(powiat myszkowski) Urząd Wojewódzki w Katowicach wysłał do wszystkich 160 śląskich miast i gmin pytania w sprawie możliwości przyjęcia przez nie uchodźców, którzy docierają do UE z krajów arabskich i Afryki. Pytania dotyczyły m.in. możliwości ich zakwaterowania. Jak informują przedstawiciele Urzędu Wojewódzkiego była to sonda, wykonana na polecenie Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Samorządy dostały czas na odpowiedź do 20 października. Gminy z naszego powiatu odpowiedziały na pytania jednym głosem: „nie mamy ich gdzie przyjąć”.
Czy odpowiedzi z gmin naszego powiatu, jakie do wtorku 20 października trafiły do Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach oznaczają, że powiat jest niechętny uchodźcom przybywającym nieprzerwaną falą z Afryki? Odpowiedzi urzędników póki co są bardzo „dyplomatyczne” i odnoszą się tylko do możliwości ich kwaterowania na naszym terenie. Urzędnicy niektórych gmin uważają, że kwestia ewentualnego przyjęcia uchodźców jest tak ważna i na tyle istotna dla naszego państwa, że być może powinni wypowiedzieć się w tej kwestii także mieszkańcy.
- Do pisma Wojewody Śląskiego ustosunkował się Śląski Związek Gmin i Powiatów, którego jesteśmy członkiem. Stanowisko Związku jest również naszym stanowiskiem – mówi Małgorzata Kitala – Miroszewska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Myszkowie. I przytacza wspomniane stanowisko. Można w nim przeczytać m.in.: „W imieniu 125 gmin i powiatów członkowskich Śląskiego Związku Gmin i Powiatów zwracamy uwagę, iż aby decyzja taka mogła zostać podjęta przez gminy w sposób świadomy, muszą zostać one poinformowane o szczegółowych zasadach na jakich ma odbywać się przyjmowanie tzw. uchodźców. Decyzja w tej sprawie podejmowana jest indywidualnie przez poszczególne gminy, jednak warunki ogólnej pomocy ze strony państwa muszą zostać jasno sprecyzowane, w tym w szczególności konieczne jest systemowe uregulowanie kwestii finansowania ich pobytu. Zdecydowanie należy podkreślić, że koszty z tym związane nie mogą zostać przerzucone na gminy przyjmujące tzw. uchodźców. W świetle przebiegu zorganizowanej w dniu 30 września 2015 r. w Siemianowicach Śląskich konferencji pn. ,,Uchodźcy na Śląsku. Problemy, wyzwania, zagrożenia”, a także informacji docierających inną drogą do Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, gminy województwa śląskiego w większości obawiają się przyjmowania tzw. uchodźców, związanych z tym problemów i wydatków finansowych, jak również zagrożeń (całkowicie odmienna kultura). Brak jasno określonych warunków powoduje, że gminy podchodzą do tego zagadnienia z jeszcze większą rezerwą. Ponadto należy podkreślić, iż w województwie śląskim istnieje już obecnie wiele poważnych problemów. Nowa sytuacja może dodatkowo je zaostrzyć, a ich rozwiązanie może przekroczyć możliwości sektora publicznego. Zwracamy też uwagę na fakt, iż do chwili obecnej nie został rozwiązany problem repatriacji Polaków z Kazachstanu, który powinien być dla Rządu priorytetowy i na to w pierwszej kolejności powinny znaleźć się środki w Budżecie Państwa” – czytamy w stanowisku ŚZGiP skierowanym do Wojewody Śląskiego Piotra Litwy.
WSZYSCY WPISUJĄ ZERA
Cztery zera znalazły się w odpowiedzi odesłanej do Urzędu Wojewódzkiego przez urzędników z Żarek i Koziegłów. Cyfry „0” znalazły się w rubrykach: liczba rodzin, liczba dzieci, liczba osób samotnych i liczba osób ogółem, odnoszących się do liczby uchodźców, których gmina mogłaby przyjąć. Podobnie uczynił wspomniany wyżej Urząd Miasta w Myszkowie i Urząd Gminy w Niegowie. - Odpowiedź była sporządzona w formie tabelarycznej (jako sprawozdanie jednorazowe), w postaci elektronicznej. Gmina nie wykazała liczby osób, które gotowa jest przyjąć. Sprawozdanie nie wymagało uzasadnienia. Nasze stanowisko było podyktowane aktualną sytuacją gminy, w tym w szczególności brakiem lokali socjalnych pozostających w dyspozycji Gminy i brakiem możliwości zapewnienia uchodźcom pracy – wyjaśnia Sekretarz Urzędu Gminy w Niegowie Jerzy Tatarek.
Otrzymanie ankiety potwierdzają urzędnicy z Poraja, oni także póki co przesłali do Katowic odpowiedź odmowną. - Tak, otrzymaliśmy zapytanie z Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Wojewódzkiego i na nie odpowiedzieliśmy. Pytanie dotyczyło prośby o udzielenie informacji o potencjalnej liczbie uchodźców, którzy mogliby zostać przyjęci przez gminę. Gmina Poraj jest solidarna z uchodźcami. W tej sprawie wszyscy powinniśmy zachować się przyzwoicie, po ludzku, jak w każdym aspekcie życia społecznego. Naszym obowiązkiem jest pomoc osobom, które uciekają przed wojną. Chcę wyraźnie podkreślić, że z naszej strony nie ma złej woli. Podzielamy tutaj zdanie Śląskiego Związku Gmin i Powiatów, który jasno sprecyzował wolę i stanowisko samorządów województwa śląskiego w tej sprawie, by w tej kwestii decyzja mogła zostać podjęta przez gminy, muszą one znać kryteria i zasady na jakich miałoby się odbywać przyjmowanie uchodźców. Muszą zostać jasno sprecyzowane warunki pomocy ze strony państwa, systemowe uregulowania finansowe w tej kwestii. Uchodźcom należy pomóc, ale w tym celu potrzeba wypracować jasne zasady: na jak długi okres czasu, za jakie środki będą utrzymywani, co z ich pracą, szkołą dla dzieci, tłumaczem itp. Sprawa ewentualnego przyjęcia uchodźców jest tak ważna i na tyle istotna dla naszego państwa, że być może powinni wypowiedzieć się w tej kwestii także mieszkańcy – mówi Andrzej Kozłowski, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Gminy w Poraju. – Czekamy na dalsze działania czynników rządowych w tej sprawie – dodaje. Podobnie zresztą jak i pozostałe samorządy, nie tylko naszego powiatu.
Robert Bączyński
Napisz komentarz
Komentarze