(Zaborze, Myszków) Choć zmienia się moda, zachowania czy muzyka, nastrój tego jedynego w swoim rodzaju balu pozostaje niezmienny. Ten odbywający się zazwyczaj na 100 dni przed maturą uczniowie szkół średnich pamiętają najczęściej przez długie lata. Nie inaczej będzie w przypadku młodzieży z Zespołu Szkół nr 2 w Myszkowie, która 15 stycznia stanęła do tradycyjnego poloneza.
Dzisiejsze bale różnią się od tych sprzed lat. Nie ma już granatowych spódnic i białych bluzek wymaganych od dziewcząt oraz obowiązkowych białych koszul do ciemnych garniturów u chłopców. Dziś wzorów balowych kreacji, podobnie jak ich kolorów, jest cała gama. Dowolność panuje również u panów, którzy białe koszule chętnie zamieniają na kolorowe, dobierając je najczęściej do koloru kreacji partnerki. Takie trendy można było zaobserwować także podczas balu studniówkowego zorganizowanego 15 stycznia w restauracji ośrodka „Magda” w Zaborzu, gdzie bawili się uczniowie Technikum Ekonomicznego, Technikum Architektury Krajobrazu oraz Technikum Technologii Żywienia z Zespołu Szkół nr 2 w Myszkowie. Choć dominowały czernie, nie brakowało czerwieni, fioletu a nawet szarości. Pod sukniami, niezależnie od ich długości, zgodnie z tradycją kryły się czerwone podwiązki. Element garderoby w tym kolorze noszony podczas balu ma gwarantować powodzenie podczas egzaminu dojrzałości.
Imprezę rozpoczął oczywiście tradycyjny Polonez, który młodzież przygotowała pod kierunkiem nauczyciela wychowania fizycznego Pawła Opydo. Razem z uczniami w tan ruszyła kadra nauczycielska z dyrektorem Jerzym Brysiem na czele, któremu towarzyszyła Martyna Czyż. Potem, już wszystkim do tańca przygrywał zespół DeLight z Poręby, który nie musiał specjalnie zachęcać uczestników balu do wspólnej zabawy. Z myślą o podniebieniach gości ułożono specjalne menu, na które składały się dania gorące (sztuka mięsa z kluskami śląskimi, kremem z pieczarek i bukietem surówek, kotlet de volaille z frytkami i zestawem surówek, bigos i żurek), zimna płyta, tort i deser lodowy. Pamiątką z niezapomnianego balu były specjalne plakietki oraz wspólne zdjęcia, do których klasy maturalne chętnie pozowały. W tym roku na studniówce bawiły się klasy, których wychowawczyniami są Małgorzata Strąk (klasa złożona z uczniów Technikum Ekonomicznego i Technikum Architektury Krajobrazu) oraz Anna Górniak (Technikum Technologii Żywienia).
- Po balu mamy jak najlepsze wrażenia. Wspaniale bawiliśmy się do białego rana. Chcemy za organizację studniówki podziękować naszym rodzicom i wszystkim osobom zaangażowanym w jej przygotowanie. To dzięki nim wielu nauczycieli mówiło, że była to najlepsza studniówka w historii szkoły – wspominają uczestniczki balu Justyna Kaźmierczak i Martyna Czyż. Po balu uczniowie rozpoczęli odliczanie stu dni do pierwszego poważnego egzaminu w życiu – matury. Pozostaje nam życzyć by i po niej wspomnienia młodzieży były jak najlepsze.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze