(Myszków, Kotowice) Policjanci z Myszkowa zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 45 lat, którzy ukradli 80 żeliwnych krzyży z cmentarza wojennego w Kotowicach. Obaj przyznali się do winy, śledczym udało się odzyskać także większość skradzionego mienia. O dalszym losie złodziei zadecyduje sąd, i jeśli potraktuje ich z całą surowością, mogą trafić za kratki nawet na 8 lat.
O przestępstwie, do którego doszło pod koniec czerwca, policjantów powiadomili przedstawiciele Urzędu Miasta i Gminy w Żarkach. - Nieznani sprawcy dokonali kradzieży krzyży z terenu cmentarza wojennego w Kotowicach. Straty oszacowano na kwotę 104 tysiące złotych. Kryminalni zajmujący się tą sprawą błyskawicznie wpadli na trop złodziei. Ustalili i namierzyli dwóch mieszkańców Siamoszyc, którzy jak się okazało mieli związek z przestępstwem. W środę 6 lipca śledczy zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 41 i 45 lat, którzy zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Myszkowie. Prokurator postawił im zarzut. Obaj mogą trafić za kraty nawet na 8 lat. Mężczyźni przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Śledczy odzyskali w większości skradzione mienie – opowiada rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie, aspirant Barbara Poznańska.
My dodajmy tylko, że Zabytkowy Cmentarz Wojenny w Kotowicach, którego powagi nie potrafiła uszanować dwójka złodziei, jest trzecim co do liczby pochowanych, wojennym cmentarzem jurajskim. - Powstał bezpośrednio po walkach toczonych tu w listopadzie 1914 roku. Ostateczny wygląd nadano mu w latach 1917 – 1918. Pierwotnie spoczywało tu około 800 żołnierzy armii austriackiej, niemieckiej i rosyjskiej. Po przeprowadzonej przez polską administrację w 1936 roku akcji komasacyjnej przeniesiono tu zwłoki poległych i wyposażenie nagrobne z likwidowanych nekropolii wojennych mieszczących się pierwotnie w Przewodziszowicach, Podgaju, Ludwinowie, Nowej Wsi, Łutowcu, Hucisku, Jaworzniku, Parkoszowicach i Morsku. Wśród pochowanych są między innymi polegli narodowości polskiej, czeskiej, słowackiej, węgierskiej oraz liczni Bośniacy z I Bośniacko-Hercegowińskiego Pułku Piechoty walczącego w składzie II Korpusu Armii Austro - Węgierskiej. Obecnie spoczywa tutaj prawie 2000 poległych żołnierzy Wielkiej Wojny 1914-1918 – wyjaśnia Piotr Orman, przewodnik jurajski. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze