Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 28 kwietnia 2025 20:03
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

WRACA TEMAT PODWYŻKI ZA ŚMIECI

(Myszków) Mieszkańcy Myszkowa mogą spodziewać się wraz z nadejściem Nowego Roku „prezentu” od burmistrza Włodzimierza Żaka w postaci podwyżki opłaty za śmieci. Wszystko jednak w rękach radnych. Bo to właśnie oni podejmą ostateczną decyzję – albo przystając na propozycje przygotowane przez burmistrza lub nie uchwalając podwyżek. W tej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich. Od lipca co miesiąc gmina dokłada do śmieci po ok. 113 tys. zł.  Do końca roku dopłata wyniesie niemal 700 tys. zł.  
Podziel się
Oceń

(Myszków) Mieszkańcy Myszkowa mogą spodziewać się wraz z nadejściem Nowego Roku „prezentu” od burmistrza Włodzimierza Żaka w postaci podwyżki opłaty za śmieci. Wszystko jednak w rękach radnych. Bo to właśnie oni podejmą ostateczną decyzję – albo przystając na propozycje przygotowane przez burmistrza lub nie uchwalając podwyżek. W tej sytuacji nie ma dobrego rozwiązania, które zadowoliłoby wszystkich. Od lipca co miesiąc gmina dokłada do śmieci po ok. 113 tys. zł.  Do końca roku dopłata wyniesie niemal 700 tys. zł.

 

Chociaż temat podwyżki opłaty śmieciowej w gminie Myszków przycichł, nie oznacza niestety, że problemu nie ma. Jest i choć nikt o tym nie mówi głośno, jego skala rośnie wraz ze wzrostem wysokości dopłaty, którą gmina ponosi od 1 lipca 2015 roku. Dokładnie wtedy zaczęła obowiązywać nowa – poprzetargowa umowa z firmą ASA, którą burmistrz Włodzimierz Żak podpisał na kolejne 4 lata. Ogłoszony przez urzędników przetarg przewidywał podwyższenie standardu, a to pociągnęło za sobą wzrost cen.

 

- Bazując na doświadczeniach poprzedniego okresu i potrzeb naszych mieszkańców dopasowaliśmy do nich specyfikację zamówienia. Zostały uwzględnione wszystkie sugestie mieszkańców w zabudowie wielolokalowej, dotyczące zwiększenia częstotliwości odbioru odpadów komunalnych z altan oraz odpadów wielkogabarytowych, trawy i gruzu. Zostały również uwzględnione sugestie mieszkańców, dotyczące zmiany systemu odbioru trawy, ograniczenia czasowego odbioru odpadów, odbioru poszczególnych rodzajów odpadów w tych samych dniach, zwiększenie ilości worków na selektywną zbiórkę, zwiększenie częstotliwości odbioru odpadów spożywczych w okresie letnim, możliwość odbioru wszelkich odpadów przez cały rok na PSZOKU, bez stosowania ograniczeń ilościowych i jakościowych. Podniesienie standardów wykonywania usługi i wprowadzenie dużego, dodatkowego pakietu usług dla mieszkańców miało istotny wpływ na cenę usług – wylicza Włodzimierz Żak.

 

Cena, o której wspomniał włodarz, wzrosła znacząco. W sierpniu burmistrz zaproponował radnym kilka projektów uchwał z podwyżkami opłaty śmieciowej. Najbardziej optymistyczna wersja przewidywała wzrost cen stawki za wywóz śmieci z 7zł do 11,50 zł od osoby za odpady segregowane i z 14zł do 22 zł za odpady niesegregowane. Radni jednak na żadną z nich nie chcieli się zgodzić, choć W. Żak sugerował, że gmina będzie musiała miesięcznie dopłacać – najpierw była mowa o 108 tys. zł, później o 103 tys. zł, ponieważ tyle wynosić miała różnica z opłat przekazywanych przez mieszkańców i kwoty wynikającej z umowy, przekazywanej firmie ASA.

 

- Ile gmina Myszków do 30 października dołożyła do gospodarki śmieciowej? Z czego pochodzą środki przekazane na pokrycie tej różnicy? Jeśli środki nie pochodzą z kredytu, to z czego gmina musiała zrezygnować, aby tę różnicę pokryć? Kiedy, czy w ogóle i ewentualnie jakie propozycje uchwał ze zmianą stawek ww. opłaty burmistrz ma zamiar przedłożyć radnym? – zapytaliśmy Włodzimierza Żaka.

 

- Za okres od 1 lipca (data obowiązywania umowy) do końca października gmina poniosła koszty z tytułu umowy za odbiór odpadów w wysokości 453.397,00zł. Kwota została zapłacona ze środków bieżących gminy. Projekt uchwały trafi do radnych na komisje odbywające się w listopadzie, a głosowany będzie w miesiącu grudniu – odpowiedział burmistrz. Z tej nieco enigmatycznej odpowiedzi wynika jedynie tyle: gmina dokłada miesięcznie ponad 113 tys. zł. Już w przyszłym tygodniu poznamy projekty uchwał z opłatą za śmieci, które włodarz przed sesją musi przedłożyć radnym. W sierpniu br. obiecywał, że postara się obniżyć koszty i zmniejszyć proponowane opłaty. Wtedy nie wiedział, że różnica to nie 103 tys. a 113 tys. zł. Czy poniesione do chwili wzrostu opłat koszty zostaną wliczone w stawkę dla mieszkańców? W sierpniu burmistrz zaznaczał, że niepodwyższenie przez radnych opłaty może się odbić na inwestycjach. Gdy z początkiem listopada zapytaliśmy z czego gmina musiała zrezygnować, by pokryć różnicę w opłatach, odpowiedzieć nie chciał. Dopytaliśmy: - Rozumiem, że kwota została pokryta z bieżących środków gminy, jednak i te środki musiały być na coś zaplanowane. Miejska kasa nie jest w aż tak dobrej kondycji, by mieć kilkaset (ok. 700 tys. zł) na nic niepotrzebnych „wolnych środków”. Z czego zatem gmina musiała zrezygnować?

 

- Kwota jaką gmina wydała na pokrycie różnicy wynikającej z odbioru i zagospodarowania odpadów (umowy z firmą ASA), prowadzenia PSZOK, kosztów administracyjnych i edukacji ekologicznej to kwota 453.397,00zł - na dzień 30 października br. W części została ona zabezpieczona w planie  na 2015 r. Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej, w kolejnych częściach pochodzi z wolnych środków po podpisaniu umowy na dystrybucję i zakup energii elektrycznej oraz z rezygnacji z operatów wodnoprawnych i badań ścieków opadowych. Jest to cała kwota jaką gmina uiści w tym roku. Zgodnie z wytycznymi Krajowej Rady Regionalnej Izb Obrachunkowych koszty systemu odpadowego winny się bilansować: „W takiej sytuacji należy przeprowadzić kalkulację kosztów jednostkowych i zaproponować Radzie uchwalenie zmienionej stawki na poziomie zapewniającym zrównoważenie dochodów z wydatkami (…)”. Taka propozycja była już Radzie Miasta przedstawiana, kolejny raz trafi ona na sesję grudniową – wyjaśnił burmistrz W. Żak.

 

Katarzyna Kieras


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ZenekTreść komentarza: Panie Wojciechu współczuję. I Trzymam Kciuki !!!Data dodania komentarza: 24.04.2025, 13:37Źródło komentarza: ZARZUTY KORUPCYJNE DLA BYŁEGO STAROSTY. KAUCJA 200.000 ZŁ I WYSZEDŁAutor komentarza: KarolinaTreść komentarza: 😍Data dodania komentarza: 19.04.2025, 16:19Źródło komentarza: Vespa na JurzeAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: To jest chyba jednak standard. Dzisiaj (17/04/2025) identyczne obrazki były w Koziegłowach na ul. Żareckiej obok domu burmistrza Koziegłów. Zamiatanie ulicy przebiegało tak że trzeba było uciekać na drugą stronę ulicy żeby jako tako przejść. Tumany kurzu ciągnęły się na odległość 100 m za zamiatarką. Oczywiście wszystkie prace na sucho przy słonecznej pogodzie i 25 stopniach ciepła.Data dodania komentarza: 17.04.2025, 12:56Źródło komentarza: ZAMIATARKA CZY KURZARKA?Autor komentarza: WojtekTreść komentarza: Takiemu to nic nie zrobią bo ma kolegę sędziego,Data dodania komentarza: 16.04.2025, 14:09Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: MarianTreść komentarza: Przecież to "elyta" polityczna to co mu zrobią? Jak skażą to się odwoła że sadzili ni ci sędziowie co trzeba.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:59Źródło komentarza: BYŁY STAROSTA MYSZKOWSKI ZATRZYMANY. ZARZUTY KORUPCYJNEAutor komentarza: GrzegorzTreść komentarza: Jak zwykły obywatel to ma przechlapane. Jak adwokatka Monika M. miała trzykrotny zakaz prowadzenia pojazdów i wpadła po raz kolejny to dostała 7500 zł grzywny. W Myszkowie sąd jest litościwy.Data dodania komentarza: 16.04.2025, 02:51Źródło komentarza: MYSZKÓW. BYŁ TAK PIJANY, ŻE WJECHAŁ NA SKUTERZE W PŁOT
ReklamaAdvertisement
Reklama
Reklama