Kamienica Polska – Polonia Poraj – 1 :0 (0:0)
Poloniści przegrali na wyjeździe derbowe spotkanie z Kamienicą Polską. Miejscowi cieszyli się z wygranej w najskromniejszym rozmiarze. Przed podopiecznymi Łuaksza Stachery mecze z Lotnikiem Kościelec i z Jurą Niegowa.
Walcząca o utrzymanie się w lidze okręgowej Polonia Poraj nie zdołała sprawić niespodzianki w Kamienicy Polskiej. Podopieczni Łukasza Stachery wyszli na boisko w ustawieniu defensywnym i szukali swoich szans w kontratakach. Miejscowi długo nie umieli przełamać obrony przyjezdnych, głównie dzięki znakomitej postawie Sławomira Adamczyka. W ostatnich piętnastu minutach pierwszej połowy Polonia ruszyła niespodziewanie do ataku i przejęła inicjatywę gry. Nie przełożyło się to jednak na zdobycze bramkowe. Po wznowieniu częściej przy piłce byli znów gospodarze. W 60 minucie golkiper Polonii musiał wyciągać piłkę z własnej siatki. W 75 minucie porajanie byli bliscy wyrównania, ale bramkarz Kamienicy wybił futbolówkę z linii bramkowej. Końcówka należała do wyżej notowanych, jednak rezultat nie uległ zmianie.
- Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w tym roku. Brak Czechowskiego, Pali i Rucińskiego to dla nas poważny cios. Musimy zrehabilitować się teraz w dwóch kolejnych meczach. Najbliższy rozegramy w czwartek w Olsztynie z Lotnikiem Kościelec. Potem będziemy mieli wolną sobotę i w kolejnym spotkaniu zmierzymy się z Jurą Niegowa – powiedział trener Polonii Łukasz Stachera.
Polonia Poraj: Adamczyk – A. Pawłowski, Żak, Jakubiec, Tkacz (80 min Sochański), Szczepaniak, Kopecki, Jędrkiewicz (65 min T. Pawłowski), Cichoń, Szlęzak (74 min Kulej), Skibicki (85 min Wnęk).
(RUC)
Napisz komentarz
Komentarze