deszcz

W najbliższą sobotę i niedzielę (5.10 i 6.10) przewyższać będzie pogoda pochmurna z przejściowymi opadami deszczu, troszkę silniejszymi na południu Polski. Przez te dwa dni północna i zachodnia część kraju będzie w zasięgu wyżu, tam za dnia więcej słońca, choć nocami spadki temperatury wyniosą 4, a nawet 2 stopnie. Południe oraz wschód kraju pozostaną pod wpływem niżu, który przyniesie opady deszczu. Od poniedziałku nastąpi zaś stopniowe ocieplenie, od wtorku do czwartku termometry wskażą nawet 20 stopni. Na początku okresu w związku z przemieszczaniem się fali wezbraniowej na Odrze obserwowane będą wzrosty stanów wody na jej dolnym odcinku do ujścia. Ponadto, poziom wody w ujściowym odcinku Odry i na wodach Zalewu Szczecińskiego początkowo będzie podpiętrzany przez silny wiatr z sektora północnego. W następnych dniach na środkowej i dolnej Odrze wciąż będą przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze, lecz z tendencją do stopniowego opadania.

17 czerwca obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z Pustynnieniem i Suszą. Ostatnie częste deszcze dają nam złudne poczucie bezpieczeństwa, że susza w tym roku może nie okaże się aż tak dotkliwa i poważna, jak wszyscy ogłaszają. Nic bardziej mylnego. Nawet obfite majowe opady nie poprawią stanu hydrologicznego Polski. Skutki suszy odczuje każdy Polak, bo przed zmianą klimatu deszcz nas nie uratuje. 

W sobotę 11 lipca leje od rana. Przekonał się o tym boleśnie kierowca Hyundai Coupe jadący ulicą Słowackiego w Myszkowie.