Basen kąpielowy w Żarkach Letnisko, kiedyś „perła w koronie” letniskowej miejscowości, ale to raczej w czasach PRL. Wiele lat temu, gdy wójtem Poraja był Łukasz Stachera zmodernizowano część zaplecza kąpieliska, ale od kilu lat basen formalnie nie jest używany i czeka na lepsze czasy, obiekt wymaga modernizacji. Czy ratunkiem dla kąpieliska będzie przejęcie go przez powiat?
Powiat obiecuje pozyskanie środków „dla terenów dawnych PGR-ów”.
Konstrukcja pomysłu, że trzeba basen przekazać NA WŁASNOŚĆ powiatowi, żeby zdobyć środki na jego modernizację, polega na tym, że jak mówią radni powiatowi, jest szansa na pozyskanie środków na remont basenu z funduszy przeznaczonych na rewitalizację terenów po PGR-owskich. Gmina Poraj takich nie ma, ale są takie na terenie Powiatu Myszkowskiego. Dlatego o środki miałby występować powiat, nie gmina. Ale żeby Powiat Myszkowski mógł występować o te środki, musi być właścicielem terenu. Stąd pomysł, żeby gmina przekazała basen w Żarkach Letnisko darowizną, licząc, że starostwo pozyska środki na jego modernizację.
Widzimy dwa zagrożenia tego pomysłu:
1. Basen nigdy nie był „terenem dawnego PGR” (Państwowe Gospodarstwo Rolne). Czy możliwe jest więc, aby taki projekt przeszedł? Co prawda PiS przyzwyczaił nas, że np. minister ochrony środowiska zajmuje się elektrowniami, z funduszy covidowych kupujemy czołgi,a minister finansów niczego nie liczy, bo go do finansów nie dopuszczają. PiS wszystko wymieszał, aby nikt za nic nie odpowiadał, a „w mętnej wodzie łatwiej ryby łowić”. Możliwe więc, że starosta Kołodziejczyk pozyska środki przeznaczone na restrukturyzację terenów dawnych PGR-ów na remont basenu. Albo nie pozyska, i przed wyborami opchnie basen komuś z rodziny, oczywiście na przetargu. To wymagałoby oczywiście zgody rady na sprzedaż mienia powiatu. I choć pozycja PiS w Radzie Powiatu słabnie, i niewykluczone jest, że i starosta się zmieni, to na razie mamy PiS, Piotra Kołodziejczyka z jego nawykami wykorzystywania mienia publicznego na swoją korzyść. Patrz: ostatnie zarzuty wykorzystywania samochodu starostwa do jeżdżenia na partyjny zjazd PiS w Bogatyni. A wcześniej wykorzystywanie majątku i zasobów gminy Koziegłowy do karczowania pola pana starosty w Krusinie, słynna działka 89.
2. Pozbycie się perły Żarek Letnisko przez gminę przypomina motyw z filmu Niemoralna propozycja. Dam ci milion dolarów za jedną noc spędzoną z twoją żoną. W filmie chodziło o jedną noc, a tu gmina Poraj za garść srebrników ma się pozbyć basenu na zawsze! Czy dla mieszkańców Żarek Letnisko jest naprawdę bez znaczenia czyj jest basen? Po przekazaniu go powiatowi stracą nad nim całkowicie kontrolę, którą będzie miał (obecnie) facet z Cynkowa, znany z tego że mienie publiczne lubi używać jak własne. O przyszłości basenu nie będą już decydować mieszkańcy Żarek Letniska, nawet mieszkańcy Poraja, tylko radni z Koziegłów, Myszkowa i Niegowy. W przypadku różnic interesów mieszkańców Żarek Letniska będzie łatwo przegłosować.
Ciekaw jestem, czy gdyby chodziło o Marinę Poraj, to radnym z Poraja, Choronia, choćby przez myśl by przeszło, by oddać ją powiatowi? Gdyby zdarzyła się sposobność, że powiat miałby szansę pozyskać 20 mln na inwestycje w Marinie, a Gmina Poraj by takich środków pozyskać nie miała szansy.
Rada Powiatu Myszkowskiego w poniedziałek jednogłośnie, czyli również głosami radnych z Żarek Letniska i Poraja przyjęła uchwałę, że powiat darowiznę przyjmie. Jutro 12 lipca na sesji nadzwyczajnej Rada Gminy Poraj zdecyduje, czy przekazać darowizną Basen Kąpielowy w Żarkach Letnisko Powiatowi Myszkowskiemu. W programie sesji nie ma słowa „basen” ani „Żarki Letnisko”, ale nad tym właśnie będą głosować radni Rady Gminy Poraj: czy oddać perłę Żarek Letnisko innemu samorządowi, w zamian za obietnicę garści srebrników na remont basenu! Jak wszystko się uda, choć zagrożeń bez liku, to basen będzie wyremontowany. Ale już nigdy nie będzie o tym decydowała obecna czy kolejna wójt Poraja, radni, ani mieszkańcy Żarek Letniska! Stowarzyszenie Miłośników Ż-L będzie w Niegowie lub Cynkowie prosząc o cokolwiek, np. o zgodę na piknik na basenie, wycierać cholewki. W Starostwie Powiatowym w Myszkowie będą zapadać decyzje o zatrudnieniu pracowników obiektu, dzierżawach pod gastronomię. I to bez względu kto w tym starostwie będzie rządził! To też dalsze psucie samorządów, osłabianie ich, co PiS robi systematycznie, konsekwentnie odbierając im pieniądze, a dokładając obowiązków. Zgoda na przekazanie darowizną basenu w Żarkach Letnisko innemu samorządowi to jak wpuszczenie Konia Trojańskiego. Wiemy jak to się skończyło dla Troi. Moim zdaniem dla obecnej wójt Poraja Katarzyny Kaźmierczak oznacza to przegrane wybory za rok. A i radni z Żarek Letnisko, może nie od razu, może nie już w najbliższych wyborach, ale będą za jakiś czas musieli ze wstydu z nisko naciągniętą czapką bejsbolówką przemykać się po ulicach Żarek Letnisko…
Obym się mylił, ale przykład ostatnich 50 lat z Myszkowa pokazuje, że jak ważna część Myszkowa należy do gminy Koziegłowy to teren rekreacyjny upada i niszczeje. Chodzi o teren Parku Leśniczanka, o który miasto Myszków nie dba, bo nie może, choć był to w okresie PRL najważniejszy park rekreacyjny Myszkowa. Ale to teren gminy Koziegłowy, dodatkowo częściowo we władaniu Lasów Państwowych, więc od dziesiątek lat niszczeje.
Jutro 12 lipca o godz. 12 Rada Gminy Poraj zdecyduje, czy wprowadzić Konia Trojańskiego i stawić go w centrum Żarek Letnisko, na basenie. Nawet nie za żywą gotówkę, tylko za ledwie obietnicę garści srebrników.
Radni wycofali uchwałę! Ale tylko na dwa dni...
Napisz komentarz
Komentarze