(Myszków) Na ulicznej latarni zakończył swą podróż mieszkaniec Myszkowa, który za kierownicę swego samochodu zdecydował się zasiąść na mocnym rauszu. Za jazdę po pijanemu i spowodowanie kolizji najbliższe dwa lata swego życia może spędzić za kratkami.
Do zdarzenia doszło w środę, 6 maja, krótko przed godziną 14.00. Na skrzyżowaniu ulic Kościelnej z Kościuszki, 42-letni mieszkaniec Myszkowa jadący Fordem podczas skręcania w lewą stronę stracił panowanie nad autem i uderzył w słup oświetlenia ulicznego. Badanie stanu jego trzeźwości dało wynik 2,34 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze