(Myszków) Policjanci z myszkowskiej drogówki otrzymali „super bat” na kierowców zbyt mocno dociskających pedał gazu. W ich ręce trafił nowoczesny laserowy miernik prędkości, który nie tylko sprawdzi jak szybko jedzie dany samochód, ale jeszcze przy okazji nagra z tej okazji „pamiątkowy” film w doskonałej rozdzielczości oraz wykona zdjęcie. Nie będzie już pokrętnych tłumaczeń, jakie czasami słyszą od kierujących mundurowi, bo każdy złapany na szybkiej jeździe kierowca będzie mógł tuż po zajściu zobaczyć „na małym ekranie” to co zrobił. Co ciekawe, TruCAM-em, bo tak nazywa się nowoczesne urządzenie, można także „podglądać” wykroczenia…pieszych.
Urządzenie weszło do służby w piątek 5 stycznia, podczas akcji o kryptonimie „Prędkość”. Dzień wcześniej dziennikarze mogli sprawdzić jak działa. - Urządzenie będzie wykorzystywane w codziennej służbie myszkowskich policjantów. Otrzymaliśmy je z KWP w Katowicach, a zostało zakupione z funduszy unijnych. Koszt takiego miernika to ponad 35 tysięcy złotych. W garnizonie śląskim praktycznie wszystkie jednostki otrzymały na przełomie 2017/2018 roku tego typu urządzenia, my mamy nadzieję, że w przyszłości zostaniemy doposażeni o kolejne tego typu urządzenie – nie kryje nadziei podkomisarz Magdalena Modrykamień, Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w KPP w Myszkowie.
- Urządzenie jest bardzo lekkie. Można do niego dołączyć kolbę, co dodatkowo stabilizuje obraz podczas namierzania pojazdów. Ma spory wyświetlacz, dzięki czemu kierujący mogą zobaczyć dość dokładnie popełniane przez siebie wykroczenia. Wyposażone jest m.in. w „tryb tylnej rejestracji”, przeznaczony dla motocyklistów. „Krzyżyk celowniczy” jest widoczny na nagraniu czy zdjęciu centralnie na pojeździe, co ma zapobiec tłumaczeniom, że zarejestrowana prędkość może pochodzić od innego pojazdu. Urządzenie posiada oczywiście odpowiedni atest. Miernik działa praktycznie w każdych warunkach. Dodam także, że można nim zaobserwować, czy kierujący ma zapięte pasy lub czy nie rozmawia przez telefon –opowiada z kolei o TruCAM-ie młodszy aspirant Wojciech Widera. - Radarem można zmierzyć prędkość lub zarejestrować inne wykroczenie nawet z odległości ponad jednego kilometra – ostrzega rzecznik prasowy myszkowskich mundurowych, starszy aspirant Barbara Poznańska. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze