(Myszków) W niedzielę 2 września na ulicy Koziegłowskiej w Myszkowie zderzyły się trzy samochody osobowe. W efekcie bardzo groźnie wyglądającego wypadku, do szpitali z obrażeniami ciała trafiło pięć osób, w tym 7-letnie dziecko. Samochody wpadły na siebie w rejonie skrzyżowania ulicy Koziegłowskiej z ulicą Słowackiego, w dzielnicy Nowa Wieś. To kolejny tego typu incydent w tym rejonie w ostatnim czasie, którego przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu.
Do niedzielnego wypadku doszło około godziny 14.20. - Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 53-letni kierujący Fordem Galaxy podczas manewru skręcania w lewo na jedną z posesji, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z przeciwnego kierunku Oplowi Astrze. Auta wpadły na siebie, dodatkowo na skutek zderzenia Opel uderzył następnie w Alfę Romeo. W wyniku zdarzenia pięć osób, w tym 7-letnie dziecko, z obrażeniami ciała trafiło do szpitala. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Myszkowscy śledczy wyjaśniają teraz dokładne przyczyny i okoliczności wypadku – wyjaśnia aspirant sztabowy Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
To kolejny tego typu incydent w ostatnim czasie, do jakiego doszło na myszkowsko – żareckim odcinku drogi wojewódzkiej 789, którego przyczyną było wymuszenie pierwszeństwa przejazdu. Zaledwie tydzień temu pisaliśmy o wypadku, do jakiego doszło we wtorek 28 sierpnia, po tym, jak cofające z bocznej drogi Porsche wyjechało wprost przed jadącego w kierunku Żarek Volkswagena Caddy. Doszło do zderzenia tych aut. Po kraksie Volkswagen wywrócił się na bok, a kierujący nim mężczyzna w wyniku odniesionych obrażeń trafił do szpitala. Dwie osoby ranne to z kolei efekt zderzenia trzech pojazdów, do którego na skrzyżowaniu ulicy Koziegłowskiej i Słowackiego w Myszkowie doszło w środę 8 sierpnia. Zawinił kierowca Volvo, który jadąc ulicą Słowackiego, nie zatrzymał się przed znakiem „STOP”, a tym samym nie ustąpił pierwszeństwa kierującemu Fordem Mondeo. Samochody zderzyły się wpadając dodatkowo na ciężarowego Dafa.
Jakby tego było mało, w sobotę 21 lipca około godziny 20.45. 20-letni kierowca Opla Astry jadąc ulicą Koziegłowską w kierunku Żarek, podczas wykonywanego manewru skrętu w lewo w ulicę Sarnią, nie ustąpił pierwszeństwa 26-letniemu cykliście jadącemu z przeciwnego kierunku. Na skutek zderzenia kierowca jednośladu z obrażeniami ciała trafił do szpitala.
Jak się okazuje, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, to obok nadmiernej prędkości najczęstsza przyczyna wypadków i kolizji w naszym regionie. Dlatego po raz kolejny policjanci za naszym pośrednictwem apelują do kierujących samochodami, by ci zwracali szczególną uwagę na innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że zderzenie z innym samochodem może mieć poważne skutki nawet przy małych prędkościach. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze