(gm. Niegowa) – Mimo ustawy śmieciowej wciąż widoki śmieci w lasach, na łąkach czy w zaroślach to nie rzadkość. Oburzenie budzi tutaj dodatkowy rodzaj „śmieci”, tzn. ok. 25 sztuk opakowań pampersów dla dorosłych – alarmuje nas mieszkaniec gminy Niegowa, który wraz z rodziną wybrał się na spacer do wąwozu Międzygórze w Gorzkowie Starym.
Pomimo regularnej walki i likwidacji „dzikich” wysypisk przez gminy, każdego roku powstają nowe miejsca nielegalnego deponowania różnego rodzaju odpadów. Oburzenie budzi jednak fakt, że ktoś wyrzucił pampersy dla dorosłych w nienaruszonym stanie. Jeśli były one niepotrzebne, albo zbliżał się koniec daty ważności, można było je oddać potrzebującym, zamiast wyrzucać w miejsce często odwiedzane przez turystów.
Teren wokół wąwozu Międzygórze w Gorzkowie Starym jest czysty i zadbany. Gmina wybudowała zadaszoną altanę z miejscami do siedzenia i stolikami. Jest też kosz na śmieci. Jednak na wejściu do wąwozu na środku ścieżki „witają” pampersy, im dalej w głąb wąwozu jest tylko gorzej. Śmieci leżą na zboczach, w miejscach trudno dostępnych z turystycznej ścieżki. Można się tam dostać jedynie od strony prywatnego pola uprawnego. - Jak widać ze zdjęć są to nowe opakowania zniszczone przez upływ czasu. Można chyba domniemać, że nie zostały zakupione tylko ktoś dostał może od GOPS , parafii czy z innego miejsc - pisze czytelnik. Pampersy miały datę ważności od lipca 2010 do czerwca 2013. Ale oprócz pampersów w wąwozie znaleźliśmy opony, butelki, a nawet worek po nawozie i ubrania. Świadczyć to może o tym, że zrobił to ktoś miejscowy, jakiś rolnik. Urzędnicy o wysypisku dowiedzieli się od naszych dziennikarzy.
Wąwóz leży na terenie prywatnej nieruchomości i właściciel tej działki zostanie zobowiązany do usunięcia śmieci. - Nie jest problemem ustalenie właściciela działki i zobowiązanie go do uprzątnięcia. Problemem jest jednak przypisanie śmieci osobie, która je faktycznie wyrzuciła. Jest to piękny teren i tak nie powinno być. My, jako gmina nie możemy wydawać pieniędzy na sprzątanie czyjejś własności. Wezwiemy właściciela do uprzątnięcia, a jeśli tego nie zrobi, to zgłosimy sprawę na policję. Policja może ukarać grzywną. Był już taki przypadek w gminie, kiedy policja nałożyła grzywnę i dała nakaz uprzątnięcia – mówi Iwona Bugaj, z referatu rozwoju, ochrony środowiska i promocji Gminy Niegowa.
Urzędnicy zachęcają mieszkańców do odbierania darmowych worków na odpady. Zdarza się bowiem tak, że ludziom brakuje miejsca w koszach, wtedy można do gminy przyjść i taki worek wziąć. Firma, która zbiera odpady z gminy Niegowa nie robi problemów z wystawianymi obok śmietników workami, po prostu je zabiera. I co warto zaznaczyć, wszystkie dodatkowe śmieci zabierane są w ramach stałej miesięcznej opłaty za wywóz odpadów! Czy warto zatem zadawać sobie trud wywożenia śmieci do lasów? (ek)
Napisz komentarz
Komentarze