15 kwietnia wpłatomat/bankomat przy oddziale banku ING w Myszkowie na ul. Kopernika zamienił się w zombie i przed 16-tą zaczął pożerać kartę za kartą. Niemiła przygoda spotkała co najmniej kilku klientów.
Chodzi o urządzenie pierwsze z lewej. Piszemy o tym, ponieważ klienci, którzy kolejno zgłaszali problem byli informowani, że pracownicy banku nie mogą na urządzeniu wywiesić kartki, że bankomat uszkodzony. Bo i całkiem uszkodzony nie był, pozwalał na transakcje blikiem. Trudno to nazwać promocją nowej usługi, naczej zniechęcaniem klientów. Zawsze można zmienić bank, przy takich absurdach, że pracownicy nie mogą kartki wywiesić.. aby ostrzec kolejnych klientów.
Po zjedzeniu karty przez Bankomat Zombie pozostaje albo odstać w ogonku, dla zgłoszenia reklamacji albo dzwonić na infolinię banku. W każdym z tych przypadków karty nie odzyskamy, trzeba ją zastrzec i do 8 dni czekać na nową. A ilość klientów którzy będą mieć taki sam kłopot mogłaby wystarczyć kartka z napisem: uwaga- karty zjada! Możliwy tylko blik! (JotM)
Napisz komentarz
Komentarze