(Częstochowa) Jak potwierdza Rzecznik Prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie prok. Tomasz Ozimek 11 kwietnia Prokuratura Okręgowa złożyła apelację od wyroku ogłoszonego 12 marca w sprawie karnej Wojciecha P. byłego Starosty Powiatu Myszkowskiego, a wcześniej posła i dyrektora SP ZOZ w Myszkowie. Sąd Rejonowy w Myszkowie wydał wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne wobec Wojciecha P. oskarżonego o podanie fałszywych danych w trzech kolejnych oświadczeniach majątkowych. Sąd Rejonowy w Myszkowie w wyroku z 12 marca uznał, że wina oskarżonego była bezsporna i została dowiedziona, ale postawa oskarżonego, przyznanie się do winy pozwalają na warunkowe umorzenie, gdyż społeczna szkodliwość czynu była niska. Z tym wnioskiem Sądu nie zgadzała się od początku prokuratura, której przedstawiciele tuż po ogłoszeniu wyroku zapowiedzieli możliwość apelacji.
Wojciech P. UMOŻENIE
Sąd Rejonowy w Myszkowie 12 marca ogłosił wyrok w głośnej sprawie byłego starosty myszkowskiego Wojciecha P. umarzając postepowanie karne tytułem próby na 2 lata. Wojciech P. ma zapłacić 12 tys. zł świadczenia pieniężnego na fundusz ofiar przestępstw i prawie 5 tys. zł kosztów procesu. Wyrok był nieprawomocny.
Ze względu na to, że oskarżony Wojciech P. na koniec śledztwa i przed Sądem przyznał się do winy, prokurator w mowie końcowej wniósł o względnie niską karę, roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata i 6 tys. grzywny. Orzekająca w sprawie sędzia Karina Kostrzewska przychyliła się raczej do wniosku obrońcy i samego oskarżonego, którzy wnosili o umorzenie postępowania karnego.
Wojciech P. był oskarżony 3 czyny z art. 233 p. (występek) polegający na faktycznym prowadzeniu działalności gospodarczej mimo zakazu obowiązującego osobę pełniącą funkcję Starosty Powiatu Myszkowskiego i wobec zatajenia tego faktu w oświadczeniach majątkowych. Sąd w wyroku orzekł o warunkowym umorzeniu postępowania karnego na okres próby 2 lat. Wobec oskarżonego orzeczono też obowiązek wpłaty świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjalnej kwoty 12.000 zł, 100 zł opłaty sądowej i 4901,35 zł kosztów procesu.
Sędzia Karina Kostrzewska w ustnym uzasadnieniu tak tłumaczyła motywy wyroku: „ -Sąd ustalił, że od 2011 roku oskarżony wystawiał zaświadczenia o braku przeciwskazań do prowadzenia pojazdów mechanicznych, kandydatom na kierowców. Od lipca 2011 wystawił ok. 25 takich zaświadczeń, a 26 lipca 2011 objął funkcję Starosty Powiatu Myszkowskiego i w tym dni złożył oświadczenie majątkowe w którym odnośnie prowadzonej działalności gospodarczej wpisał „nie dotyczy”. W 2011 roku wystawił kilka zaświadczeń dla kierowców, każdorazowo przyjmując kwotę ok. 50 zł. W kolejnym ośw. majątkowym ponownie oświadczył, że działalności gosp. nie prowadzi. W roku 2012 wystawił 49 zaświadczeń, za które w większości przyjął opłatę w wysokości 50 zł. Od 2013 roku Wojciech P. kontynuował wystawianie zaświadczeń już na postawie umowy zlecenia, którą zawarł z Przychodnią „Światowit” w Myszkowie.
Oskarżony od 2011 roku regularnie wystawiał zaświadczenia dla kandydatów na kierowców, za które co do zasady pobierał opłatę 50 zł i działalność tę kontynuował do końca 2012 roku. Wykonywane czynności cechowała pewna ciągłość i nie mogło być wątpliwości, że oskarżony prowadził działalność gospodarczą na własny rachunek, mimo tego, że nie była ona nigdzie zarejestrowana. Oskarżony pominął ten fakt w oświadczeniach majątkowych, czym zrealizował znamiona przestępstwa z art. 233 par. 6, ponieważ informacja o nieprowadzeniu przez niego działalności gospodarczej na własny rachunek była nieprawdziwa, faktycznie taką działalność prowadził.
Pomimo niewątpliwej winy oskarżonego Sąd ocenił, że jej stopień i poziom społecznej szkodliwości czynu popełnionego nie są znaczne.
Rzecznik Prok. Okręgowej Tomasz Ozimek: -W apelacji przesłanej do Sądu 11 kwietnia Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wskazuje, że nie zgadzamy się z oceną Sądu I instancji, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego „nie była znaczna”. Odwrotnie, prokuratur składający apelację podkreśla, że jest odwrotnie, że społeczna szkodliwość czynu oskarżonego była znacząca. W ocenie prokuratury błędne jest też ustalenie Sądu, że oskarżony nie miał świadomości co do skutków swojego postępowania. Naszym zdaniem działał umyślnie, było to działanie celowe. Przez 3 lata 3 razy podał fałszywe dane w oświadczeniu majątkowym, działał dla osiągnięcia korzyści majątkowej. Nie odprowadzał podatku od nieujawnionych dochodów, będąc urzędnikiem samorządowym.
Ponieważ w przypadku wyroku warunkowo umarzającego postępowanie karne w apelacji możemy wnioskować tylko o uchylenie tego wyroku i skierowanie sprawy do ponownego rozpoznania, taki jest właśnie wniosek Prokuratury Okręgowej.
Wojciech P., o którego ambicjach politycznych sporo się mówi, na pewno nie może spać spokojnie. Sprawa będzie wracać w świadomości mieszkańców Powiatu Myszkowskiego wiele razy przed wyborami samorządowymi i sytuacja Nowej Przyszłości (z takiego komitetu wyborczego Wojciech P. startował do Rady Powiatu Myszkowskiego 4 lata temu) będzie nieciekawa. Szef z zarzutami karnymi, który przyznał się, że przez 5 lat pracował „na czarno”.
Jarosław Mazanek
Napisz komentarz
Komentarze