(Myszków) Prezentacja kierunków kształcenia na wesoło, licytacja wyrobów świątecznych i tłumy gimnazjalistów – tak w skrócie można streścić przebieg Festiwalu Nauki, który po raz drugi odbył się w Zespole Szkól Nr 2 w Myszkowie Będuszu. Edukacyjna inicjatywa szkoły miała zachęcić gimnazjalistów do kontynuowania edukacji w jej murach.
Szkoły coraz częściej muszą rywalizować o uczniów, promując swoje usługi edukacyjne i jakość życia „pozalekcyjnego”. Z bieżących trendów doskonale zdaje sobie sprawę dyrekcja Zespołu Szkół nr 2 im. H. Kołłątaja w Myszkowie Będuszu, która 25 marca już po raz drugi zorganizowała „Festiwal Nauki”. Podczas otwartej dla uczniów gimnazjów imprezy starała się, jak najlepiej przedstawić swe walory, czyli kierunki kształcenia.
Do nauki w szkole zachęcali sami uczniowie „Kołłątaja”, którzy w specjalnie przygotowanych scenkach „na wesoło” wcielili się w pracowników branż, w których kształci szkoła. Największy aplauz gimnazjalistów z Myszkowa, którzy na festiwal przybyli ze swymi nauczycielami wzbudził pokaz doświadczeń chemicznych, których punktem kulminacyjnym był efektowny „wybuch wulkanu”. To, że w szkole dużą wagę przywiązuje się do nauki języków obcych pokazał fragment „Poskromienia złośnicy” Szekspira zagrany przez uczniów „dwójki” w oryginalnej wersji językowej.
Obecnie będuski zespół szkół oferuje gimnazjalistom kształcenie w zawodach: technik ekonomista, technik spedytor, technik technologii żywności oraz technik architektury krajobrazu. Ma również ofertę dla dorosłych, którzy mogą w szkole zdobyć kwalifikacje technika agrobiznesu, technika ekonomisty i florysty. Naukę można kontynuować również w Uzupełniającym Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych na podbudowie zasadniczej szkoły zawodowej.
Festiwal uzupełniła licytacja prac słuchaczy policealnego studium florystycznego powstałych pod kierunkiem Janiny Kałuży i podarowanych specjalnie na tą okazję prac absolwentów szkoły: Agnieszki Szafrańskiej, Anny Paterek i Janusza Ochockiego. W licytacji wzięli udział niemal wszyscy zaproszeni goście. Największe emocje wśród publiczności wzbudziła rywalizacja pomiędzy wicestarostą Janem Kierasem a rzecznikiem prasowym starosty Andrzejem Kozłowskim. Każdy z nich chciał stać się posiadaczem fotografii wykonanej przez Annę Paterek. Ostatecznie bardziej zdeterminowany okazał się Andrzej Kozłowski. Wicestarosta nie wyszedł jednak z pustymi rękoma, licytując prace florystyczne, które nabyli także m.in. Leon Okraska – dyrektor powiatowego ZEAS-u, wiceburmistrz Myszkowa Rafał Gil czy dyrektor ZS nr 2 Jerzy Bryś. Środki z licytacji zasiliły konto Rady Rodziców szkoły z Będusza. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze