(Myszków) To pytanie od około trzech tygodni zadają sobie mieszkańcy bloków przy ulicy Millenium 21 A i Millenium 19 B, w których sąsiedztwie ktoś wykopał długi na kilkanaście metrów, głęboki rów. Wykopał i …pozostawił zabezpieczony powiewającym na wietrze paskiem niebieskiej folii. – To taka „bomba z opóźnionym zapłonem”. Pułapka, w którą wreszcie ktoś wpadnie i zrobi sobie krzywdę – narzekają mieszkańcy. – Niech ktoś w końcu coś z tym zrobi – apelują za naszym pośrednictwem.
Mieszkanka bloku przy Millenium 21 A, która prosi by nie podawać jej nazwiska, opowiada:
- Rów pojawił się jakieś trzy tygodnie temu. Po co? Tego nie wiemy. Nasz blok należy do wspólnoty mieszkaniowej, ale nie widziałam nigdzie informacji, nikt nam nic nie tłumaczył, co za prace będą się odbywać w sąsiedztwie naszego domu. Sądzę zatem, że to nie jest na zlecenie naszej wspólnoty. Po prostu przyjechała koparka, wyrwała rosnący przy chodniku żywopłot, rzuciła go byle jak na ścianę bloku i wykopała długi na kilkanaście metrów i głęboki na około metr rów. Po wszystkim odjechała. Jeszcze w czasie prac pytałam tego Pana z koparki, po co robi ten wykop. „Kazali mi to kopię” – tak mi powiedział. Myślałam może, że to robota wodociągów, że ktoś się pojawi, coś będzie robił, ale nic. Cicho, głucho. A ten wykop to istna pułapka. Tu w nocy nie świecą lampy przed blokiem. Zabezpieczenie wykopu prawie żadne. Co będzie jak ktoś do tego wpadnie? Jak złamie nogę, albo zrobi sobie coś gorszego? Tu niedługo będą dzieci chodzić do przedszkola. Kto weźmie odpowiedzialność za tę pracę? – pyta nasza czytelniczka. Temat pojawił się „na szybko”, do momentu oddania tego numeru do druku nie udało nam się ustalić kto kopał na Millenium i po co. Będziemy to badać nadal, a temat zdecydowaliśmy się nagłośnić i bez tego. Liczymy, że choć to prawdopodobnie nie „ich sprawka” zareagują władze miasta, może radni z dzielnicy. A może odpowiedzialne za wykop służby wreszcie przystąpią do działania? Szybko umieszczą w wykopie to, co miało się tam znaleźć i go zasypią? Bo póki co, jest pułapką i miejscem, do którego trafiają śmieci. Chyba nie taka była jego rola?
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze