Gazeta Myszkowska: Od kiedy działasz charytatywnie?
Aleksandra Pękalska: Od małego kochałam pomagać. Gdy byłam dzieckiem, marzyłam o byciu „super-bohaterem” tylko takim bez peleryny. W 2019 roku zaczęłam bardziej się udzielać. Pomagała mi w tym moja klasa 2e oraz nasza wychowawczyni Violetta Kurzak. Zaczynałam od typowych rzeczy, takich jak wirtualna adopcja zwierząt i tym podobne. Później dołączyłam do szkolnego kółka wolontariatu, pod kierownictwem pani Marty Miełek, o którym był artykuł w Gazecie Myszkowskiej dwa lata temu. Nasze koło od trzech lat zajmuje się starszym Panem Karolem, któremu pomagamy w codziennych czynnościach. Zainspirowałam się panią Miełek i zaczęłam działać sama po akcji „Szlachetna Paczka”, o której mogą Państwo przeczytać na stronie naszego Liceum.
GM: Co motywuje Cię do działania na rzecz innych?
A.P.: Moją motywacją do działania są uśmiechy innych ludzi. Jak tylko pomyślę, że mogę komuś zmienić życie na lepsze, to od razu robi mi się ciepło na sercu i aż chce się działać. Przede wszystkim też kieruję się tym, że każdy człowiek zasługuje na drugą szansę w życiu. Dziś możemy mieć wszystko, a jutro możemy wszystko stracić.
GM: Ile czasu poświęcasz na działalność charytatywną? Czy uważasz, że pomaganie innym jest trudne?
A.P.: Zależy jakiej placówce, bądź rodzinie pomagam. Wiadomo, jeśli jest to dość duże zapotrzebowanie, to zebranie pieniędzy i zrealizowanie wszystkich potrzeb trwa o wiele dłużej, niż pomoc komuś potrzebującemu na ulicy. Zwykle zajmuje mi to maksymalnie do 2-3 tygodni. Uważam, że pomaganie innym nie jest trudne. Czasami takiej osobie potrzebującej wystarczy rozmowa. Niektóre osoby są na tyle samotne, że szukają wsparcia, ale nie materialnego tylko psychicznego. Więc pomoc innym nie jest wcale taka trudna. Wszystko da się zrobić, wystarczy chcieć!
GM: W jakich akcjach brałaś udział?
A.P.: Nasza szkoła organizowała wiele akcji, w których brałam udział. Taką największą była „Szlachetna Paczka”, gdzie udało nam się spełnić wszystkie potrzeby rodziny! Zakupić nową pralkę, kuchenkę gazową oraz wiele innych rzeczy. Potem zaczęłam sama organizować zbiórki, np. dla Schroniska dla Zwierząt w Zawierciu, a w tej chwili trwa zbiórka na rzecz Domu Życia w Częstochowie. Obecnie pomagam też mojemu koledze Maksowi Górce z Dąbrowy Górniczej w zorganizowaniu turnieju charytatywnego „BUDZIMY MAJĘ 2”. Odbędzie się on 14 marca o 16:00 jako transmisja na żywo na Facebooku oraz Youtubie i to jest akcja o zasięgu ogólnopolskim. Serdecznie zapraszam do obejrzenia transmisji, będą różne gwiazdy polskiego Youtuba, które zmierzą się w turnieju w FIFĘ!
GM: Jesteś bardzo młodą osobą, jeszcze niepełnoletnią. Czy ktoś Ci pomaga w Twojej działalności charytatywnej?
A.P.: Głównie pomaga mi moja przyjaciółka Ola Matan z klasy 2d, która zawsze ze mną jeździ wszystko załatwiać. Moi rodzice pomagają mi w transportowaniu różnych rzeczy, bo wiadomo - prawa jazdy jeszcze nie posiadam. Pomaga mi też Pani Miełek, która zawsze doradzi jak dobrze opisać zbiórkę itd.
GM: Niedawno ruszyła zorganizowana przez Ciebie zbiórka pieniędzy dla dzieci z Domu Życia w Częstochowie. Czy mogłabyś przybliżyć cel tej zbiórki? Co sprawiło, że zbierasz fundusze na rzecz tej placówki?
A.P.: Tak, zgadza się. Celem tej zbiórki jest zebranie pieniędzy na remont. A dokładniej na wybudowanie nowych, przytulnych, kolorowych pokoików dla dzieci. Oprócz tego brakuje wyposażenia. Dom Życia zebrał już 22 000 zł. Osoby, które obserwują mnie na Facebooku oraz Instagramie decydują o tym, czym tym razem mam się zająć. Ja wstawiam ankietę, a inni ludzie głosują. Ostatnio w ankiecie wygrał właśnie Dom Życia w Częstochowie, stąd taka decyzja.
GM: Jakie masz plany na przyszłość?
A.P.: Moim największym marzeniem jest wyjazd do Kenii, aby zebrać pieniądze i pomóc tamtejszym dzieciakom. Ostatnio dokonałam wirtualnej adopcji pięcioletniej dziewczynki z Kenii. I marzę o tym, by ją kiedyś odwiedzić oraz poznać jej prawdziwą rodzinę. Zachęcam do takiej wirtualnej adopcji, można dużo zdziałać! A co do planów dotyczących studiów, to wybieram się na psychologię do Krakowa.
GM: Jak oceniasz zaangażowanie Twoich rówieśników w działalność na rzecz innych? Czy młodzi ludzie są chętni do pomocy?
A.P.: Gdy zwracam się do moich rówieśników o pomoc podczas trwania jakiejś akcji charytatywnej, to zawsze słyszę „pomogę Ci Ola!”. Bardzo podoba mi się to, że moi rówieśnicy angażują się w akcje, które robię.
Rozmawiała: Edyta Superson
Na portalu zrzutka.pl Ola Pękalska prowadziła obecnie zbiórkę pieniędzy na budowę nowych pokoików dla dzieci z Domu Życia im. Leonii Nastał w Częstochowie (zbiórkę można znaleźć pod adresem zrzutka.pl/r6y9pu). Fundusze, które udało się zebrać zostały przeznaczone na prace remontowe, np. malowanie ścian, położenie wykładzin itp.
- Dom Życia w Częstochowie od początku swojego istnienia, czyli od ponad 80 lat służył dzieciom potrzebującym pomocy, miłości i poczucia bezpieczeństwa. Jakkolwiek przejściowo, był dla nich domem, którego z różnych powodów nie miały. W ciągu tych lat przechodził liczne reorganizacje, zmieniał nazwy – czytamy w opisie zbiórki.
Zbiórkę zakończono 10-03-2021. Udało się zebrać 619 zł. To na pewno nie ostatni pomysł Oli!
Napisz komentarz
Komentarze