(Myszków, Częstochowa) Nawet do 8 lat więzienia grozi Patrykowi H., mieszkańcowi Siewierza, który zdaniem Prokuratury złożył fałszywe zeznania, zeznając jako świadek w procesie cywilnym, który właściciel firmy Reko Jakub Ciupiński wytoczył dziennikarzowi Gazety Myszkowskiej. W procesie o naruszenie dóbr osobistych Sąd Okręgowy w Częstochowie w całości oddalił pozew „REKO” (jej właściciel żądał przeprosin i 300.000 zł), Sąd Apelacyjny zmienił wyrok i w części nakazał nam przeproszenie Jakuba Ciupińskiego i zapłatę 15.000 zł. Zapłaciliśmy. Teraz świadek, który zeznawał w tym procesie sam ma poważne kłopoty. 25 kwietnia do Sądu Rejonowego w Częstochowie Prokuratura Rejonowa Częstochowa Północ przesłała akt oskarżenia przeciwko Patrykowi H., oskarżonemu o popełnienie przestępstwa z art. 233 par. 1 Kodeksu Karnego.
Art. 233 dotyczy tzw. przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Gdy ktoś składa przed Sądem zeznania, później uznane za fałszywe, grozi mu nawet 8 lat więzienia. W procesie tym dziennikarz Gazety Myszkowskiej mający status pokrzywdzonego, będzie działał jako oskarżyciel posiłkowy.
Kim w REKO był Patryk H.
11 grudnia 2015 roku na ulicy Kościuszki przed komendą Policji rozlała się masa koksownicza niszcząc asfalt na odcinku 120 metrów. Jak później potwierdziła policja, transport niebezpiecznej substancji jechał do firmy REKO przy ul. Jana Pawła II w Myszkowie. Firma handluje różnymi odpadami, zbiera je i przechowuje. Oprócz feralnego transportu z 11.XII 2015 do REKO dotarło wtedy bez przeszkód jeszcze kilka identycznych transportów z masą koksowniczą. Za artykuły opisujące nieprawidłowości w firmie REKO jej właściciel wytoczył dziennikarzowi Gazety Myszkowskiej proces cywilny. I w tym procesie zeznania złożył Patryk H., wtedy zatrudniony w REKO na stanowisku Kierownika Placu, odpowiedzialnego za przyjmowanie odpadów (tak swoje obowiązki i stanowisko pracy opisał w procesie Patryk H. ) Świadek, pracownik Jakuba Ciupińskiego w zeznaniach opisywał sposób przyjmowania feralnej masy koksowniczej. Opisywał szczegółowo. Te zeznania najpierw my uznaliśmy za niewiarygodne, więc redakcja złożyła do Prokuratury zawiadomienie o możliwości składania fałszywych zeznań.
Częstochowska Prokuratura Rejonowa Częstochowa Północ 11 kwietnia postawiła zarzut składania fałszywych zeznań Patrykowi H. 25 kwietnia do Sądu trafił akt oskarżenia.
W artykule z 23.09.2016 przybliżyliśmy jak Patryk H. opisał sposób przeładunku masy koksowniczej. Napisaliśmy w artykule: „WSZYSTKIE TRANSPORTY MASY KOKSOWNICZEJ W REKO PRZEŁADOWYWANO W SKANDALICZNY SPOSÓB!”:
„Jak zeznał Patryk H., transport z 11 XII 2015 zamierzali przeładować w taki sam sposób jak transporty wcześniejsze. I ze szczegółami opisał, jak to się robi w REKO. Wcześniejsze i kolejne transporty, jak wynika z zeznań świadka, trafiały i były przeładowywane zawsze w ten sam sposób: pod naczepę podjeżdżała koparko-ładowarka. Uchylano tylną klapę naczepy i część masy zlewała się do podstawionej łyżki koparki. Ta następnie przerzucała masę do dużych kontenerów, przed wyciekiem masy uszczelnionych pianką w spray-u. Przed przypadkowym wyciekiem na glebę teren zabezpieczano rozłożoną folią.”
W czerwcu 2017 w imieniu Gazety Myszkowskiej do prokuratury złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań, czyli czynu z art. 233 par. 1 Kodeksu Karnego. 11 grudnia 2017 po zapoznaniu się z zapisami zeznań Patryka H. i kierowców, którzy w lutym 2017 składali zeznania w procesie cywilnym „Reko kontra Gazeta Myszkowska” prokuratura wszczęła śledztwo. Śledczy przyznali nam rację, uznając zeznania Patryka H. za fałszywe. Oskarżony w chwili postawienia zarzutów nie przyznał się do winy.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze