(Myszków) W jaki sposób często kończy się jazda po pijanemu pokazało zdarzenie, do którego w niedzielę 8 kwietnia doszło na ulicy 1 Maja w Myszkowie. Pijany 30-latek doprowadził tam do kolizji, w której na szczęście ucierpiały tylko samochody.
W zderzeniu, do którego doszło około 21.30 na wysokości marketu „Netto” brały udział Mercedes i Opel. Jak się okazało, zawinił kierujący tym pierwszym samochodem 30-latek.
- Jak wstępnie ustalili wezwani na miejsce zdarzenia policjanci, kierowca Mercedesa nie zachował należytej ostrożności i zderzył się z prawidłowo jadącym Oplem Astrą. Sprawca jak się okazało był pijany, badanie stanu jego trzeźwości wykazało przeszło dwa promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Za to co zrobił grozi mu nawet dwuletni pobyt w więzieniu – mówi starszy aspirant Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Pocieszające w całym zdarzeniu jest tylko to, że nikt w nim nie ucierpiał, prócz aut. (rb, zdjęcia:ek)
Napisz komentarz
Komentarze