25 maja 2018 radni Rady Gminy Poraj uznali za zasadną skargę na dyr. Służałek-Jaworską, mimo popisu siły polityków PiS-u, którzy przyjechali bronić dyrektorki. Była Europoseł Jadwiga Wiśniewska, poseł Szymon Giżyński, jego żona w roli dziennikarki, radna powiatowa z PiS-u Jolanta Koral i radna Sejmiku Śląskiego Krystyna Jasińska. Plus pracownicy Kuratorium Oświaty wspierani przez samą szefową ŚKO Urszulę Bauer. Też PiS i kandydatka tej partii na burmistrza Myszkowa. Relacjonowaliśmy przebieg i wynik sesji w artykule „Cały PiS nie dał rady”. (http://gazetamyszkowska.pl/artykul/caly-pis-nie-dal-rady), gdy radni uznali skargę na dyr. Służałek-Jaworską za zasadną. Uznano, że dyr. nie przeprowadziła eliminacji szkolnych do konkursu, ale wytypowała do etapu gminnego swoją uczennicę. Z „Eliminacji których nie było” (taki był też tytuł naszego pierwszego artykułu) sporządzony został w szkole protokół. Później, gdy sprawa wyszła na jaw, dyr. Jaworska sama potwierdziła, że eliminacji szkolnych nie było, a ona „poleciła sporządzić protokół”. I pierwsza go podpisała.
Obecni na sesji politycy PiS-u, zwłaszcza poseł Szymon Giżyński chyba nie zrozumieli, kto i jak może najbardziej ucierpieć na tej sprawie, więc nawoływali, aby sprawą zajęła się prokuratura. Szymon Giżyński sam zapowiadał złożenie doniesienia. Prokuratura Rejonowa w Myszkowie nie czekając na pisma polityków którejkolwiek partii, już po naszym artykule zdecydowała o wszczęciu czynności sprawdzających, co do podejrzenia podrobienia podpisu pod protokołem i poświadczenia nieprawy w protokole. Protokole ze szkolnych eliminacji do konkursu „Nasz Talent” w Szkole Podstawowej w Poraju. Od razu jednak Prok. Rej. w Myszkowie złożyła wniosek o przekazanie sprawy poza Myszków. Motywy tej decyzji tak tłumaczył Proj. Rej. Dariusz Bereza: - Po ukazaniu się w Gazecie Myszkowskiej artykułu z 1.06.2018 („Cały PiS nie dał rady” -przyp. red.) zwróciłem się Gminnego Ośrodka Kultury w Poraju, dyrektora Szkoły Podstawowej w Poraju, częstochowskiej Delegatury Śląskiego Kuratorium Oświaty w Katowicach, Policji, o przesłanie Prokuraturze wszelkich dokumentów dotyczących wspomnianego konkursu. Do dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedź tylko z Policji, że w związku z tą sprawą nie otrzymali żadnych innych zawiadomień i nie prowadzą w tej sprawie żadnych czynności. Jednocześnie we wtorek 12.06.2018 r. zwróciłem się do Prokuratora Okręgowego w Częstochowie z wnioskiem o przekazanie tej sprawy do innej jednostki, ze względu na okoliczności sprawy, również polityczny kontekst. Chcemy uniknąć zarzutów o stronniczość, dlatego uznałem, że lepiej będzie, gdy sprawę tę poprowadzi inna prokuratura - wyjaśnia Prokurator Rejonowy Dariusz Bereza.
Stanowisko myszkowskiej prokuratury, która przy takiej wrzawie uznała, że lepiej by sprawę badała inna jednostka, jest zrozumiałe. Dalsze rolowanie sprawy po licznych prokuraturach, aż wreszcie zająć ma się nią Cieszyn, tylko potwierdza domysły, że polityczny ciężar sprawy może być kluczowy.
GDZIE JEST PROTOKÓŁ? PYTANIE CIĄGLE AKTUALNE
Prokuratura Rejonowa w Myszkowie, zanim zdecydowano, że sprawą ostatecznie zajmą się śledczy z Cieszyna, zażądała od instytucji (GOK Poraj, Śląskie Kuratorium Oświaty, Szkoła Podstawowa w Poraju) przesłania wszelkich dokumentów dot. konkursu. Kluczowy wydaje się tu sporządzony w szkole protokół, który po pierwsze, poświadcza nieprawdę, po drugie, zawiera (takie jest podejrzenie) podrobiony podpis jednej z nauczycielek. Oryginał protokołu najpierw próbowała odzyskać ze szkoły Wicewójt Katarzyna Kaźmierczak, przygotowując dla radnych materiały do rozpatrzenia skargi. Dyrektor Służałek-Jaworska odmówiła przekazania protokołu, tłumacząc, że jest potrzebny do kontroli kuratoryjnej. Ale protokołu, mimo wyraźnego żądania przekazania wszystkich dokumentów nie dostała… myszkowska prokuratura. Jak udało nam się ustalić, Prokuratura Rejonowa w Myszkowie otrzymała szereg dokumentów ze szkoły, w tym oświadczenia nauczycieli, protokół kontroli z kuratorium oświaty, ale nie kluczowy dowód, czyli „Protokół z eliminacji szkolnych”. Czyli z „eliminacji, których nie było”. W obiegu krąży tylko ksero protokołu, wysłane ze szkoły do GOK-u w Poraju. Ciekawe, czy Prokuraturze Rejonowej w Cieszynie, która teraz prowadzi sprawę uda się zdobyć ten ważny dowód?
DZIWNA DECYZJA WOJEWODY ŚLĄSKIEGO
Dyrektor SP Poraj Danuta Służałek-Jaworska złożyła do Wojewody Śląskiego zażalenie na decyzję Rady Gminy Poraj, która uznała w uchwale za zasadną skargę złożoną na nią. I ciekawostka. Choć nie ma takiego trybu postępowania, skarga na uchwałę Rady Gminy Poraj nie przysługuje dyrektorce szkoły, Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek wysłał do Urzędu Gminy Poraj pismo, w którym stwierdza, że zażalenie dyrektor Służałek-Jaworskiej jest zasadne. Nie oznacza to wcale uchylenia uchwały. Gdyby uchwała Rady Gminy Poraj zawierała wadę prawną, Wojewoda Śląski miał narzędzia do jej uchylenia, przez tzw. nadzór prawny. Wydział Nadzoru Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego uchwały Rady Gminy Poraj o uznaniu skargi na dyrektor Szkoły Podstawowej w Poraju nie zakwestionował. Jak więc rozumieć pismo wojewody do gminy? Jako prywatną opinię Jarosława Wieczorka na rządowym papierze firmowym? Sprawa jest dziwna i jak się dowiedzieliśmy, gmina rozważa złożenie wniosku do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego o stwierdzenie rażącego naruszenia prawa przez Wojewodę Śląskiego i uchylenie tego „rozstrzygnięcia” wojewody.
SŁUŻAŁEK- JAWORSKA: TO SZKALOWANIE MNIE I CZŁONKÓW PiS-u
Dotarliśmy do pisma jakie dyr. SP Poraj adresowała do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie; prawdopodobnie jako odpowiedź na żądanie prokuratury przekazania dokumentów dot. konkursu „Nasz Talent”. To właściwie polemika z artykułem Gazety Myszkowskiej „Cały Pis nie dał rady”. Dyr. Jaworska swoje argumenty ogranicza do zarzutu, że artykuł jest „nierzetelny i tendencyjny”, twierdzenia w artykule są „nieprawdziwe”, szkalują rzekomo ją i „dyskryminują członków Prawa i Sprawiedliwości”. Dyr. Służałek-Jaworska nie podaje konkretów, nie wiadomo, co jest nieprawdziwe, szkalujące, skoro artykuł to relacja z sesji Rady Gminy Poraj, w znakomitej większości artykuł to cytaty z wypowiedzi działaczy PiS-u (Służałek-Jaworska, Szymon Giżyński, Jadwiga Wiśniewska, Urszula Bauer), wypowiedzi rodziców, nauczycieli, ew. przedstawicieli gminy i radnych.
W piśmie dyr. SP Poraj cytuje stanowisko Śląskiego Kuratorium Oświaty z kontroli doraźnej przeprowadzonej przez wizytator Annę Muzykę w dniu 22.05.2018. Zdaniem Kuratorium wszystko jest „OK”, dyrektorka szkoły mogła sporządzić protokół z eliminacji, choć nie było eliminacji. I mogła wyznaczyć swoją uczennicę, co zrobiła: „Zaproponowana uczennica od lat odnosi sukcesy wokalne na terenie powiatu i województwa, jest laureatką wielu prestiżowych konkursów wokalnych, w kwietniu była finalistką Wojewódzkiego Festiwalu Talentów w Zabrzu” - pisze dyr. SP Poraj. Sprawdziliśmy. Organizatorem tego festiwalu była Szkoła Podstawowa nr 5 w Zabrzu. Uczennica, której jako opiekun zgłoszona była Danuta Służałek-Jaworska była jedyną zgłoszoną do festiwalu z terenu powiatu myszkowskiego i zawierciańskiego. Została laureatką festiwalu talentów, wojewódzkiego. Jak można się domyśleć, dyrektor Służałek-Jaworska jedynie tej uczennicy zaproponowała start w festiwalu, choć jak wiemy, w szkole jest większa grupa utalentowanych dzieci. Oczywiście ewentualny zarzut, że dyr. SP Poraj faworyzuje jedną uczennicę należy z góry uznać za bezzasadny…
Zaciekawiło nas, dlaczego festiwal rangi wojewódzkiej miał tylko jedną uczestniczkę z dwóch powiatów (myszkowski, zawierciański). Znaleźliśmy na liście uczestników eliminacji oprócz uczennicy z Poraja jedno nazwisko uczennicy z Częstochowy. 99% uczestników festiwalu to uczniowie z Zabrza i okolic. Północ województwa to - jak pisaliśmy - dwie uczennice. Jedna z Częstochowy, jedna z Poraja pod opieką Danuty Służałek- Jaworskiej. Zapytaliśmy organizatorów, jaką drogą przesyłali informacje o konkursie do szkół, gdyż z północy województwa odzew był jak widać marny.
-Informacje tj. Regulamin i kartę zgłoszenia wysłaliśmy do kuratorium w Gliwicach, Opolu, Częstochowie z prośbą o rozesłanie do szkół, w Zabrzu wysyłaliśmy bezpośrednio do szkół . W przyszłym roku chętnie poinformujemy Gazetę Myszkowską o naszym festiwalu. Dziękujemy za zainteresowanie naszym festiwalem - pisze Sabina Borner z SP 5 w Zabrzu.
Gazeta Myszkowska obiecuje za rok lepiej rozpropagować Wojewódzki Festiwal Talentów w Zabrzu, tak, by nie tylko jedna uczennica z Poraja miała szansę w nim wystartować.
„Opinie pana Mazanka (redaktor naczelny Gazety Myszkowskiej- przyp. red.) należy traktować jako ataki o charakterze pozamerytorycznym, bowiem podjęte na tle politycznym, które w kontekście zbliżających się wyborów samorządowych mogą stanowić i stanowią sposób na zmniejszenie zaufania do kandydatów na stanowiska urzędnicze w gminie, mogących wystąpić z ramienia PiS” - pisze Danuta Służałek-Jaworska.
Skoro już Dyrektor SP Poraj, kandydatka PiS na wójta Poraja, upiera się w każdym zdaniu podkreślać polityczny kontekst zarzutu, że w szkole doszło do poświadczenia nieprawdy i sfałszowania podpisu, niech już tak będzie: DRODZY WYBORCY, sami oceńcie czy i kogo polityczny kontekst tej sprawy kompromituje i weźcie to pod uwagę w swoich decyzjach, na kogo głosować. Czy ktoś używając polityki chce uniknąć odpowiedzialności, czy odwrotnie, jest ofiarą ataków politycznych. I co najważniejsze: czy w szkole w Poraju ma miejsce zjawisko faworyzowania jednych uczniów, kosztem innych. Zwłaszcza w dostępie do informacji o prestiżowych festiwalach, konkursach.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze