Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 16 kwietnia 2025 02:02
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

NASZE DZIECI Z DUBLINA

(Myszków, Kroczyce) Ponad trzydziestka dzieci z polskiej szkoły w Dublinie odwiedziło Polskę, zwiedzając Kraków, Oświęcim, Malbork i Kopalnię Soli w Wieliczce. Część 8 dniowego pobytu spędzili na Jurze, z noclegiem w Kroczycach w Hotelu Magda. W Myszkowie dzieci wzięły udział w akademii z okazji Konstytucji 3 Maja w „Jedynce” na Mijaczowie. Z tej szkoły pochodzi ich nauczycielka Iwona Siniarska, której zawdzięczamy wizytę dzieci, polskich emigrantów, w Myszkowie. 3 Maja, o czym już pisaliśmy, grupa dzieci mieszkających w Irlandii wzięła udział w patriotycznych uroczystościach Dnia Konstytucji. Ale my spytaliśmy nasze polskie dzieciaki z Dublina, jak im się podoba w Polsce.
Podziel się
Oceń

(Myszków, Kroczyce) Ponad trzydziestka dzieci z polskiej szkoły w Dublinie odwiedziło Polskę, zwiedzając Kraków, Oświęcim, Malbork i Kopalnię Soli w Wieliczce. Część 8 dniowego pobytu spędzili na Jurze, z noclegiem w Kroczycach w Hotelu Magda. W Myszkowie dzieci wzięły udział w akademii z okazji Konstytucji 3 Maja w „Jedynce” na Mijaczowie. Z tej szkoły pochodzi ich nauczycielka Iwona Siniarska, której zawdzięczamy wizytę dzieci, polskich emigrantów, w Myszkowie. 3 Maja, o czym już pisaliśmy, grupa dzieci mieszkających w Irlandii wzięła udział w patriotycznych uroczystościach Dnia Konstytucji. Ale my spytaliśmy nasze polskie dzieciaki z Dublina, jak im się podoba w Polsce.

 

Niektórzy choć mają po 12-14 lat, niewiele już pamiętają ze „starego” kraju. W Irlandii na co dzień chodzą do irlandzkich szkół, a w weekendy, co dwa tygodnie, do szkoły polskiej, prowadzonej przez Ministerstwo Edukacji. Jak sami mówią, irlandzka szkoła bardzo różni się od polskiej, choć na pierwszy rzut oka najbardziej widać: powszechne mundurki (pokazali się w nich w Polsce), i dominujący podział na szkoły żeńskie i dla chłopców.

 

Ola Mierzyńska ma mamę Irlandkę i tatę lekarza z Polski. Chodzi do polskiej szkoły (zajęcia odbywają się w weekendy), żeby uczyć się języka, którego niestety nie zna.

 

Agata Lanecka pochodzi z Bydgoszczy: od kilku lat mieszka w Irlandii: - Czuję się Polką, tu mam rodzinę, którą odwiedzam z rodzicami dwa razy w roku.

 

Inaczej Oskar Zagórski, który „wrósł” już w Irlandię, choć po polsku mówi, choć z akcentem, bardzo dobrze: - Czuję się Irlandczykiem! Ale po chwili dodaje: Tęsknię za rodziną, przyjaciółmi z Polski.

Sarah Michałek: - Chodzę do polskiej szkoły, aby nie zapomnieć ojczystego języka.

 

WRACAMY DZIEŃ PÓŹNIEJ!

„Dzięki” chmurze pyłu wulkanicznego z Islandii dzieciaki wróciły do Irlandii dzień później, dopiero 6 maja. Były baaardzo zadowolone, że zostają dłużej w Polsce. Co się im najbardziej podobało? W Hotelu Magda w Kroczycach opowiadają o spędzonych 9 dniach.

 

POLSKA: DROGO I… CZYSTO!

Czysto? Pytam z niedowierzaniem (często mamy niestety okazję pisać o zaśmieconych lasach, dzikich wysypiskach i kurzu na ulicach), gdy dzieci twierdzą, że irlandzkie miasta, zwłaszcza Dublin są dużo brudniejsze niż polskie. Drogo: -Za lizaka złotówkę, gdy w Irlandii najwyżej 20 centów. Pamiątkowy brelok aż 5 zł - wyliczają razem.

 

Iwona Siniarska, nauczycielka z polskiej szkoły w Dublinie, pochodzi z Myszkowa, więc przywiozła swoich uczniów do swojej rodzinnej gminy, do swojej własnej szkoły, PSP 1 na Mijaczowie: - W Irlandii mieszkam od kilku lat, mam to szczęście, że mogę uczyć w polskiej szkole, która ma takie same problemy jak szkoły w Polsce. To duża szkoła, ponad 800 dzieci od zerówki do 3 LO. Szkoła działa od 5 lat. Dzieci mamy pochodzące praktycznie z całej Polski. W mojej klasie jest np. Kacper Dąbrowski, pochodzący z Myszkowa i rodzeństwo Dominik i Kamil Kipran z Zawiercia.

 

Korzystając z okazji podziękuję firmie Albatour z Zawiercia, która perfekcyjnie zorganizowała nasz pobyt: bilety, noclegi, transport z lotniska, opieka przewodników.

 

Podczas spotkania z dziećmi i nauczycielami z Dublina zrodził się pomysł, aby współpraca szkoły z Dublina i Myszkowa była bliższa. Nasza redakcja chętnie będzie patronować temu pomysłowi. Myszkowskie podstawówki współpracują w ramach Comeniusa (program wymiany młodzieży finansowany przez UE) ze szkołami z całej Europy. Więc dlaczego nie z Polską Szkołą w Dublinie?

 

W mailach do redakcji Gazety Myszkowskiej pobyt w Polsce tak opisują uczniowie PS Dublin:

Marta Gromczyńska: „Jestem uczennicą klasy 5a polskiej szkoły w Blackrock w Irlandii. Wycieczka, na którą pojechaliśmy zorganizowana została przez Iwonę Siniarską, naszą wychowawczynię, której jestem niezmiernie wdzięczna za podjęcie się tego niełatwego zadania. Wyjazd ten pozwolił mi na poznanie i zwiedzenie miejsc, o których do tej pory słyszałam tylko w telewizji, szkole lub od rodziców. Plan wycieczki obejmował m. in. pobyt w miastach szczególnie ważnych tj. Warszawa, Kraków, Toruń, Malbork, Częstochowa, a także zwiedzanie miejsc, które są symbolami polskiej tradycji, kultury i historii np. zamek na Wawelu, kopalnia soli w Wieliczce. Łazienki królewskie, Jasna Góra, zamek w Malborku i wiele innych.

 

Najbardziej w pamięci zapadł mi Toruń, miasto Mikołaja Kopernika, miasto słynące z Krzywej Wieży, zamku krzyżackiego, licznych kościołów i zabytkowych kamienic oraz przepysznych pierników, których zapas przywiozłam do Irlandii, aby ich smak i zapach jak najdłużej przypominał mi o mojej Ojczyźnie, za którą tęsknię. Wycieczka była dla mnie wielkim przeżyciem, i choć powrót utrudniony był z powodu pyłu wulkanicznego i odwołanych lotów, nic nie zatrze moich wspomnień i radości z czasu spędzonego w Polsce. Dziękuję. Marta”.

 

Maciej Nowak: „Z moją klasą, bratem i wychowawczynią, Iwoną Siniarską, 27 kwietnia wyleciałem na wycieczkę do Polski. Towarzyszyły nam też trzy nauczycielki i parę osób z czwartej i trzeciej klasy. Spędziliśmy tam siedem dni na zwiedzaniu. W Myszkowie nauczyłem się tańczyć Poloneza. Byłem też na biegu rycerskim na Zamku w Malborku. Polegał on na wyszukiwaniu miejsc i rozwiązywaniu zagadek. Zostaliśmy podzieleni w grupy i w ten sposób zwiedziłem cały zamek. Bawiłem się świetnie na tej wycieczce. Na własne oczy zobaczyłem, jaka Polska jest piękna i ze smutkiem wróciłem do domu. W Irlandii tęsknię za rodziną i kolegami w Polsce, lecz już się przyzwyczaiłem do przebywania w tym otoczeniu. Poznałem okolice i lubię to miejsce.”

 

Więcej informacji o Polskiej szkole w Dublinie na: www.polskaszkoladublin.org

Jarosław Mazanek


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WALUŚTreść komentarza: OCZYWIŚCIE WSZYSTKIM REDAKTOROM ŻYCZĘ BARDZO DUUUUŻO ZDRÓWKA. I MAM NADZIEJE ŻE JEŚLI JUŻ NAWET KTÓRE WALNĘŁO SE SZPRICĘ, TO W TYM PRZYPADKU BYŁO TO JEDYNIE PLACEBO . JESZCZE RAZ ŻYCZĘ ZDRÓWKA , ORAZ ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄTData dodania komentarza: 13.04.2025, 13:35Źródło komentarza: ORGANIZOWAŁ IMPREZY I PODAWAŁ GOŚCIOM NAPAR WYWOŁUJĄCY HALUCYNACJE I STANY EUFORYCZNE. ZA UDZIAŁ W IMPREZIE BRAŁ 1500 ZŁ OD OSOBYAutor komentarza: Jaś jaśTreść komentarza: STRASZNE ! Dziś znalazłem jeszcze to. W USA najwyraźniej robią z tym porządek: Robert KENNEDY Junior: Połączenie internetowe z Warszawą z VIII Zespołem Zdrowia Polaków, 4 .4.2025 :----https://www.youtube.com/watch?v=gRhYlLqr-JI . Jak widać problem jest dużo poważniejszy. Oby Kennedyemu udało się to raz na zawsze załatwić.Data dodania komentarza: 13.04.2025, 13:01Źródło komentarza: ORGANIZOWAŁ IMPREZY I PODAWAŁ GOŚCIOM NAPAR WYWOŁUJĄCY HALUCYNACJE I STANY EUFORYCZNE. ZA UDZIAŁ W IMPREZIE BRAŁ 1500 ZŁ OD OSOBYAutor komentarza: WALUŚTreść komentarza: DLA TYCH WSZYSTKICH CO SE WALNĘLI SZPRICĘ: (PAŃSTWOWY ZAKŁAD HIGIENY- SKUTKI POSZCZEPIENNE - OFICJALNE RAPORTY CO 2 TYGODNIE W FORMIE PDF): - https://www.pzh.gov.pl/serwisy-tematyczne/niepozadane-odczyny-poszczepienne-covid-19/ MAM NADZIEJĘ ŻE SIĘ CAŁA REDAKCJA GM ZGODNIE Z TYM CO SAMA ZALECAŁA I ZACHWALAŁA SIĘ W KOMPLECIE ZASZPRICOWAŁA.Data dodania komentarza: 13.04.2025, 11:29Źródło komentarza: ORGANIZOWAŁ IMPREZY I PODAWAŁ GOŚCIOM NAPAR WYWOŁUJĄCY HALUCYNACJE I STANY EUFORYCZNE. ZA UDZIAŁ W IMPREZIE BRAŁ 1500 ZŁ OD OSOBYAutor komentarza: WAŁ MYSZKOWIWSKITreść komentarza: A ZA SZPRICĘ TEŻ SCIGAJĄ? GRZECZNIE PYTAM.Data dodania komentarza: 13.04.2025, 11:15Źródło komentarza: ORGANIZOWAŁ IMPREZY I PODAWAŁ GOŚCIOM NAPAR WYWOŁUJĄCY HALUCYNACJE I STANY EUFORYCZNE. ZA UDZIAŁ W IMPREZIE BRAŁ 1500 ZŁ OD OSOBYAutor komentarza: ZibiTreść komentarza: Kawał maszyny 😍Data dodania komentarza: 12.04.2025, 16:44Źródło komentarza: INDIAN CHALLENGERAutor komentarza: TadeuszTreść komentarza: Brawo👏trzeba karać za znęcanie nad zwierzętamiData dodania komentarza: 12.04.2025, 16:43Źródło komentarza: Właścicielka Szarika skazana za znęcanie się nad psem!
Reklama
Reklama
Reklama