(Myszków) Burmistrz Włodzimierz Żak uzyskał absolutorium za wykonanie budżetu miasta Myszkowa za rok 2015. Podczas sesji, która odbyła się w czwartek 30 czerwca radni bez uwag przyjęli przedstawione im sprawozdanie finansowe, podczas dyskusji nad samym absolutorium nie zabrakło jednak słów krytyki pod adresem gospodarza miasta. Od opozycji dostało mu się głównie za nadzór nad gminnymi spółkami oraz słabe – zdaniem niektórych radnych – pozyskiwanie środków zewnętrznych.
Burmistrz Włodzimierz Żak podsumowując swoje ubiegłoroczne działania oraz magistratu, podkreślał, że w roku 2015 m.in. kontynuowano rozpoczęte inwestycje, np. na Pohulance, gdzie powstaje kompleks rekreacyjny „Dotyk Jury”. Ponadto uregulowano stan prawny 7 ulic, wydano 2 miliony 63 tysiące złotych na kompleksowe remonty nawierzchni asfaltowych na siedmiu ulicach, a 237 tysięcy złotych pochłonęły z kolei remonty gminnych dróg gruntowych. Na ulicy Pięknej kosztem 200 tysięcy złotych wyremontowany został most, naprawy doczekał się także chodnik w ciągu ulicy Jana Pawła II. Burmistrz wspominał także o nowych koszach jakie pojawiły się na terenie miasta, regulacji ruchu na Placu Dworcowym, rewitalizacji runku w Mrzygłodzie. 200 tysięcy złotych kosztowało doposażenie szkolnych bibliotek i stołówek oraz zakup mebli do klas I – III. 675 złotych pochłonęły remonty dachów w szkołach nr 2 i 5, remont sali gimnastycznej w szkole nr 4, remont kotłowni w szkole nr 7, wymiana okien w przedszkolu nr 1 oraz remont kuchni w przedszkolu nr 5. Burmistrz nie krył dumy, że 1.171.964,00 złote przyniosła sprzedaż działek w „miejskiej” Strefie Ekonomicznej. Mówiąc o pozyskiwaniu środków zewnętrznych Włodzimierz Żak podkreślał, że zakładany na 2015 rok plan (3.621.871,00 zł.) udało się przekroczyć (4.173.137,00 zł). Burmistrz podkreślał, że Urząd Miasta w ubiegłym roku nie podwyższał podatków, skupiając się raczej na lepszej ich ściągalności. - Zamiast spodziewanego wzrostu zadłużenia gminy o co najmniej 4 miliony złotych, to zadłużenie wzrosło niewiele, bo o około 500 tysięcy złotych, a budżet zanotował po raz pierwszy nadwyżkę, w wysokości 3,3 miliona złotych. Poddajemy ocenie najlepiej wykonany budżet w historii miasta – podkreślał Włodzimierz Żak.
Dobre wykonanie budżetu doceniła opozycja, nie szczędząc jednak krytyki pod adresem burmistrza. - Usłyszeliśmy przed chwilą dużo na temat wykonania budżetu. Opinie Regionalnej Izby Obrachunkowej, odczytane materiały wyrażają się pozytywnie na temat wykonania budżetu, i faktem jest, że te założenia, które zostały przyjęte zostały zrealizowane dobrze, i za to należą się burmistrzowi, przede wszystkim pani skarbnik i wszystkim pracownikom referatu finansowego słowa uznania. Nie jest to prosta praca, szczególnie, że dużo czynników w czasie roku budżetowego wymusza wprowadzanie zmian. Tu pełna zgoda, co do tego zakresu. Natomiast zwyczajowo przyjęło się, że sesja absolutoryjna to takie podsumowanie całokształtu działalności burmistrza, a tutaj tak „różowo” już niestety nie jest. W zasadzie co roku powtarzają się podobne uwagi, nasze uwagi jako opozycji, niestety, zderzają się z twardą ścianą i z niechęcią burmistrza do poprawiania pewnych sytuacji. Dlatego podobnie jak w latach ubiegłych kilka słów chciałbym powiedzieć. Oprę się na dwóch głównych aspektach, które warunkują to, że nasza ocena pracy burmistrza pozytywna nie jest. Przede wszystkim nadzór nad spółkami gminnymi. Z jednej strony burmistrz próbuje się uchylać od tej odpowiedzialności, bo wskazuje za każdym razem kiedy o tym dyskutujemy, że są organy statutowe spółki, że jest zarząd, Rada Nadzorcza. Z drugiej strony, jak dochodzą nas głosy nieoficjalne, ale myślę, że można o tym powiedzieć, jednak jednoosobowo steruje tymi spółkami i narzuca pewne rozwiązania tym właśnie organom. Przede wszystkim od lat, od początku tak naprawdę poprzedniej kadencji burmistrza mamy bardzo duże problemy z MTBS –em. Dzisiaj jesteśmy w takiej sytuacji, że po sześciu latach, kiedy burmistrz pełni swój urząd, mamy siódmego prezesa MTBS. Nie wiemy w jakim stanie jest ta spółka, w jaki sposób jest zarządzana, częste zmiany na stanowisku prezesa powodują, że jest dezinformacja, burmistrz przestał nawet udawać, że panuje nad tą spółką, że wie jaki jest jej stan finansowy i organizacyjny. Mamy dziś ostatni dzień, kiedy powinno być zatwierdzone sprawozdanie spółki, a my nie mamy wiedzy czy ono zostało zatwierdzone, jaki jest wynik. Prezes dwa tygodnie przed tym terminem po prostu „opuścił pokład statku, którym dowodził”, i nie zszedł z niego ostatni (…) Nie rozliczona jest pożyczka. Po długich debatach na temat, czy spółkę powinniśmy dofinansowywać, w jakim zakresie, podjęliśmy decyzję o przekazaniu pożyczki 600 tysięcy złotych. Nie wiemy jak została spożytkowana. Po moim wniosku dostaliśmy co prawda jakiś fragment dokumentu, bliżej nieokreślonego, jedną stronę dokumentu, nie wiem jakiego, w którym zostało wskazane gdzie te pieniądze poszły, na jakie zobowiązania, ale ja nie wiem czy to jest dokument faktyczny, kto go podpisał, jak on się nazywa. Na moją prośbę by przedstawić cały dokument odpowiedzi nie uzyskałem. Jakby tego było mało, burmistrz proponuje dzisiaj kolejne dofinansowanie do spółki w kwocie 60 tysięcy złotych, na dokonanie zakupów, które w żaden sposób nie zostały nam przedstawione, a na pewno nie w takiej formie jak wcześniej, przy okazji pożyczki. Burmistrz wtedy wymagał szczegółowych analiz, danych, programu naprawczego, dzisiaj lekką ręką chce wydać pieniądze z budżetu gminy na coś, co nie wiemy czy będzie skuteczne, czy jest potrzebne w ogóle i kto i w jakim zakresie ma z tych narzędzi korzystać. Wniosek padł w okresie, kiedy zmieniali się prezesi, więc nie wiemy czy to wniosek byłego prezesa, czy nowej pni prezes, która nie była jeszcze prezesem, czy księgowej, która pracowała w MTBS na zlecenie? Nie mamy żadnej wiedzy na ten temat. A w tle mamy problemy mieszkańców zasobów TBS, bo chociażby nierozwiązany konflikt w sprawie partycypacji czy kolejne odchodzące wspólnoty, szukające nowych zarządców nieruchomości (…) Druga sprawa, która przewija się przez kolejne sesje absolutoryjne, to kwestia pozyskiwania środków zewnętrznych. Rok 2015 był w pewnym sensie rokiem przestoju, takiego wyhamowania wdrażania projektów unijnych, mam tego świadomość, ale nie zatrzymały się te środki całkowicie. Wiele aktywnych samorządów wykorzystało ten czas na to, żeby poszukać możliwości dofinansowań do projektów może mniej ważnych z punktu widzenia miasta, nie priorytetowych, ale takich, na które dało się pozyskać środki. Ruszyły tzw. „projekty miękkie”. Można było starać się o dofinansowanie do projektów służących bezpośrednio ludziom, dzieciom w szkołach, przedszkolach, żłobkach. My żłobka nawet nie mamy, a potrzeby w tym zakresie były wielokrotnie zgłaszane. A środki na powstanie żłobka są dostępne, a my w dalszym ciągu z nich nie korzystamy (…) Nawet kiedy Starostwo Powiatowe wyciągnęło do nas „rękę pełną pieniędzy” na inwestycję rekreacyjno – sportową, by dofinansować budowę bieżni lekkoatletycznej, to tych pieniędzy burmistrz nie przyjął. A można było z wykorzystaniem środków ministerialnych i tych środków ze starostwa, wybudować bieżnię (wokół boiska na stadionie przy ulicy Pułaskiego – przyp. red.) za 25procent jej wartości, bo tyle musielibyśmy dołożyć do niej z budżetu miasta (…) Można było zrobić dużo więcej – mówił radny Adam Zaczkowski, argumentując dlaczego będzie głosował przeciwko absolutorium dla burmistrza.
- Rada Miasta udziela absolutorium burmistrzowi za wykonanie budżetu za dany okres, w tym przypadku jest to rok 2015. Opinia RIO w tym zakresie jest pozytywna, opinia Komisji Rewizyjnej jest pozytywna, a z obszernego sprawozdania przewodniczącego tej komisji wynika, że te opinie po prostu nie mogły być inne. Zgadzamy się z radnym Zaczkowskim: budżet został wykonany prawidłowo, bardzo dobrze, i tutaj w zasadzie powinniśmy postawić „kropkę”. Za to udzielamy absolutorium. Natomiast istnieje zwyczaj, a pan radny ten zwyczaj potwierdził, że przy okazji udzielania absolutorium burmistrzowi ocenia się także całokształt jego pracy. Panie burmistrzu, my, jako klub radnych Platformy Obywatelskiej, „Przyszłości” i PSL oceniamy pana pracę bardzo dobrze. Oceniamy tak samo zmiany jakie zachodzą w naszym mieście, bo nie da się ich nie dostrzec. Tego, ile jest realizowanych nowych zadań, nowych inwestycji (…) Doceniamy pana pracę, sztabu ludzi w Urzędzie Miasta. Oczekujemy kolejnych działań, dalszej intensywnej pracy, przynajmniej na takim samym poziomie jak dotychczas – wyrażała opinię popierającej burmistrza koalicji radna Beata Pochodnia.
Za udzieleniem absolutorium głosowało 16 z 19 obecnych na sali sesyjnej radnych (nieobecni byli Halina Skorek-Kawka i Eugeniusz Bugaj), przeciwni byli radni Lewicy Adam Zaczkowski i Dariusz Muszczak, od głosu wstrzymała się radna Iwona Skotniczna.
Robert Baczyński
Napisz komentarz
Komentarze