadzieja, że boisko będzie w ogóle użytkowane. Mariusz Musialik odpowiedział krótko: - Jest bardzo źle, dostaliśmy pismo, że został ustanowiony dla firmy syndyk, i jeżeli chodzi o reklamację, sprawa się przeciągnie i nie wiadomo, co z tego będzie. O przyszłość Orlika w Żarkach Letnisku spytaliśmy także rzecznika Urzędu Gminy, Andrzeja Kozłowskiego: - Wykonawcą Orlika w poprzedniej kadencji była firma Inwestycje.pl Sp. z o.o. z Rybnika. Firma 2 lutego 2011 r. ogłosiła upadłość. Zgodnie z prawem upadłościowym, rozważana jest obecnie możliwość zgłoszenia do listy wierzytelności. Na chwilę obecną naszymi własnymi siłami staramy się przywrócić nawierzchni Orlika właściwy stan jej używalności – mówi A. Kozłowski.

 

NA BASENIE ZA NISKO CZY ZA WYSOKO?

 

Radni długo i głośno dyskutowali też o basenie w Żarkach Letnisku, a konkretnie zagospodarowaniu terenu wokół niego. Krzysztof Klimek, wiceprzewodniczący Rady Gminy podważył sens gospodarowania wokół basenu: - Nie powinniśmy robić otoczki basenu, tylko sam basen, jego nieckę – mówił. Powiedział, że budynek socjalny, budowany na potrzeby szatni tuż przy basenie, jest postawiony o metr za nisko w ziemi. – Jeszcze nie oddaliśmy budynku do użytku a już jest zamulany. Za 2 – 3 lata, budynek przesiąknie i się rozpadnie. Gonty już odchodzą od dachu, niedługo pofruną z wiatrem. Kostka brukowa położona została na zwykłym piachu, bez uprzedniego utwardzenia. Wykonawca powinien te buble poprawić, inaczej nie powinniśmy płacić za inwestycję – mówił Klimek. Odpowiadał Mariusz Musialik: - Wykonujemy tę inwestycję zgodnie z projektem, i to w zasadzie tyle do powiedzenia. Jedni mówią, że od strony wejścia od tyłu jest za nisko, natomiast od strony zbiornika jest za wysoko. Podniesienie tego o metr raczej nie wchodzi w grę. Kostkę ułożono na piachu, ale ta kostka nie jest jeszcze zaklinowana, tam jeszcze nie było piaskiem zaniesione, natomiast do końca nie wiem, jaka była technologia, co do układania kostki, czy na piachu. Wiem że musi być podbudowa i kostkę można ustawiać na piachu, albo na mieszance cementowej. Obiecuję sprawdzić, czy jest tam użyta podsypka cementowa pod kostkę, przypuszczam, że przy tak małych obiektach, o małym obciążeniu nie jest wymagana posypka pod kostkę – stwierdził Musialik. Oliwy do ognia dolewała Z. Polak: - Ja wiem, że kostka na basenie układana jest na piasku, a proszę powiedzieć, czy projekt nie zakłada posypki piaskowo – cementowej, pan to powinien wiedzieć – kontrowała radna. Do dyskusji włączyła się także Barbara Trząskowska – Szcześniak: - Co będzie w ramach basenu zrobione? To, co na papierze, czy to, co wynika z umowy? Z moich informacji wynika, że jedyne, co będzie zrobione wokół basenu to parking, ścieżka dla niepełnosprawnych, budynek socjalny. Mają być stworzone jakieś fragmenty ogrodzenia, ale co posesja, to inny rodzaj ogrodzenia, jak zamierzacie uregulować problem własności? - pytała. Mariusz Musialik otoczony gradem trudnych pytań zachowywał spokój, nawet uśmiechał się w kierunku pytających: - Projekt jest, wiem że są pewne zastrzeżenia w sprawie własności i niektórzy mieszkańcy mają pretensje, że wchodzimy w ich teren. Robimy wszystko według istniejących ogrodzeń, które były, nie wchodzimy nikomu w teren, nie zmieniamy ogrodzenia. Wokół basenu, po korektach kosmetycznych, posiejemy trawę i tam będzie jeden z bardziej atrakcyjnych placów przy basenie – mówił.Wyjątkowo spokojny, w obliczu tych zastrzeżeń pozostaje także rzecznik magistratu, A. Kozłowski: - Odnośnie basenu, trwają ostatnie prace wykończeniowe. Napuszczona została już woda do niecki, której stan będzie obecnie badany. Około 10 lipca basen powienien zostać dopuszczony do kapieli. Bezpieczeństwa kąpiących się będą strzegli zatrudnieni już ratownicy wodni – mówi, pytany czy gmina sprawdzi zastrzeżenia, zgłaszane na sesji przez radnych. Z wypowiedzi wynika, że nie sprawdzi.

 

DZIAŁKA POTRZEBNA

 

Na sesji radni poruszyli sprawę działek w Gęzynie i w Kuźnicy Starej. Uchwałę o zakupie działek została przyjęta w maju b.r. Gmina chce kupić teren pod kanalizację lub oczyszczalnię. Radna Zdzisława Polak stwierdziła, że teren przydałby się ewentualnie także pod parking. Jednocześnie, studziła zapały gminy: - Nie wiem, dlaczego tak spieszymy się z tą działką, kanalizacja może być zrobiona za 10 lat. A teren przez te 10 lat może być nieużytkowany – stwierdziła. Maria Gurbała, Sekretarz gminy stwierdziła: Występujemy o zasilanie energetyczne, to są bardzo czasochłonne procedury, W tej chwili właściciel zgadza się na zbycie prawie hektara na rzecz gminy i ta działka jest nam potrzebna na kanalizację, na parking, który znajduje się koło obiektów znajdujących się obok. Trzymajmy się tego, co postanowiliście państwo uchwałą 11 maja, bo prędzej czy później tę działkę trzeba będzie kupić. W odpowiedzi Z. Polak stwierdziła, że radni muszą być przekonani do decyzji o zakupie: - Musimy być przekonani do tej decyzji, nie możecie stawiać nas pod ścianą – stwierdziła.

 

LEPSZY ZIMNY CZY GORĄCY?

 

Jednym z tematów sporu na sesji była także kwestia…temperatury asfaltu, który gmina kładzie, remontując drogi. Radna Z. Polak zasugerowała na piśmie, żeby na nowe powierzchnie kłaść gorący asfalt, ponieważ tylko w ten sposób zachowa on dłużej trwałość. Otrzymawszy od gminy odpowiedź, że „przy opinii ekspertów, otrzymaliśmy wskazanie, żeby asfalt kłaść na zimno”, radna zapytała na sesji, jacy to fachowcy. Padła nieco bardziej wyczerpująca odpowiedź Mariusza Musialika: - Pytaliśmy fachowców, sam znam się trochę na tym, gdyż jako szef firmy, przez kilka lat wykonywałem takie badania. Z tony gorącej masy robi się około 10 m2 powierzchni dziur, przy założeniu 4 cm. grubości. Nie opłaca się kłaść tony tej gorącej masy gdyż ona wystygnie i nic z tego nie będzie, zamiast tego bierze się ok. 5-10 ton. Ale najpierw musimy przygotować tą ilość odpowiednich metrów kwadratowych, wycięcie itp…Niestety, własnym sumptem nie jest to możliwe do wykonania, gdyż ta masa po prostu się zniszczy. Dlatego uważam, że robimy to lepszą metodą, czyli masą na zimno – odpowiedział. Radna Polak nie ustępowała: - Co to za specjaliści, jak się pytam, kto wydał taką decyzję. Jeżeli się zasypie dziurę na zimno i klepie łopatą, to po przejechaniu autem wszystko leży na poboczu. Trwałość prac wynosi kilka dni. Niech pan weźmie przykład, jak robią to w gminie Koziegłowy. Czyli przy pomocy gorącej masy – apelowała radna Polak. Zaczęła się utarczka słowna na linii Z. Polak – M. Musialik, który odpowiedział, że na to są przetargi, a gmina wykonuje roboty na własny rachunek, na co radna Polak odpowiedziała, żeby robić to porządnie, czyli za pomocą przetargu. – Proszę mi dać na to pieniądze i udowodnić, że metoda na zimno jest mniej skuteczna – odbił piłeczkę Musialik.

 

POMÓŻCIE NIEPEŁNOSPRAWNEMU

 

Ten apel, w związku z bezdomnym i niepełnosprawnym, żyjącym pod sklepami w Żarkach Letnisku wystosowała radna Polak. - Ten pan ma zapewnione z naszej strony wszystko – pobyt w schronisku dla bezdomnych na ul. Wolności w Myszkowie. Tylko,że  ten pan nie chce tam przebywać, ucieka stamtąd. Dwukrotnie był dowożony, ostatnio 14 czerwca, jednak oddala się z tego miejsca, bo jak wiadomo, w schronisku nie wolno spożywać alkoholu, a ten pan po prostu musi się napić. Także ten pan opieke zapewnioną ma – odpowiedziała kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, Celina Giermała.

 

Marcin Bareła

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOT
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama