(pow. myszkowski) Tak – z punktu widzenia mieszkańca powiatu myszkowskiego – możemy ocenić wyniki wyborów parlamentarnych, które odbyły się w minioną niedzielę 25 października. Żadnemu z 12 kandydatów z naszego terenu nie udało się wywalczyć mandatu poselskiego, nie będziemy mieć także przedstawiciela w Senacie. Dotychczasowy senator Jarosław Lasecki z Platformy Obywatelskiej przegrał z Ryszardem Majerem, kandydatem Prawa i Sprawiedliwości. W całym okręgu wyborczym nr 28, podobnie jak w powiecie myszkowskim i wszystkich jego gminach bezapelacyjnie zwyciężył PiS. To przedstawicielom tej partii przypadną 4 mandaty poselskie, dwa otrzyma PO, jeden mandat trafi do reprezentanta ruchu obywatelskiego Kukiz’15.
Posłami z okręgu wyborczego 28 zostali Szymon Giżyński (24802 głosy), Lidia Burzyńska (9760), Andrzej Gawron (9202) i Konrad Głębocki (11761) z Prawa i Sprawiedliwości, Izabela Leszczyna (19160) i Halina Rozpondek(10115) z Platformy Obywatelskiej oraz Tomasz Jaskóła (10952) z ruchu obywatelskiego „Kukiz’15”. W Senacie RP reprezentantem naszego okręgu wyborczego 68 (tzw. „obwarzanka”, obejmującego powiaty wokół Częstochowy: częstochowski, kłobucki, lubliniecki i myszkowski) będzie Ryszard Majer, wykładowca akademicki z Częstochowy, który zdobył 51768 głosów (37,99% oddanych ogółem). Pokonał sześciu konkurentów, w tym dotychczasowego senatora Jarosława Laseckiego z PO, któremu zaufało 34639 wyborców.
WALKA O SENAT
O mandat Senatora RP ubiegało się aż trzech mieszkańców powiatu myszkowskiego. Prócz wspomnianego Laseckiego także Tomasz Brymora z Poraja, kandydat .Nowoczesnej Ryszarda Petru i Igor Matyjas z Myszkowa, kandydat Narodowego Odrodzenia Polski. Brymora uzyskał trzeci rezultat wyborczy z wynikiem 16865 głosów, a Matyjas szósty, gromadząc przyzwoite 5986 głosów. Jak widać „bratobójcza walka” osłabiła wszystkich trzech „naszych” kandydatów. Gdyby zsumować tylko wyniki Laseckiego i Brymory widać jak bliski byłby to rezultat do tego, który osiągnął Ryszard Majer (gorszy tylko o 264 głosy). Ten ostatni skorzystał w myśl powiedzenia, w którym „dwóch się bije”… Jarosław Lasecki już w poniedziałek 26 października gratulował swemu konkurentowi zwycięstwa, bo też było ono bardzo wyraźne i nie sposób go umniejszać. Dla statystycznego porządku dodajmy jeszcze, że w okręgu 68 w walce o Senat RP czwarty wynik uzyskał kandydat Zjednoczonej Lewicy Teofil Jankowski (12260), piąty Andrzej Kubat z PSL (11635), a siódmy Łukasz Cudak, startujący z własnego komitetu wyborczego (3120).
Mieszkańcy powiatu myszkowskiego, co może budzić pewne zaskoczenie, postawili na mieszkańca Częstochowy. Głosowały na niego 8784 osoby. Jarosław Lasecki na „swoim terenie” zdobył zaufanie 7434 wyborców, a Tomasz Brymora 4882. Igora Matyjasa poparło 1447 mieszkańców powiatu myszkowskiego. To dość bolesna porażka Laseckiego, choć nie wiadomy czy nie należy oceniać jej bardziej w kategorii porażki partii, z której startował. Faktem jest, że Jarosław Lasecki na terenie powiatu wygrał tylko w Myszkowie (3654 głosy), ale jego przewaga nad Ryszardem Majerem (3527) wyniosła zaledwie 127 głosów. Tomasz Brymora w stolicy powiatu przekonał do siebie 2229 wyborców, a Igor Matyjas 798. Ryszard Majer zwyciężył w gminie Koziegłowy (1840 głosów; Lasecki 1364, Brymora 578, Matyjas 258), Niegowa (1031 głosów; Lasecki 551, Brymora 227, Matyjas 100) i Żarki (1179; Lasecki 659, Brymora 539, Matyjas 141). Kandydat .Niezależnej zwycięstwo zanotował „u siebie”, w gminie Poraj. Postawiło na niego 1309 wyborców, na drugiego Majera głosowało 1207 uprawnionych, trzecie miejsce (zdecydował jeden głos) przypadło Laseckiemu - 1206 głosów. Swego dorobku w tej gminie zbytnio nie podreperował Matyjas, na którego swój głos oddało 150 osób.
Frekwencja w okręgu nr 68 wyniosła 46,65 % i była nieco wyższa niż w powiecie myszkowskim (46,04%).
„NASZ” SEJM WYGLĄDAŁBY INACZEJ
Wyniki głosowania do Sejmu RP w obwodzie nr 28 (Częstochowa, powiat częstochowski, kłobucki, lubliniecki i myszkowski) odbiegają od rozstrzygnięć ogólnokrajowych. Gdyby to one były decydujące, w poselskich ławach zabrakłoby przedstawicieli PSL, a znaleźliby się w nich kandydaci Zjednoczonej Lewicy. Wygrało zdecydowanie Prawo i Sprawiedliwość – 35,82 % wszystkich oddanych głosów, co przekładając na liczbę daje wynik 84773. Platforma Obywatelska przekonała do siebie 49580 wyborców (20,95%), a ruch obywatelski Kukiz’15 27521 uprawnionych do głosowania (11,63%). Czwarty wynik wyborczy „zrobiła” w naszym okręgu wspomniana wcześniej Zjednoczona Lewica (26305 głosów, 11,12 %), a piąty .Nowoczesna Ryszarda Petru (15942; 6,74%). Słabo wypadło Polskie Stronnictwo Ludowe z dorobkiem zaledwie 4,99 % wszystkich oddanych głosów (11799). Tuż za ludowcami zakończyli wybory kandydaci partii KORWiN (10111 głosów, 4,27%) i partii Razem (8625 głosów, 3,64%). Nawet 1 procenta głosów nie zdołały w naszym okręgu zdobyć KWW Zbigniewa Stonogi (1387 głosów, 0,58%) i KWW Grzegorza Brauna „Szczęść Boże” (600 głosów, 0,25%).
Swój głos, uznany jako ważny, oddało w całym okręgu 236634 wyborców, z ogólnej liczny 486784 uprawnionych do głosowania. Dało to frekwencję wyborczą na poziomie 49,83 %. Dziwić może duża ilość głosów nieważnych, których w okręgu nr 28 naliczono, aż 5944. Nie wiadomo ile z nich to zwykłe pomyłki, a ile celowe działanie wyborców, które można odczytywać jako ich stosunek do samego głosowania (swoista forma protestu), bądź jako ich niezadowolenie z kształtu zaproponowanych list.
SEJM NADAL BEZ PRZEDSTAWICIELA POWIATU MYSZKOWSKIEGO
Po zamianie Sejmu RP na Parlament Europejski przez Jadwigę Wiśniewską z Koziegłów, powiat myszkowski stracił na ulicy Wiejskiej w Warszawie swego mocnego i rozpoznawalnego w całej Polsce przedstawiciela. Jako swego następcę w Sejmie Jadwiga Wiśniewska chętnie widziałaby pewnie Mariusza Trepkę, któremu na listach PiS (także za jej sprawą) przypadło wysokie, trzecie miejsce. Wynik jaki osiągnął (6025 głosów) jest co prawda najlepszy spośród wszystkich kandydatów z powiatu myszkowskiego, ale mandatu i tak mu nie zapewnił. Mariusz Trepka musi zatem ten wynik uznać za porażkę, tym bardziej, że jego partii przypadły aż cztery poselskie mandaty. Dwa przypadły kandydatom plasującym się wyżej od niego na liście PiS, ale dwa pozostałe kandydatom plasującym się za byłym wicestarostą myszkowskim: czwartemu Andrzejowi Gawronowi i dopiero siódmemu na liście Konradowi Głębockiemu z Częstochowy. Lepszy od Trepki wynik zrobił także piaty na liście Jerzy Sądel (zmiennik Jadwigi Wiśniewskiej po przenosinach do Brukseli), i to on będzie „pierwszym rezerwowym”. Słabo wypadła „nasza” kandydatka Platformy Obywatelskiej, startująca z szóstego miejsca Jadwiga Skalec. Znana z pracy samorządowej w Radzie Powiatu Myszkowskiego Skalec przekonała do siebie tylko 1346 wyborców. Lepiej od niej wypadli Jolanta Koral z Żarek (PiS) – 1677 głosów, Adam Zaczkowski (ZL) – 1489 głosów, nie mówiąc o Przemysławie Ficenesie z Siedlca Dużego, którego, jako reprezentanta partii KORWiN poparło aż 4981 wyborców. Wynik tego mało znanego w powiecie działacza jest chyba największą niespodzianką na naszym terenie.
Wyborów do udanych nie zaliczą przedstawiciele PSL. Być może wpływ na wynik miało stawianie przez tę partię wciąż na te same osoby, których kandydatury pojawiają się niemal we wszystkich wyborach. Nie dotyczy to oczywiście wszystkich kandydatów, ale jak widać zmiany są konieczne. Podobnie jak na listach Lewicy. Dobry wynik koalicja ZL zawdzięcza w zasadzie tylko jednej osobie: „jedynce” na liście i dotychczasowemu posłowi Markowi Baltowi, na którego głosowało blisko 11 tysięcy osób. Stawianie w większości na „zgrane karty” nie daje dobrego rezultatu. Wystarczył jeden wieczór i jedna debata, by wyborcy o lewicowych poglądach podzielili się, w dużej liczbie stawiając na nowe ugrupowanie Razem. Lewica, a szczególnie SLD ma teraz 4 lata na szukanie swych nowych reprezentantów.
W KAŻDEJ NASZEJ GMINIE WYGRAŁ PiS
Najbardziej przekonujące zwycięstwo Prawo i Sprawiedliwość odniosło w powiecie myszkowskim w gminie Niegowa. Partię poparło 54,70 % wyborców, którzy poszli w niedzielę do urn (1205 głosów). Dorobek PO to 415 głosów (18,84%). Kolejne miejsca przypadły PSL (157 głosów; 7,13 %), ruchowi Kukiz’15 (152 głosy; 6,90%). Poza parlamentem według wyborców z Niegowy znalazłyby się notowane w następnej kolejności partie KORWiN, Razem, .Nowoczesna, KWW Z. Stonogi i KWW G. Brauna „Szczęść Boże”. Frekwencja w gminie wyniosła 49,54 %, do urn ważne głosy wrzuciły 2203 osoby. 105 wyjętych z urn kart uznano za nieważne.
Równie wysokie zwycięstwo PiS nad PO odnotowano w Żarkach, co obrazuje wynik 43,52% do 18,50%. PiS poparło 1282 mieszkańców, Platformę Obywatelską 545. W Sejmie wyborcy z gminy Żarki chcieli jeszcze widzieć Zjednoczoną Lewicę (329 głosów; 11,17%) i ruch Kukiz’15 (286 głosów; 9,71%). Pozostałe ugrupowania nie osiągnęły tu wymaganych 5 % poparcia. Kolejne miejsca zajęły KORWiN, .Nowoczesna, PSL, Razem, KWW Z. Stonogi i KWW G.Brauna „Szczęść Boże”. Z uprawnionych do głosowania 6874 mieszkańców głosy ważne oddało 2946, co przełożyło się na frekwencję wyborczą na poziomie 44,22 %.
Najmniejszą ochotą do głosowania po raz kolejny wykazali się mieszkańcy gminy Koziegłowy (frekwencja wyniosła tu 41,91 %), ci którzy poszli do urn wrzucali w większości karty z zaznaczonymi nazwiskami kandydatów PiS. Partia wygrała w gminie zbierając 40,05% wszystkich oddanych głosów (1929), Platformie Obywatelskiej przypadło ich 17,38% (837). Trzeci wynik, podobnie jak w skali kraju zdobył ruch Kukiz’15 (12,93 %; 623 głosy). Wymaganego progu wyborczego nie przekroczyła w gminie Koziegłowy Zjednoczona Lewica, choć wiele jej do tego nie zabrakło (7,99%; 385 głosów), udało się to PSL (7,39%; 356), .Nowoczesnej (5,13%, 247) i partii KORWiN (5,02%; 242). Partia Razem, oraz komitety wyborcze Zbigniewa Stonogi i Grzegorza Brauna w Koziegłowach dużo poniżej progu wyborczego.
Najbardziej wyrównaną walkę PiS i PO na terenie powiatu myszkowskiego stoczyły w gminie Poraj. Dotychczasowa partia opozycyjna zdobyła 1256 głosów (28,48%) a rządząca 970 (22%). Trzecie miejsce przypadło „wybrańcom” Pawła Kukiza (623 głosy; 12,93%). Gdyby to mieszkańcy gminy decydowali o miejscach w Sejmie, znaleźliby się w nim jeszcze przedstawiciele ZL (495 głosów; 11,22%), PSL (410 głosów; 9,30%) i .Nowoczesnej (377 głosów; 8,55%), a poza nim kandydaci KORWiN, Razem, oraz KWW Zbigniewa Stonogi i Grzegorza Brauna. Mieszkańcy gminy Poraj ponownie najliczniej z całego powiatu odliczyli się przy urnach, frekwencja wyborcza wyniosła tu 50,46 %.
W Myszkowie wynik pojedynku wyborczego pomiędzy dwiema głównymi partiami był najbardziej zbliżony (z gmin powiatu) do ogólnopolskiego rozstrzygnięcia. PiS zdobył tu 33,20 % głosów (3911), a PO 21,20 % (2497. O tym, że duży potencjał ma w mieście Lewica świadczy trzeci wyborczy wynik koalicji ZL, na której kandydatów oddano w Myszkowie 1600 głosów (13,58%). Dopiero za tą trójką uplasowali się: ruch Kukiz’15 (1213 głosów; 10,30%), .Nowoczesna (777 głosów; 6,60 %), KORWiN (688 głosów; 5,84%) i Razem (472 głosy; 4,01%). PSL w Myszkowie wypadł bardzo słabo. 14 kandydatów tej partii zdołało zgromadzić tylko 466 głosów (średnio po 34). Wynik 3,96% pozwolił pokonać Ludowcom tylko KWW Zbigniewa Stonogi i Grzegorza Brauna. Frekwencja wyborcza w Myszkowie wyniosła 46,24%.
WYBORCZY DOROBEK „NASZYCH”
O poselskie mandaty walczyło m.in 12 kandydatów z powiatu myszkowskiego. W całym okręgu nr 28 zdobyli oni odpowiednio: Mariusz Trepka (PiS) – 6025 głosów, Jolanta Koral (PiS) – 1677, Jadwiga Skalec (PO) – 1346, Mariusz Zaczkowski (PO) – 752, Przemysław Ficenes (KORWiN) – 4981, Sebastian Liwoch (KORWiN) – 400, Anna Socha – Korendo (PSL) – 947, Małgorzata Gałuszka – 352, Adam Zaczkowski (ZL) – 1489, Agnieszka Skorek (ZL) – 596, Violetta Andrusiewicz (Kukiz’15) – 423 i Piotr Borczyk (KWW Zbigniewa Stonogi) -97. Jak rozkładały się głosy na tych kandydatów w powiecie myszkowskim pokazujemy w tabeli powyżej.
Najwięcej głosów w okręgu 28 zdobył Szymon Giżyński z PiS (24802 głosy) i Izabela Leszczyna z PO (19160 głosów), a w powiecie myszkowskim Mariusz Trepka z PiS (3835 głosów) i Adam Zaczkowski ze Zjednoczonej Lewicy (1285 głosów).
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze