Tydzień temu opublikowaliśmy pierwszy przedwyborczy sondaż na temat szans kandydatów w jesiennych wyborach burmistrza Myszkowa. Dzisiaj publikujemy komentarze kandydatów. Nie ingerowaliśmy w wypowiedzi, więc z ich tonu łatwo wyczytać kto z wyników pierwszego w Myszkowie badania opinii jest zadowolony, kto nie. Np. Łubianka krytykuje sondaż, że „niska próba”, a już Żak z PO docenia ją jako „więcej niż poprawną”. Nie otrzymaliśmy komentarza burmistrza Myszkowa Janusza Romaniuka. Mimo przypomnień, burmistrz i jego rzecznik milczą. Czyżby ze wstydu?
Wojciech Łubianka, niezależny, z poparciem SLD:
Lektura zamieszczonego materiału w ostatnim wydaniu GM pozwala mi sądzić, że tak na prawdę mówimy o przeprowadzonym przez gazetę sondażu rozpoznawalności czy też popularności osób, nazwisk przewijających się ostatnimi miesiącami najczęściej w myszkowskiej prasie. Ze względu na brak informacji co do sposobu doboru skromnej, bo zaledwie 300 osobowej grupy ankietowanych (liczba mieszkańców Myszkowa to ok. 32 tys osób) oraz określenia założeń do analizy pozyskanych tą drogą danych wyjściowych - czyli po prostu dużą swobodę tego sondażu - trudno wysuwać dalej idące wnioski. Biorąc jednak pod uwagę zamieszczone wyniki, sądzę że większości czytelnikom nietrudno dostrzec następujące wnioski, które odnieść można do takich nazwisk jak: Janusz Romaniuk, Barbara Pstrowska, Eugeniusz Bugaj, Sławomir Janas. Są to osoby rozpoznawalne i znane w Myszkowie, już od lat z różnego rodzaju działań, nie zawsze jednak wyłącznie pozytywnych z punktu widzenia interesu miasta czy jego wizerunku. Dowodem na to jest skromne, jak wynika z sondażu, poniżej 10% poparcie w wyborach na burmistrza przy dużej rozpoznawalności. Co do pozostałych osób wymienionych w sondażu wyniki ich rozpoznawalności są proporcjonalne do deklarowanego przez mieszkańców Myszkowa poparcia w wyborach. To oznacza, że ludzie którzy ich znają, chętnie ich popierają czyli są przekonujący dla wyborów.
Podsumowując, do wyborów samorządowych zostały jeszcze co najmniej cztery miesiące, z pewnością gazety będą jeszcze nie raz próbowały zainteresować mieszkańców tematyką wyborczą. Dowolność organizowania tego typu sondaży wyborczych jest szeroka, zatem co do adekwatności ich wyników należy zachować daleko idący dystans, o czym z pewnością czytelnicy doskonale wiedzą.”
Barbara Pstrowska, stowarzyszenie „Lepszy Myszków”
Oczywiście jestem zadowolona z wyniku sondażu i bardzo dziękuję wszystkim za oceny. Cieszy mnie fakt, że wieloletnie działania przynoszą efekty w postaci tak dużego poparcia i rozpoznawalności. To znak, że mieszkańcy Myszkowa utożsamiają się z działaniami, które prowadzę i programem Lepszego Myszkowa, który chcę wspólnie z nimi realizować. Dowody sympatii i zaufania, które odbieram na co dzień znalazły odbicie w tym badaniu. Cenię to sobie tym bardziej, że do tej pory nie pełniłam funkcji publicznych.
Dla nas to sygnał, że w Myszkowie nadchodzi czas zmiany na lepsze i mamy nadzieję, że najbliższe wybory potwierdzą taką wolę mieszkańców.
Włodzimierz Żak, Platforma Obywatelska:
Po zapoznaniu się z sondażem przed wyborami samorządowymi z dużym zainteresowaniem prześledziłem metodologię, liczebność próby, przekrój respondentów oraz rzecz jasna wyniki. Może również dlatego, że w zakresie badań rynkowych skończyłem specjalizację na studiach.
Z uznaniem odnoszę się do liczby respondentów - jak na wielkość Myszkowa jest w moim odczuciu więcej niż poprawna. Nie wiem jaki był dobór respondentów, o jakiej porze byli pytani, czy w próbie spróbowano odwzorować różnorodność między dzielnicami miasta, ale mając świadomość jak bardzo czas od wykonania badania do ogłoszenia jego wyników ma znaczenie nie czepiałbym się aż tak bardzo. Generalnie mimo, że chciałbym, by wyniki były dla mnie jeszcze lepsze oceniam je jako realne i warte analizy.
Dla celów poglądowych podzielę się częścią moich spostrzeżeń:
1. Duża różnorodność i liczba kandydatów i wyniki wskazują na to, że będziemy mieć II turę.
2. Wybory zapowiadają się bardzo interesująco
3. Badania wskazują, że na dziś najsilniejszym kandydatem jest obecny Burmistrz - dla mnie sam fakt nie jest zaskoczeniem, choć myślałem że przewaga Burmistrza będzie jednak większa;
4. Faktyczny wynik będzie bardzo zależał od frekwencji -może się okazać, że niektóre grupy wyborców będą sprzyjać określonym kandydatom. Ich większy udział w ogólnej liczbie faktycznych wyborców, może znacznie przewrócić wykazane wyniki;
5. Jest duża grupa osób, aż 40 %, o której głosy warto zabiegać mając nadzieję, że pójdą do wyborów. Zmieniona metodologia w czerwcu „zmusiła” tę grupę do wybrania kogoś być może bez przekonania, w wyborach te osoby będą miały większą swobodę - mogą np. do wyborów nie pójść. Dla dobra miasta i demokracji byłoby dobrze gdyby przyszły Burmistrz został wybrany przy dużej frekwencji. Taki wybór wzmocniłby Burmistrza w sprawowaniu jego funkcji.
Uzyskana dynamika wzrostu popularności dla mnie osobiście stanowi poważne wyzwanie - moje 5 miejsce na pewno motywuje. W moim odczuciu stać mnie na lepsze.
Eugeniusz Bugaj, niezależny:
Wynik mile mnie połaskotał, zwłaszcza, że na dziś nie prowadziłem żadnej kampanii. Odbieram to jako zaufanie społeczeństwa Myszkowa do moich osiągnięć. Myślę, że wyborcy ocenili pozytywnie moje dotychczasowe wyniki pracy zawodowej i społecznej. Wprowadzałem w Myszkowie pierwsze działania proeuropejskie, Gimnazjum nr 5 nadaliśmy imię założyciela Unii Europejskiej Roberta Schumana, organizowaliśmy pierwsze w Myszkowie pikniki europejskie. Pokazałem, że jestem dobrym gospodarzem. Nie udało mi się jeszcze zrealizować ważnego celu, czyli budowy sali gimnastycznej przy ZS1. Nasz wniosek na 250 złożonych znalazł się na 11 miejscu, a dofinansowanie dostało 10 inwestycji. Nie dostaliśmy dofinansowania, ale wniosek jak widać z rankingu był przygotowany bardzo dobrze, liczę że jeszcze się uda. Przy szkole powstał pierwszy w Myszkowie Orlik. Potwierdzam więc, że na pewno wystartuję w jesiennych wyborach jako kandydat niezależny, z komitetu, który wystawi Stowarzyszenie „Forum Mieszkańców”. Właśnie trwa jego rejestracja.
Sławomir Janas, Przewodniczący klubu PO i Przyszłości w Radzie Miasta Myszkowa:
Gazeta Myszkowska zrobiła dwa sondaże na przestrzeni dwóch tygodni pytając przypadkowych przechodniów na kogo zagłosują za pół roku wybierając nowego burmistrza naszego miasta. W obu tych sondażach zaprezentowano 6 osób i ja otrzymałem najsłabsze poparcie. Myślę, że najważniejszą przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, że ja nie ogłosiłem jeszcze oficjalnie swojego udziału w tych wyborach, a pozostała piątka kandydatów prowadzi intensywną kampanię wyborczą już od bardzo dawna. Wierzę jednak w to, co głosi Biblia że „ostatni będą pierwszymi”. Wyniki tych sondaży z pewnością dopingują mnie do podjęcia zdwojonego wysiłku jeszcze przed oficjalną kampanią wyborczą, aby odrobić dystans do reszty stawki, który w mojej ocenie nie jest wielki. Widać wyraźnie, że nie ma zdecydowanych liderów i każdy może wygrać. Uważam, że jestem dobrym kandydatem z dużym doświadczeniem – 12 lat pracy w Radzie Miasta i doskonale wiem co i jak trzeba zrobić, aby wyrwać Myszków z obecnego marazmu.
Kolejny wniosek jaki mi się nasuwa po lekturze tego badania to fakt, że obecny Burmistrz nie ma szans na drugą kadencję. W badaniu otwartym uzyskanie 10% poparcia przez urzędującego Burmistrza to klęska i bardzo dobrze świadczy to o mieszkańcach naszego miasta.
Do wyborów samorządowych jeszcze daleko, a za dwa dni mamy ogromnie ważne wybory prezydenckie, więc apeluję do wszystkich, którzy dobrze życzą Polsce, aby wzięli w nich udział, wybrali Bronisława Komorowskiego w I turze i zaoszczędzone ok. 100 mln zł z II tury przekazać na pomoc powodzianom.
opracował:
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze