W ubiegłą sobotę policjanci przyłapali mieszkańca Myszkowa na łamaniu zasad kwarantanny. Mundurowi skontrolowali w sobotę jedną z osób, która objęta jest kwarantanną domową. Mężczyzna zgodnie z zaleceniami przebywał w domu. Dzielnicowi postanowili sprawdzić mieszkańca ponownie tego samego dnia. Nie zastali go jednak pod wskazanym adresem. Jak się okazało, mężczyzna wybrał się po zakupy. Teraz odpowie za złamanie kwarantanny.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny grozi do 500 złotych grzywny. Oprócz tego policjanci przekazują taką informację do Powiatowego Inspektora Sanitarnego, który może nałożyć na osobę, która nie przestrzega kwarantanny do 30 tysięcy złotych grzywny.
- Codzienne sprawdzenia i kontakt telefoniczny z osobami odbywającymi kwarantannę, mają na celu nie tylko sprawdzenie, czy osoba nią objęta stosuje się do jej zasad. Niezależnie od przepisów prawnych, wszyscy objęci kwarantanną powinni pamiętać, jaka odpowiedzialność na nich ciąży – nie przestrzegając jej zasad mogą się przyczynić nawet do czyjejś śmierci – informuje myszkowska policja. (es)
ZŁAMAŁ KWARANTANNĘ I WYSZEDŁ PO ZAKUPY
(Myszków) Sobotnie zakup[y mogą kosztować mieszkańca Myszkowa nawet do 30 tysięcy złotych. Taka bowiem grzywna grozi za złamanie kwarantanny domowej. Mężczyzna, u którego policjanci już byli tego dnia, postanowił wybrać się po zakupy. Chyba nie spodziewał się, że mundurowi sprawdzą po raz drugi czy jest w domu.
- 23.04.2020 14:32 (aktualizacja 16.08.2023 12:51)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze