Nasze profile z mediów społecznościowych nie znikają wraz z naszą śmiercią. Jak zlikwidować profil osoby zmarłej, albo przynajmniej zaznaczyć, że nie żyje napisano już wiele artykułów i nie będę wdawał się w szczegóły. Proste jest tylko wtedy, gdy zmarły zostawił login i hasło, możemy wtedy niejako w jego imieniu profil zamknąć, lub w jego imieniu pożegnać żywych, dając informację, że JA (ON, ONA) -nasz bliski rodzic, mąż, partner już nie żyje. Bez tego będzie gorzej. Jak nikt nie zadba o naszą śmierć w internecie, będziemy żyli wiecznie, długo dostając jeszcze życzenia urodzinowe. Co ciekawe, Facebook nie pozwala nikomu całkiem zlikwidować profilu zmarłego, jeżeli ten nie zaznaczył tego w regulaminie, że chce usunięcia profilu po swojej śmieci. Jak wyślemy akt zgonu, wykażemy stopień pokrewieństwa, FB na profilu bliskiej nam osoby doda informację o zamknięciu profilu, nie będzie można już nic zmarłemu wysłać. Ale profil będzie istniał końca świata, a na pewno do końca Facebooka, gdyby taki nastąpił.
Do napisania artykułu skłoniło mnie zawiadomienie od FB, że moja znajoma Bożena Burzyńska ma urodziny w Walentynki i mogę jej złożyć życzenia. Nie była to bliska znajomość. Trochę zawodowa. Pani Bożena kilka lat temu prosiła mnie w o dziennikarską interwencję. Była też jedną z bohaterek artykułu „Z.I.P. Postrach nieuczciwych lekarzy” z roku 2014, od którego zaczęły się problemy z prawem wielu znanych osób w okolicy. Niektórzy z nich, jak Wojciech P. lekarz geriatra, do dzisiaj mają z tego powodu problemy z prawem. Toczy się jego proces karny, ma postawione kilkadziesiąt zarzutów o oszustwa. Innego lekarza już skazano, a dwóch, którym groziła odpowiedzialność karna jest już tam, gdzie pani Bożenka, czyli na tamtym świecie. O ile on istnieje, co piszę z szacunku dla agnostyków.
Gdy zauważyłem, że FB przypomina mi o złożeniu życzeń pani Bożenie, zaciekawiło mnie nie to, że FB nie wie o jej śmierci. Po prostu nikt nie zawiadomił. Moją uwagę przykuło jak chętnie i bezrefleksyjnie inni składają jej życzenia. Nikt nie zauważył, że pani Bożena od 3 lat na żadne życzenie nie odpowiedziała! Żadnych „dziękuję”, „też pozdrawiam” czy choćby jednego uśmieszku, emotikona! To pokazuje, że w większości klikamy i składamy życzenia osobom, wobec których mamy stosunek obojętny. Życzenia są pustym gestem. Nie świadczą o żadnej relacji z solenizantem. Po prostu klikamy, choć solenizant od dawna nie żyje. Większości klikających pewnie to nawet nie obchodzi.
I takich profili martwych osób, są pewnie tysiące, może już miliony na świecie.
Sam Bożeny Burzyńskiej nie znałem na tyle blisko, żeby pamiętać kiedy dokładnie zmarła, musiałem to ustalić w małym towarzyskim śledztwie, żeby pisząc artykuł móc podać rok zgonu. Zmarła w 2019 roku.
Ciekaw reakcji na jej ciągle aktywnym profilu FB napisałem: „Wszystkiego najlepszego? Przecież Pani, pani Bożeno od dawna nie żyje! Drodzy internauci, internetowi „przyjaciele”: czy ktoś z Was, tak życzliwie składających Bożenie Burzyńskiej życzenia urodzinowe nie zauważył, że od dawna nie odpowiada? Nie odpowiada, bo od prawie 2 lat nie żyje! Zmarła w 2019 roku. To jest właśnie jakość tych naszych internetowych znajomości. Ciekawy temat o „życiu po Życiu”, przynajmniej na FB. Ciekaw jestem reakcji, gdyż zamierzam poświęcić tematowi życia po życiu na FB artykuł w najbliższym wydaniu”.
Przez kilka godzin nie było reakcji. Ciekawe, czy za rok 14 lutego 2022 pani Bożena też dostanie życzenia urodzinowe?
Napisz komentarz
Komentarze