(Łutowiec, gm. Niegowa) Przed tygodniem w Łutowcu doszło do pożaru starego budynku. W czasie akcji gaśniczej znaleziono w środku nieprzytomnego mężczyznę. W stanie ciężkim trafił on do szpitala. W pomieszczeniu, z którego wydobywał się ogień znaleziono też zwłoki. Prokurator zarządził sekcję zwłok, która określi przyczynę zgonu ofiary.
Około południa służby zostały zawiadomione o pożarze w Łutowcu. Pożar trawił jedno pomieszczenie na parterze i część poddasza. W trakcie akcji gaśniczej, znaleziono w mieszkaniu 63-letniego mężczyznę. Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zabrało go do szpitala w Krakowie.
- Z pomieszczenia dało się słyszeć głosy osoby, która tam przebywała i nie mogła się wydostać o własnych silach z powodu swej niepełnosprawności. Ewakuowano na zewnątrz osobę poszkodowaną (przytomny z obrażeniami twarzy i kończyn górnych). Udzielono jej kwalifikowanej pierwszej pomocy, a po przybyciu na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego, poszkodowany został przekazany Ratownikom Pogotowia. (…) Podczas gaszenia pożaru, natrafiono na ciało mężczyzny. Po ewakuacji na zewnątrz, Zespół Ratownictwa Medycznego odstąpił od udzielenia pomocy medycznej ze względu na stopień obrażeń – relacjonuje st. kpt. Mariusz Szczepański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Myszkowie.
W mieszkaniu, z którego wydobywał się ogień, odnaleziono zwłoki. Śledczy ustalają tożsamość ofiary pożaru. Decyzją prokuratora zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Ma ona określić przyczynę śmierci ofiary.
- Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny. Śledczy szczegółowo badają teraz przyczyny i okoliczności tego tragicznego zdarzenia – informuje Komenda Powiatowa Policji w Myszkowie. (es) Foto: KPP Myszków
Napisz komentarz
Komentarze