Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 08:09
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

PORAJ RESTRUKTURYZUJE DŁUG

(Poraj) Rada Gminy w Poraju zdecydowaną większością poparła plan restrukturyzacji zadłużenia. Po pomyślnym zakończeniu programu postępowania naprawczego gminne władze - w postaci wójt Katarzyny Kaźmierczak oraz radnych – przez kilka miesięcy pracowały nad ustaleniem dalszej „taktyki” wyprowadzenia gminy na prostą. Jednym z jej elementów jest emisja nowych obligacji w celu spłacenia starych. Może brzmieć to nieco dziwnie, ale chodzi o oszczędność, jaką przyniesie marża „nowych” obligacji – jest ona niższa od oprocentowania „starych” obligacji, co może poskutkować zaoszczędzeniem do 2 mln złotych. Ponadto radni przyjęli uchwałę ws. emisji obligacji w przyszłym roku. Pieniądze te stanowić mają „portfel”, z którego gmina będzie mogła skorzystać, aby być beneficjentem rządowego programu, mającego zrekompensować samorządom stratę z dochodów z podatku PIT, jaką przynieść ma gminom Polski Ład.
Podziel się
Oceń

Decyzje związane z restrukturyzacją gminnego zadłużenia zapadły podczas ostatniego posiedzenia Rady Gminy w Poraju, które odbyło się 30 września. Pierwszą uchwałą, która stanowi element restrukturyzacji zadłużenia, była ta zmieniająca uchwałę sprzed 7 lat ws. emisji obligacji. Termin wykupu kilku serii obligacji przesunięto o ok. 10 lat. Zmieniono termin wykupu obligacji serii B13 (z 2022 roku na 2034 r.), C13 (z 2023 roku na 2034 r.) oraz D13 (z 2024 roku na 2035 r.) Bez zmian pozostały terminy wykupienia serii A13 (2021 r.) oraz E13 (2025 r.).
- Niniejsza uchwała Rady Gminy stanowi formalny początek i podstawę prawną procedury optymalizacji zadłużenia Gminy. Rekomendowana forma optymalizacji zadłużenia spowoduje wydłużenie okresu spłaty istniejących zobowiązań do roku 2035 i odpowiednią ich strukturyzację co pozwoli rozłożyć obciążenia związane z rozchodami równomiernie na kolejne lata budżetowe – czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.
Dwie kolejne uchwały dotyczyły emisji obligacji w 2021 i 2022 roku. Pierwsza z nich zakłada wyemitowanie w bieżącym roku ośmiu serii obligacji na łączną kwotę 13.498.000zł (ich wykup zaplanowano na lata 2026-2033). Za tę kwotę gmina zamierza spłacić zobowiązania z wcześniej zaciągniętych obligacji. Ma to również obniżyć koszty odsetek od zadłużenia, dzięki temu, że „nowe” obligacje będą miały niższą marżę od „starych” obligacji. Prócz tego zabieg ten ma poprawić wskaźnik obsługi zadłużenia.
- W latach 2018 – 2019 Gmina rozstrzygnęła postępowania na emisję obligacji ze średnioważoną marżą 3,14 p.p. której udzielił DM BDM S.A. Marże obecnie obserwowane na rynku przy podobnych transakcjach są niższe niż ta, którą otrzymała Gmina w wyniku postępowań z lat 2018 –2019. W związku z tym, działając w interesie Gminy zasadne jest przeprowadzić działania w celu możliwości obniżenia kosztów odsetkowych. Art. 243 ust. 3b pkt 1 ustawy o finansach publicznych umożliwia dokonanie refinansowania istniejącego zadłużenia Gminy Poraj poprzez wcześniejszą spłatę posiadanego zadłużenia w DM BDM S.A. i zastąpienia go nowym długiem o takim samym harmonogramie spłaty, lecz o niższych kosztach obsługi (niższej marży). Dzięki niniejszej uchwale Gmina będzie mogła zamienić zadłużenie na tańsze, co jest uzasadnione z ekonomicznego punktu widzenia – wskazano w uzasadnieniu uchwały.
Druga uchwała dotyczyła emisji obligacji w latach 2021 i 2022 na łączną kwotę 8.623.000,00 zł. Emisja obligacji w roku bieżącym ma na celu spłatę pożyczki w wysokości 623 tys. zł, z kolei środki z przyszłorocznych obligacji przeznaczone zostaną na sfinansowanie deficytu budżetowego w wysokości 8 mln zł. Wykup tych obligacji zaplanowano na lata 2028-2036.

PRZYSZŁOROCZNE OBLIGACJE MOGĄ STANOWIĆ WKŁAD WŁASNY DO INWESTYCJI

Podczas sesji radny Grzegorz Bojanek poprosił, by skarbnik wyjaśniła tę kwestię mieszkańcom. Anna Kukla tłumaczyła, że restrukturyzacja gminnego długu polegać ma na zamianie wcześniejszych, droższych obligacji na tańsze, co przyniesie gminie oszczędności. Skarbnik nadmieniła, że w tym momencie kwota długu nie jest zwiększana. Obligacje w przyszłym roku lub za dwa lata będzie można wyemitować, jeśli byłaby taka potrzeba, ale w tym roku dług nie jest zwiększany. Obligacje zaplanowane na rok 2022 to środki „zabukowane”, które będą czekać np. na moment, gdy gmina będzie potrzebowała środków na wkład własny do jakiejś inwestycji – wówczas zostaną wyemitowane te obligacje. Do tego czasu dług się nie zwiększa. Radna Jolanta Chmura prosiła o wskazanie, ile może na tym zaoszczędzić gmina. Głównie chodzi tutaj o stopę oprocentowania – przy „starych” obligacjach wynosiła ona 3,6%, a przy „nowych” 1,9%, co w praktyce może dać ok. 2 mln zł oszczędności.
Do sprawy odniósł się również Grzegorz Józefów z Aesco Group (jest to instytucja analityczna i doradcza, która świadczy usługi dla sektora publicznego): - Przede wszystkim, żeby ta operacja restrukturyzacji mogła mieć miejsce, to oszczędności muszą być, musi być taniej. Czyli ile by nie wyszło, państwo i tak macie oszczędności, bo inaczej ta operacja będzie zablokowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową. My szacujemy, że na różnicy marż, oprocentowania państwo oszczędności będą od ok. 1,5 do 2 mln zł w okresie tym samym. Jeśli nie będzie oszczędności, to ta operacja nie zostanie przeprowadzona w ogóle. My szacujemy, że będzie 1,5-2 mln, ale nawet jakby to był 1 mln, to jesteście państwo do przodu, a muszą być oszczędności, żeby Regionalna Izba Obrachunkowa tą uchwałę przepuściła. Z ofertą z banku będziemy bronić tej uchwały w Regionalnej Izbie, bo bez tego Regionalna Izba nie przepuści tej uchwały, więc tutaj bez obaw - drożej nie będzie, a kredyt czy ta obligacja od razu jest uruchamiana w momencie jak będzie się to wymieniało 1 za 1. Czyli te obligacje na restrukturyzację są od razu wymieniane, państwo od razu macie po kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie oszczędności.
W odpowiedzi na pytania radnego Leszka Lacha Grzegorz Józefów wyjaśnił, że procedura jest taka, że najpierw Rada Gminy podejmuje uchwałę, która później jest opiniowana przez Regionalną Izbę Obrachunkową, przed którą należy udowodnić, że transakcja spowoduje oszczędności, bo taki jest jej cel.
W dalszej części dyskusji swoje obawy wyraził radny Krzysztof Klimek. Mówił o Polskim Ładzie i niższych dochodach dla samorządów, jakie są przewidywane w związku z realizacją rządowego programu. - W 2022 roku szacuje się stratę dla gminy Poraj 4,2 mln, czyli ubytek z PIT w odniesieniu do nadwyżki operacyjnej, który był w 2020 roku będzie aż 116%. (…) dopiero gmina wyszła z programu naprawczego, a wiadomo, że jak na razie Rząd się nie chce wycofać z tego swojego Polskiego Ładu w stosunku do samorządów. Samorządy będą bardziej na tym cierpiały. A jeszcze tak jak my, te gminy małe, które nie mamy dużo dochodów, mamy jak to się mówi małe zarobki, dużo jest i emerytów, i osób, które nie osiągają dużych zarobków, nam będzie bardzo ciężko. Proszę się zastanowić, żebyśmy nie wylali dziecka z kąpielą – mówił podczas wrześniowej sesji radny Krzysztof Klimek.

GMINA BĘDZIE MOGŁA OTRZYMAĆ 95% DOFINANSOWANIA

Na obawy radnego Klimka odpowiedziała wójt Katarzyna Kaźmierczak, która uczestniczyła w konwencie Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, na którym poruszany był ten temat. Jak mówiła, Rząd, który wprowadzając Polski Ład uszczupli dochody samorządów, oferuje program, w ramach którego gmina będzie mogła uzyskać 95% dofinansowania.
- To nie jest coś, z czego my możemy łatwo zrezygnować. Gdybyśmy to zrobili - chociażby poprzez niezabezpieczenie środków na te jednak 5% - to zostalibyśmy samotną wyspą wśród wszystkich innych samorządów, które tak jak my póki co wnioski złożyły i czekają na ich rozstrzygnięcie. Na tym polega ta trudność i ten brak takiej powiedzmy sobie frajdy w bieżącej pracy samorządu, że my nie jesteśmy w stanie niczego do końca na przyszłość przewiedzieć. Rozmawiałam z kilkoma kolegami i oni tak naprawdę zazdroszczą nam tego, że podjęliśmy rozmowy, te analizy grubo ponad pół roku temu, podczas kiedy oni teraz intensywnie szukają źródeł finansowania w postaci kredytów. I to nie jest tak, że wszystkie banki w tej chwili – przepraszam za określenie - łapią Pana Boga za nogi, bo samorządy będą sięgały po kredyty, tu się na tym rynku też robi ciasno. W tej materii jest druga strona medalu. Możemy zostać w miejscu i zobaczyć jak będzie, ale – przepraszam za kolokwializm - możemy obudzić się z ręką nie powiem w czym, wtedy kiedy okaże się, że jest realne otrzymanie tych środków – wyjaśniała wójt Katarzyna Kaźmierczak.
O trudności w podjęciu decyzji ws. obligacji mówiła radna Jolanta Chmura. Jak wspomniała, ma za sobą nieprzespane noce i zdaje sobie sprawę z tego, że radni biorą na siebie ciężar krytyki w przyszłości, jeśli coś poszłoby nie tak, jak się to obecnie planuje. Dodała jednak, że najważniejsze są pieniądze, które mogą gminie „przejść koło nosa”, jeśli gmina nie będzie miała „marnych” 5% na wkład własny przy oferowanym przez rząd 95-procentowym dofinansowaniu.
- Boję się, żebyśmy te środki dobrze wykorzystali, żebyśmy te wnioski pisali jak najlepiej, żebyśmy wszystkie siły, ręce na pokład, żeby wykorzystać tą szansę, jeśli już te pieniądze do nas przyjdą. Bo jeśli tego momentu nie wykorzystamy, to naprawdę obudzimy się z ręką w nocniku, bo oprócz tego, że to zadłużenie jednak mimo wszystko nam się zwiększy, to już nie będziemy mieli w zasadzie z czego inwestować. Ale do odważnych świat należy. Ja zdaję sobie sprawę, że to bardzo trudna decyzja. Wiecie doskonale, że krytykowałam zadłużenie, ciągle upominałam się z gminy o jakieś sprawy dotyczące tego okresu naprawczego, jak on przebiega, bardzo mnie to niepokoiło. Jestem zadowolona, że RIO wydało taką pozytywną opinię za ten pierwszy okres tego roku. Myślę, że dalej pójdzie dobrze, nie będę podważała tak ważnej instytucji jak RIO, która wydała pozytywną opinię. Wydaje mi się, że idzie wszystko w dobrym kierunku. To nie jest też dla mnie łatwa decyzja, tak jak i dla wielu radnych, niemniej jednak mam nadzieję, że to wszystko ruszy i zakończy się dla nas pozytywnie – mówiła radna Jolanta Chmura.

CZY GMINA UDŹWIGNIE SPŁATĘ ZOBOWIĄZAŃ?

Grzegorz Bojanek odparł, że to, jakie wnioski będą złożone zależy od środków, jakie będą dostępne, a ich póki co nie ma, więc trzeba czekać. Dodał, że w przyszłości gmina będzie miała pieniądze na wkład własny z portfela, który właśnie utworzyli radni. Zdaniem radnego Bojanka, w przyszłości może się zdarzyć, że banki nie będą chciały udzielać samorządom pożyczek i wówczas pozostaną na rynku „lichwiarskie kredyty”. Radny Klimek dopytywał, czy gmina udźwignie spłatę zobowiązań, na co G. Bojanek odparł, że przecież nikt nie jest w stanie tego w tej chwili zagwarantować, bo nikt nie przewidzi co będzie się działo za 8 lub 10 lat. Z jego opinią zgodził się radny Andrzej Tkacz, który stwierdził, że jeśli gmina nie weźmie tych pieniędzy, to zatrzyma się w miejscu.
Nieco więcej o przyszłości i możliwym zabezpieczeniu mówił Grzegorz Józefów z Aesco Group: - Według analizy, którą przeprowadziliśmy i państwa WPF zgodnie z przewidywaniami, jakie nam podaje ministerstwo, państwa jak najbardziej będzie stać, żeby obsługiwać ten dług nawet i w ‘28 i ‘30 roku. Mało tego – tutaj bufory bezpieczeństwa macie państwo na poziomie jeszcze ok. 2 milionów złotych, więc w każdym z kolejnych lat państwo możecie, czy kolejni radni mogą bez problemu wyemitować nowe obligacje, nie ma tu jakby w ogóle ryzyka. Oczywiście może wystąpić coś, czego dzisiaj nie przewidzimy typu np. wojna, albo załamanie gospodarcze, ale to dotknie wtedy wszystkich. Nie możemy w ten sposób podchodzić do sytuacji i nie robić nic, bo później będzie koniec świata. Udostępnimy państwu przygotowane raporty, pokazujące, że sytuacja jest bezpieczna, jest to przeliczone. Jak najbardziej państwo możecie zachować te dokumenty i za jakiś czas okazać, że na dzień dzisiejszy, patrząc zgodnie z wyliczeniami ministerstwa, wszystko było przeliczone i bezpieczne.
Ta wypowiedź uspokoiła nieco radnego Klimka i zmniejszyła jego obawy. Wszystkie trzy uchwały podjęte zostały 12 głosami „za” przy 1-2 głosach wstrzymujących się („za” głosowali Ł. Adamczyk, G. Bojanek, Ł. Boroń, B. Caban, J. Chmura, K. Klimek, M. Makuch, B. Rajczyk, S. Sawicki, W. Sitek, D. Superson-Kosztyła, A. Tkacz, od głosu wstrzymali się P. Frendowski i L. Lach).

JAK GMINA WPADŁA W KŁOPOTY I SZCZĘŚLIWIE SIĘ Z NICH WYKARASKAŁA

Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Katowicach cztery lata temu wezwało Gminę Poraj do opracowania i uchwalenia programu postępowania naprawczego oraz przedłożenia go w celu zaopiniowania do RIO. Głównym powodem wezwania Gminy Poraj do opracowania Programu było przekroczenie maksymalnego dopuszczalnego poziomu obsługi zadłużenia.
Program postępowania naprawczego uchwalony został w grudniu 2017 roku i obowiązywał w latach 2018-2020. Cztery lata temu gmina nie miała środków na spłatę kredytu i pożyczki, w efekcie czego zobowiązania te przekształciły się na 5 mln zł w kredyty długoterminowe. Ich spłata w 2018 roku podniosła wskaźnik planowanej spłaty zobowiązań w stopniu, który przekroczył dopuszczalny limit spłaty. Z resztą nie tylko to powodowało, że gmina znalazła się w szalenie trudnej – by nie powiedzieć tragicznej - sytuacji finansowej.
Wśród przedsięwzięć naprawczych, które realizowano w ostatnich latach, znalazły się m.in. ograniczenie wydatków bieżących (w tym np. ograniczenie wydatków związanych z bieżącym funkcjonowaniem Urzędu Gminy i jednostek podległych, ograniczenie kosztów energii, redukcja zatrudnienia), zwiększenie dochodów gminy (obłożenie spółki PORECO kosztami korzystania z infrastruktury dzierżawionej od Gminy Poraj, podniesienie stawek podatku od nieruchomości w Gminie), ograniczenie wydatków majątkowych (usunięcie zadań, które nie mają dofinansowania z dotacji zewnętrznych).
Program przyjęty był pod koniec poprzedniej kadencji, a wójt Kaźmierczak i obecni radni otrzymali taką sytuację gminy „w spadku”. I musieli sobie z nią poradzić. Wykonano plan naprawczy, choć nie było to łatwe i mogło zakończyć się niepowodzeniem. Program zrealizowano z końcem ubiegłego roku, a tegoroczny budżet jest pierwszym, który nie był już uzależniony od założeń programu naprawczego. W ubiegłym miesiącu Regionalna Izba Obrachunkowa pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z wykonania budżetu gminy za pierwsze półrocze 2021 roku. W budżecie za pierwsze półrocze dochody wykonano w 45,6% planu, a wydatki w 41,9% planu. Na koniec pierwszego półrocza wykazano nadwyżkę budżetową w wysokości ponad 2,2 mln zł (przy planowanym na koniec roku deficycie w wysokości 572 tys. zł). Zadłużenie z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek na dzień 30 czerwca wynosiło 24,7 mln zł (37,5% planowanych na ten rok dochodów).
To, że gmina wyszła z programu postępowania naprawczego nie oznacza, że obecne władze mogą poczuć pełną swobodę i podejmować działania w myśl powiedzenia „hulaj dusza, piekła nie ma!”. Sytuacji finansowej Poraja cały czas bacznie przygląda się Regionalna Izba Obrachunkowa, która zainterweniuje, gdy gmina zboczy z dobrej ścieżki. Dobrym tego przykładem może być np. to, że restrukturyzację oceni RIO i w razie wątpliwości co do zasadności podjętych działań restrukturyzacyjnych, Izba zablokuje uchwały podjęte przez radnych. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że rozsądek nie opuści władz Poraja, które nie spoczną na laurach i w kolejnych latach wciąż będą oszczędnie gospodarować finansami, aby nie wpaść ponownie w tarapaty, bowiem w długi wpada się bardzo szybko i delikatnie, ale wychodzi z nich z ogromnym trudem. A wówczas nie jest to kłopot jedynie wójt lub radnych - cierpią na tym wszyscy mieszkańcy, którzy np. nie mogą liczyć na realizację ważnych i potrzebnych inwestycji.
 

Więcej o autorze / autorach:

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ilonkaTreść komentarza: zdecydowanie najwyższy czas na ten zakaz.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 17:03Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: DziadekTreść komentarza: Od dawna czekałem na jakieś informacje o tej rewitalizacji. Dziękuję.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 12:07Źródło komentarza: MYSZKÓW. ROZPOCZĘŁA SIĘ REWITALIZACJA CENTRUM MIASTA. PRACE PODZIELONE NA ETAPY. JAK BĘDZIE WYGLĄDAĆ CENTRUM. ZDJĘCIAAutor komentarza: Stary ObserwatorTreść komentarza: A MOŻE TO JEST TAK...??? MOŻE LEPIEJ POJECHAĆ W TYM CZASIE GDZIEŚ DALEKO...???Data dodania komentarza: 20.11.2024, 11:41Źródło komentarza: PRAWYBORY W KO: CZY TO ZDJĘCIE Z PRZYSZŁYM PREZYDENTEM?Autor komentarza: Stary Zgred PolskiTreść komentarza: A JA STAWIAM NA GENERALISIMUSA RAJMUNDA ANDRZEJCZAKA. Do niedawna wódz naczelny naszej niezwyciężonej jarmiji. Włada 3 ma językami. Skończył studia wojskowe na Królewskiej Akademii Obrony (Royal College Defence Studies) w Londynie (2010). A to oznacza , że dla Brytyjczyków (czytaj Londyńskiego City) jest bez porównania ważniejszy od wszystkich innych kandydatów, nie tylko od Sikorskiego po politologi na Oxfordzie(uczelnia od lat bez znaczenia, bo handlowała dyplomami niczym Colegium Tumanum). Przypominam również wszystkim, że wielu warszawiwskich premierów , oraz ministrów finansów to poddanymi jej królewskie mości. Oczywista w wyborach nie mam zamiaru brać udziału, bo od lat wiem że to JEDNA WIELKA LIPA, HUCPA, I PIRAMIDALNE KŁAMSTWO.Data dodania komentarza: 20.11.2024, 00:06Źródło komentarza: PRAWYBORY W KO: CZY TO ZDJĘCIE Z PRZYSZŁYM PREZYDENTEM?Autor komentarza: AgaTreść komentarza: Najwyższy czas zakazać hodowli zwierząt na futraData dodania komentarza: 18.11.2024, 19:06Źródło komentarza: W centrum Warszawy stanie ferma norek – to część obchodów Dnia Bez FutraAutor komentarza: czytelnikTreść komentarza: Bardzo ważna zmiana. Politycy, czy np. koncerny nie mogą zamykać ust dziennikarzom. Większość społeczeństwa nie zrozumie intencji apelu, ale najważniejsze aby się zmieniło. Bez was dziennikarzy wiele afer np. PIS nie ujrzałoby światła dziennego. Wolne media są bardzo potrzebne.Data dodania komentarza: 18.11.2024, 09:30Źródło komentarza: RAZEM PRZECIWKO SLAPP – apel społeczeństwa obywatelskiego
Reklama
Reklama
Reklama