Decyzja o powołaniu Urzędu Bezpieczeństwa w Zawierciu zapadła w dniu 12 stycznia 1945 roku (jeszcze przed wkroczeniem Armii Czerwonej do Zawiercia) w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego. Miejski oraz Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Zawierciu został podporządkowany strukturom Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Katowicach. Siedzibą zawierciańskiego UB została kamienica przy ul. 3 Maja 3 należąca przed wojną do rejenta Piotra Kuchty (źródło: W. Dubiański „Pierwsze lata komunizmu w powiecie zawierciańskim (1945-1947)”. Wyd. Societas 2007).
Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Zawierciu obejmował również gminne placówki terenowe na terenie powiatu zawierciańskiego m.in. w Łazach, Myszkowie, Koziegłowach. W roku 1947 wydzielono następujące komórki urzędu: kierownictwo, sekretariat, referat I (kontrwywiad), referat II (technika operatywna), referat III (walka z podziemiem politycznym i bandytyzmem), referat IV (ekonomiczny), referat V (polityczny), referat śledczy, placówka kolejowa (Łazy), referat gospodarczy, ochronę i ambulatorium.
Jednym z kluczowych działań referatu III była walka z podziemiem politycznym, owe podziemie stanowiły grupy partyzanckie m.in. Oddział NSZ Władysława Musialika „Bolesława” (temat szerzej opisany w Kurierze Zawierciańskim nr 23 z dn. 04.06.2021r.), oddział byłych członków AK Jana Gryta „Kalina”, organizacja ta dokonała w lipcu 1946 roku wysadzenia pomnika poległych żołnierzy Armii Czerwonej w Parku Kościuszki w Zawierciu.
Wspomnieć należy, że w zawierciańskiej siedzibie UB w listopadzie oraz grudniu 1946 roku był przesłuchiwany Jan Kruz (dziadek autora niniejszego artykułu) pod zarzutem udzielenia w latach 1945-1946 schronienia oraz wyżywienia w swoim mieszkaniu członkom NSZ z Oddziału „Bolesława” oraz odstąpienia własnego dowodu tożsamości Władysławowi Grabowskiemu ps. „Śmiały”. Przesłuchania, w trakcie których niejednokrotnie stosowano przestępcze metody śledcze, odbywały się w pokojach (gabinetach), w których urzędowali przesłuchujący funkcjonariusze.
Do dzisiejszych czasów w piwnicy gmachu PUBP zachowały się cele aresztu z oryginalnymi drzwiami wyposażone w wizjery tzw. „judasze”, cyfry z numerami cel, zasuwy oraz krata wejściowa. W piwnicy tej doszło w dniu 27.II.1946 roku do wypadku: Komendant PUBP Wacław Rozpara, przebywając w piwnicy urzędu, w których mieścił się areszt, nachylił się, by podnieść nieokreślony bliżej przedmiot. Z kieszeni wypadł mu wówczas pistolet, który przy uderzeniu w podłogę wypalił. Kula ugodziła Wacława Rozparę w okolicę serca, powodując śmierć na miejscu (źródło: W. Dubiański „Pierwsze lata komunizmu w powiecie zawierciańskim (1945-1947)”. Wyd. Societas 2007). Również na elewacji budynku do dzisiaj zachowały się izolatory z dawnej instalacji elektrycznej. Obecnie w kamienicy są mieszkania oraz na parterze punkty usługowe, sklepy, gabinet stomatologiczny.
Tekst oraz zdjęcia:
Damian Liszczyk
Napisz komentarz
Komentarze