(Myszków) Mieszkańcy ulicy Ceramicznej, którzy liczne przyszli do Urzędu Miasta na spotkanie z burmistrzem Włodzimierzem Żakiem, w środę 28 lutego, trochę się zawiedli na planach naszego włodarza. Okazuje się bowiem, że szumnie planowany remont ulicy Ceramicznej obejmuje tylko główną „nitkę” drogi od ulicy Słowackiego do Jana Pawła II bez tzw. odnóg. Z tego powodu kilka osób opuściło salę już na początku spotkania.
Firma ABS Ochrona Środowiska sp. z o.o. z Katowic, która przygotowuje dokumentację zaproponowała mieszkańcom ulicy Ceramicznej wybór jednego z dwóch wariantów drogi: o szerokości 5 metrów i o szerokości 6 metrów. W planach oprócz asfaltowej nawierzchni jest także kanalizacja sanitarna oraz deszczowa. - Wierzę, że wszyscy przyłączą się do kanalizacji. Na tę inwestycję idą pieniądze z waszych podatków. Tam gdzie jest kanalizacja, jest obowiązek przyłączenia się do niej – mówił do zebranych mieszkańców burmistrz Włodzimierz Żak.
Projektanci już na początku spotkania wspomnieli, że próbowali zaprojektować drogę w taki sposób, aby jak najmniej ingerować w działki mieszkańców. Ale niektórym mieszkańcom nie podobają się liczne serpentyny. - Już były głosy, żeby zmniejszyć serpentyny, ale to jest niemożliwe, bo muszą być zachowane łuki, a ponadto po zmianach może się okazać, że kiedy wyprostujemy jedną serpentynę, to za kilkadziesiąt metrów wejdziemy w dom – mówiła Lucyna Piekarczyk z Biura Projektowego ABS Ochrona Środowiska sp z o.o. z Katowic.
W trakcie spotkania mieszkańcy musieli wybrać, na który wariant drogi się decydują, tj. węższy czy szerszy. Zarówno jeden jak i drugi ingerować będą w działki. Wszyscy, którzy wzięli udział w głosowaniu wybrali wariant 5-metrowy, czyli węższy. Za tą opcją rękę podniosło 27 osób. Jak wyjaśnił pracownik firmy projektowej wariant węższy w zupełności wystarczy, bo ulicą Ceramiczną nie jeżdżą samochody ciężarowe.
Mieszkańcy zwrócili również uwagę na to, że nowa nawierzchnia spowoduje wyścigi samochodowe podobne do tych, które mają miejsce np. na Kochanowskiego. Zaproponowali progi zwalniające, ale burmistrz Żak szybko przypomniał przykład ulicy Jedwabnej, kiedy to najpierw mieszkańcy prosili o progi, a później domagali się ich usunięcia tłumacząc, że powodują szkody budynków i niszczą zawieszenie pojazdów. Z doświadczenia wiadomo, że znak ograniczający prędkość do 30 km/h zwykle też niewiele daje. Ponadto Ceramiczna będzie miała kilka serpentyn, więc nie będzie możliwości, aby rozwinąć dużą prędkość.
Kto chce gaz?
Projektanci uczulili także mieszkańców, że jeśli chcą założyć gaz, to muszą zrobić to teraz, nim projekt będzie gotowy. - Są osoby, które chcą gaz, a my będziemy projekt robić do listopada, to możemy razem pójść do gazowni, żeby załatwić formalności. Jeśli, ktoś z państwa wie, że przyłącza wodociągowe są w złym stanie, to trzeba je wymienić. Wy państwo wiecie o tym najlepiej. Trzeba to wszystko zrobić przy okazji remontu drogi, bo jak będzie już inwestycja skończona, to będzie 5 lat gwarancji i przez ten czas nie będzie można ingerować w tę drogę – tłumaczył projektant.
A co z bocznymi od Ceramicznej?
- Czy ulica Ceramiczna będzie cała asfaltowa? Nasza ulica ma przecież wiele bocznych uliczek, z których nie możemy wyjechać, bo są ogromne dziury – mówił jeden z mieszkańców.
Burmistrz Żak od razu wyjaśnił, że projekt obejmie tylko główną ulicę, tj. pomiędzy ulicą Słowackiego a Jana Pawła II bez tzw. odnóg. Kilku mieszkańców pominiętych uliczek po tej informacji wyszło z sali. Burmistrz jeszcze przez chwilę próbował się tłumaczyć dlaczego tylko główna Ceramiczna będzie asfaltowa. - Niedługo będzie przetarg na drogi gruntowe i wtedy boczne uliczki wyremontujemy. Natomiast odnoga na Podlas jest położona na terenie kolejowym, jeśli nie uzyskamy pozwolenia, nie będziemy mogli na tym terenie zrobić nic. Jedno gospodarstwo domowe przeciętnie oddaje do budżetu miasta 542 zł podatku, z czego 289 zł pochłania oświata. A mieszkańcy mówią mi na spotkaniach, że nie chcą, aby ich pieniądze były wydawane na oświatę, bo nie mają dzieci, które chodzą do szkoły. Nie można zrobić wszystkich dróg jednocześnie. Od kilku lat nie ma dotacji na drogi lokalne, bo my nie możemy skorzystać z takich środków jak Poraj czy Żarki, bo nie jesteśmy gminą wiejską. Te gminy korzystają z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich – mówił Żak.
Na koniec warto dodać, że oprócz nawierzchni asfaltowej po lewej stronie idąc od ulicy Jana Pawła II powstanie chodnik z kostki brukowej, a po przeciwnej opaska z kruszywa. Na każda posesję przewidziane są zjazdy. Projekt będzie gotowy do końca listopada, a inwestycja została zapisana w planach inwestycyjnych na lata 2019-2020.
Ewelina Kurzak
Napisz komentarz
Komentarze