Wykonany z brązu pomnik mierzy prawie 2 metry. Przedstawia kobietę z dwojgiem dzieci – malutkie niesie na ręku, a z drugiej strony do kobiety przytula się kilkuletni chłopiec, niosący tobołek. Jak informują lokalne media, pomysł ustawienia takiego pomnika zrodził się już kilka lat temu i była to inicjatywa kieleckiego Związku Sybiraków.
Na październikową uroczystość do Kielc udała się delegacja z Żarek – Małgorzata Mianowska-Stencel, Mariusz Pompa oraz Henryk Szpak.
Co łączy Żarki i Kielce? Upamiętnienie Golgoty Wschodu.
Mianem tym określa się eksterminację Polaków na Wschodzie po napaści ZSRR na Polskę we wrześniu ‘39 roku. Częściami Golgoty Wschodu są zsyłki na Sybir i zbrodnia katyńska.
Przypomnijmy, że w lipcu br. w Żarkach przy cmentarzu parafialnym odsłonięto pomnik upamiętniający Polaków pomordowanych na Wschodzie przez Rosjan w trakcie II wojny światowej. Na górze pomnika znajduje się popiersie żołnierza z widocznym z tyłu głowy śladem po strzale. Niżej znajduje się tablica z napisem „Strzelali w tył głowy, bo bali się spojrzeć im prosto w oczy”, a pod napisem są fiolki z ziemią z 9 miejsc, w których spoczęły ofiary rosyjskiego terroru – Katyń, Smoleńsk, Miednoje, Charków, Starobielsk, Bykownia, Ponary, Huta Pieniacka oraz Kuropaty.
O kieleckim pomniku poinformował nas Witold Chmielewski ze Stowarzyszenia Patriotyczno-Chrześcijańskiego TYNIEC. Zachęca, by w każdym powiecie województwa świętokrzyskiego powstał pomnik lub obelisk upamiętniający Sybiraków. - Wnioski z przeszłości dają szansę na lepszą, pełniejszą przyszłość. O dobrą przyszłość trzeba walczyć, zabiegać i planować na dziesięciolecia do przodu. (…) Tak niewielu może zrobić coś ważnego dla tak wielu. Żarki miasto są tego przykładem – czytamy w ulotce przygotowanej przez Witolda Chmielewskiego. Jak mówił w rozmowie z nami, pomnik odsłonięty w lipcu br. w Żarkach może być inspiracją dla innych w działaniach zmierzających do tworzenia miejsc pamięci, takich jak to w Kielcach.
(es) Foto: Witold Chmielewski
Napisz komentarz
Komentarze