(Rzeniszów) 45-letni mieszkaniec powiatu częstochowskiego zginął w wypadku, do jakiego doszło na krajowej „jedynce” w Rzeniszowie. W czwartek 20 sierpnia, jadąc terenowym Mercedesem w kierunku Katowic, z dużym impetem uderzył w tył naczepy ciężarówki, mającej zamiar skręcić w lewo. Mężczyzna zginął na miejscu. Być może w prawidłowej ocenie sytuacji na drodze przeszkodziło mu ostro świecące słońce.
Do wypadku doszło niedługo po godzinie 10.00. W miejscu, w którym istniała możliwość skrętu z DK 1 w lewo, zatrzymała się ciężarówka z naczepą. Ta ostatnia mogła nieco wystawać poza pas jezdni, policjanci badający okoliczności tragedii orzekli jednak, że manewr był wykonywany prawidłowo, nie mieli co do niego zastrzeżeń. - Według wstępnych ustaleń policjantów, 45-letni mężczyzna kierujący terenowym Mercedesem, w wyniku niedostosowania prędkości najechał na tył naczepy samochodu ciężarowego, którym kierowca wykonywał manewr skrętu w lewo. Pojazd ciężarowy zatrzymał się, w celu udzielenia pierwszeństwa innym pojazdom. Obrażenia kierującego terenówką mieszkańca powiatu częstochowskiego okazały się niestety śmiertelne – mówi aspirant Barbara Poznańska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Dodaje, że kierowca ciężarówki był trzeźwy. Na pytanie czy podobnie było w przypadku kierującego osobówką odpowiedzą wyniki zleconych badań. Nie wykluczone, że kierowca Mercedesa miał utrudnioną widoczność przez świecące mu w twarz słońce. Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśniają myszkowscy policjanci. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze