(Myszków) Jeden z naszych czytelników zwrócił naszą uwagę na oznakowanie ustawione przy drodze wojewódzkiej 793, przecinającej Myszków na linii Siewierz – Żarki (ulica Pułaskiego przechodząca w Kościuszki). Znajduje się tu kilka znaków B-18, oznaczających zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 20 ton, ale ustawionych tak, że kierowcy ciężarówek nie mają szans zareagować zgodnie z ich treścią. Dla przykładu: jeden z nich stoi… niemal na szczycie wiaduktu nad torami kolejowymi. Kierowca auta ważącego ponad 20 ton jadącego od strony Żarek nie jest w żaden inny sposób uprzedzony o czekającym go zakazie. Kiedy już do niego dojeżdża ma w zasadzie tylko jedno wyjście, czyli złamać przepisy. Zawrócić na wiadukcie wielką ciężarówką nie sposób, tym bardziej, że jezdnie na wiadukcie oddziela podwójna linia ciągła. Po naszej interwencji Zarząd dróg Wojewódzkich przyznaje się do błędu i obiecuje, że znaki zostaną ustawione inaczej.
Informując wspomnianych drogowych absurdach Rzecznika Zarządu Dróg Wojewódzkich Ryszarda Pacera zaprosiliśmy do odbycia „wirtualnego spaceru” po Myszkowie, za pośrednictwem strony internetowej maps.google. pl. To specjalna strona, na której bez wychodzenia z domu można dokładnie obejrzeć wiele miejsc w Polsce, wcześniej sfotografowanych specjalną techniką. Wskazaliśmy w mailu na co powinien on zwrócić uwagę. - Jadąc od strony Siewierza na ulicy Pułaskiego, na wysokości ulicy Warta, przed mostkiem na tej rzece ustawiony jest znak B-18 (zakaz wjazdu pojazdów o rzeczywistej masie całkowitej ponad 20 t.). Kolejny taki znak stoi za rondem Pułaskiego, także przed mostkiem na rzece Warcie, i kolejny taki sam znak, ok. 200 metrów dalej, przed wjazdem na wiadukt kolejowy. Podobne znaki ustawione są w kierunku odwrotnym. Problem w tym, że wszystkie te znaki ustawione są „za późno”, w takich miejscach gdzie nie jest możliwe zawrócenie ciężarówki lub pojechanie inną trasą. No bo jak zawrócić skład na wiadukcie? Jadąc tym odcinkiem trzykrotnie trzeba złamać zakaz. Czy nie jest możliwe informowanie kierowców jadących od strony Siewierza o ograniczeniach tonażu wcześniej, np. na zielonej tablicy informacyjnej ustawionej w okolicy skrzyżowania ul. Pułaskiego i Al. Wolności? Jadąc od strony Żarek także nie ma na ten temat informacji – napisaliśmy w liście do Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Rzecznik ZDW dał się skusić na „spacer” a po jego odbyciu stwierdził krótko: - Macie Państwo słuszność. Znaki te są ustawione nieprawidłowo. W najbliższym czasie będzie dokonana zmiana oznakowania, tak, by kierowcy pojazdów ciężarowych mogli zawrócić – poinformował Ryszard Pacer.
Mamy nadzieję, że poprawiając oznakowanie drogowcy wezmą pod uwagę kierowców ciężarówek dowożących towar do marketów na Mijaczowie, tak by ułatwić im zgodny z przepisami dojazd do miejsc rozładunku, ale także by zbytnio nie komplikować im życia.
Robert Bączyński
Foto: Ewelina Kurzak
Napisz komentarz
Komentarze