(Poraj) Podczas sesji (21 listopada br.) grupa mieszkańców z Żarek Letniska zgłosiła protest przeciwko budowie zlewni ścieków przy planowanej oczyszczalni w rejonie ulic Grzybowej, Łącznej i Sąsiedzkiej. Jak podkreślają, nie mają nic przeciwko oczyszczalni, ale mają zastrzeżenia do planowanej zlewni, która – ich zdaniem – stałaby się miejscem przerobu ścieków z okolicy. Wójt Marian Szczerbak dementował na sesji plotki, że planowana zlewnia miałaby skupować ścieki z całego powiatu.Wójt twierdzi, że trafią tam tylko ścieki mieszkańców Żarek Letniska i Masłońskiego.
Mieszkańcy z Żarek Letniska chcą, aby ich miejscowość została skanalizowana, ale są przeciwni, aby w ich miejscowości powstała zlewnia, która – jak uważają – miałby się stać miejscem przerobu ścieków z całej okolicy. Jedna z mieszkanek Eugenia Śmigielska odczytała protest mieszkańców w tej sprawie. Pod listem podpisało się 113 osób.
- Żarki Letnisko to miejscowość położona w regionie przemysłowym i jest powszechnie uznawana za teren rekreacyjno – wypoczynkowy dla sąsiadujących dużych aglomeracji miejskich. Wybudowanie zlewni ścieków zniszczy bezpowrotnie charakter tej miejscowości, co będzie niepowetowaną szkodą dla regionu i gminy. Dodatkowo zrozumiały niepokój mieszkańców budzą artykuły prasowe na temat uciążliwości i szkodliwości dla środowiska usytuowanych na rozległym terenie zlewni ścieków w miejscowościach takich jak: Łazy, Zawiercie czy Myszków – piszą mieszkańcy w liście do władz gminy.
Wójt Marian Szczerbak powiedział, że w trakcie sporządzania dokumentacji na oczyszczalnię ścieków była planowana przy niej zlewnia ścieków. – Zlewnia miałaby na celu doraźnie przyjmować ścieki od mieszkańców Żarek Letniska i Masłońskiego. Nie miała to być żadna powiatowa, czy wojewódzka zlewnia – jak to niektórzy uważają. Wiemy, że tej kanalizacji nie zrobimy w ciągu roku czy dwóch. Jeżeli wybudujemy oczyszczalnię, to, aby uzyskać efekt ekologiczny, będziemy musieli część ścieków kupić od mieszkańców Żarek Letniska i Masłońskiego.
Wójt dodał, że jeżeli żarczanie nie zgodzą się na budowę zlewni, to gmina jej nie wybuduje. - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby tę zlewnię „wyciąć” z dokumentacji i kosztorysu, skoro państwo będą protestować przeciwko jej budowie. Ja nie będę nigdy nic robił przeciwko mieszkańcom.
BUDOWA OCZYSZCZALNI ŚCIEKÓW RUSZA W 2010 ROKU
Mieszkaniec Żarek Letniska Bogdan Pytka pytał, kiedy ruszy budowa oczyszczalni.
Wójt Marian Szczerbak powiedział, że przygotowanie tej inwestycji jest w fazie końcowej. Gmina ma już prawo do władania terenem w Żarkach Letnisku, na którym ma powstać oczyszczalnia ścieków. Jest zawarte porozumienie z Nadleśnictwem Złoty Potok, dotychczasowym właścicielem terenu. Obecnie odbywa się wycena tej działki.
Przetarg na budowę oczyszczani ścieków i rozpoczęcie tej inwestycji gmina planuje na rok 2010 i jest to już ujęte w projekcie budżetu. Oprócz oczyszczalni, planowane jest również wykonanie odcinka kanalizacji sanitarnej. Inwestycja ta będzie rozpoczęta ze środków własnych gminy i z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ale wójt nie wyklucza, że być może na ten cel uda się pozyskać środki unijne. Przypomnijmy, że wniosek gminy Poraj, zgłoszony do Regionalnego Programu Operacyjnego, znalazł się na 19 miejscu na liście rezerwowej.
CZY ORLIK WYLĄDUJE?
Podczas sesji radny Krzysztof Klimek z Żarek Letniska dopytywał się o wniosek dotyczący budowy „orlika” w Żarkach Letnisku. – Ostateczny termin składania wniosków upływa z końcem listopada. Czy dołączył pan odpowiednie załączniki, aby nasz wniosek nie przepadł? – dopytywał radny.
Wójt uspokajał, że wszystkie wymagane dokumenty zostały złożone do 10 listopada w Urzędzie Marszałkowskim. Ponadto dodał, że środki na tzw. wkład własny zostały uwzględnione w prowizorium budżetowym. Teraz wszystko zależy od zarządu województwa śląskiego, który wybierze wnioski do dofinansowania.
Obecny na sesji starosta myszkowski Łukasz Stachera powiedział, że napisał pismo do marszałka województwa śląskiego, w którym popiera wniosek złożony przez gminę Poraj dotyczący budowy „orlika” w Żarkach Letnisku. - Widać, jak orlik funkcjonuje w Poraju, korzystają z boiska nie tylko dzieci z Poraja, ale także z innych miejscowości naszej gminy. Myślę, że będzie podobnie służył w Żarkach Letnisku. Dlatego też postanowiłem wesprzeć gminę Poraj w realizacji tego pomysłu, ponieważ wniosków jest bardzo dużo.
„EXPOSE” NOWEGO STAROSTY
W nowej roli na sesji pojawił się Łukasz Stachera. Gratulacje i życzenia z okazji objęcia urzędu starosty myszkowskiego złożyli mu jego dawni koledzy z rady gminy. Podczas swojego wystąpienia Ł. Stachera powiedział, że będzie patrzył na gminę Poraj przychylnym wzorkiem, ponieważ od urodzenia tutaj mieszka, co nie oznacza, że na inne gminy powiatu będzie patrzył negatywnie. Nie bez znaczenia jest też to, czego Stachera nie powiedział, że zamierza za rok startować w wyborach na wójta Poraja.
- Widzę trochę inne funkcjonowanie starostwa niż miało to miejsce i współpracę z instytucjami. Będziemy na pewno starali się mocno promować gminę Poraj. Przez te lata była w pewnym stopniu omijana przez powiat myszkowski. W folderach promocyjnych gmina Poraj będzie miała odpowiednie miejsce. Jeżeli chodzi o kulturę, to wszystkie kulturalne imprezy będziemy wspierać, tak samo jak i inicjatywy sportowe. Będziemy też mocny nacisk kładli na ochronę środowiska i na bezpieczeństwo, w szczególności na drogach.
STACHERA: DROGA W CHORONIU W PRZYSZŁYM ROKU
Starosta Stachera w swoim wystąpieniu poinformował, że przebudowa drogi powiatowej przez Choroń rozpocznie się wiosną następnego roku. Przypomnijmy, iż jest to część wielkiej inwestycji, którą realizują wspólnie powiat myszkowski, częstochowski i miasto Częstochowa. Na przebudowę drogi przez Choroń, Biskupice, Olsztyn i dalej do Częstochowy przyznano środki unijne w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego (z puli pozakonkursowej). Inwestycja jednak strasznie się opóźnia. Miała rozpocząć się w tym roku, a mamy już grudzień i ani metra asfaltu.
Odpowiedzialnością za opóźnienia Ł. Stachera obarcza dwóch partnerów w projekcie – powiat częstochowski i miasto Częstochowę. - Nie ma w najmniejszym stopniu winy powiatu myszkowskiego, że inwestycja nie była realizowana w 2009 roku. Podejście powiatu częstochowskiego, miasta Częstochowy było do tej chwili – delikatnie mówiąc - nieeleganckie. Nie może być tak, że tak duża inwestycja, łącząca trzech inwestorów (powiat myszkowski, częstochowski i miasto Częstochowa), była tak długo przygotowywana – powiedział.
Stachera obiecał na sesji, że droga na terenie powiatu myszkowskiego zostanie przebudowana w następnym roku. Będzie ona realizowana przez powiat na razie z kredytu, później starostwo będzie starało się o refundację kosztów z RPO. - Nie będziemy czekali na powiat częstochowski, jeżeli chodzi o pozwolenie na budowę. Rozpoczynamy tę inwestycję wczesną wiosną ze środków powiatu pochodzących z kredytu. Z całą mocą chcę tu powiedzieć, że cała inwestycja zostanie zrealizowana w 2010 roku na terenie powiatu myszkowskiego.
Stachera dodał również, że planowana jest w następnym roku budowa chodnika (po lewej stronie) przy drodze powiatowej pomiędzy Porajem, a Jastrzębiem. Będzie też porządne przejście dla pieszych.
Aleksandra Kubas
Napisz komentarz
Komentarze