(Myszków) 13 zastępów strażaków przez kilka godzin walczyło w piątek 14 sierpnia z groźnie wyglądającym pożarem suchej trawy i poszycia leśnego, do jakiego doszło na tzw. Dzierżnie, na granicy Myszkowa i Żarek Letniska. Ogień objął obszar o powierzchni ok. 10 hektarów. Zagrożone były domy wybudowane w tym rejonie.
Pożar został zauważony około godziny 17.00, natychmiast zaalarmowano o nim strażaków.
- Paliło się ok. 7 hektarów suchych traw oraz 3 hektary poszycia leśnego – informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Myszkowie, kapitan Mariusz Szczepański. Do walki z ogniem ruszyło 13 jednostek, m.in. z Myszkowa, Nowej Wsi, Żarek Letniska, Poraja. Ogień niebezpiecznie zbliżył się do dwóch budynków, udało się go jednak w porę opanować. Dzięki temu uniknięto wysokich strat materialnych. Gaszeniu pożaru nie sprzyjał wiatr, który błyskawicznie roznosił ogień, szczególnie w pasie wysokich suchych traw. Akcja gaśnicza i dogaszanie pogorzeliska trwały ponad trzy godziny. Według wstępnych ustaleń, przyczyną pożaru była susza, wtedy ogień łatwo może wywołać choćby wyrzucony przez kogoś niedopałek papierosa (rejon pożaru leży w sąsiedztwie drogi). Nie można też wykluczyć, że pożar to efekt celowego podpalenia. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze