(Ślęzany) Gmina Lelów po przeprowadzeniu kontroli prawidłowości wykorzystania dotacji oświatowej za 2012 rok w Szkole w Ślęzanach żąda od Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Dąbrowno „Oświata” zwrotu 53.766,15zł wraz z odsetkami. Na liście wykrytych przez gminę nieprawidłowości są m.in.: wykazywanie wycieczek, w których nie uczestniczyli uczniowie ze Ślęzan czy zawyżanie liczby uczestników wycieczek, nieuzasadnione zakupy artykułów sportowych – np. bryczesów jeździeckich, butów jeździeckich, które nigdy nie trafiły do szkoły, bo nie były tam potrzebne. W spisie jest też teczka Arizona marki Wittchen za 899zł, blender Philips, wyciskarka Bosch czy sztućce i wiele innych, ciekawych zakupów.
O nieprawidłowościach sugerowanych przez rodziców dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej w Ślęzanach, jakich dopuszczają się władze stowarzyszenia Rozwoju Wsi Dąbrowno „Oświata” pisaliśmy wielokrotnie w kwietniu ubiegłego roku. Rodzice zwracali uwagę na niewłaściwe wykorzystanie środków z dotacji przekazywanej przez gminę. Ich zdaniem przedmioty kupowane przez władze stowarzyszenia nigdy nie trafiały do ślęzańskiej placówki. Mieli też wiele zastrzeżeń do władz stowarzyszenia – prezes Justyny Lamch, która ich zdaniem była jedynie figurantką oraz Aleksandry Stecz-Motyl (żona byłego wójta Niegowy), która była członkiem – a według rodziców jednoosobowym zarządem stowarzyszenia. Działania rodziców przyczyniły się do rozwiązania umowy pomiędzy gminą Lelów a stowarzyszeniem. Dziś placówką zarządza nowe stowarzyszenie złożone z nauczycieli i mieszkańców Ślęzan. Wszyscy jednak chcą wyjaśnienia co działo się z finansami szkoły przez ostatnich kilka lat. Z upoważnienia wójta Lelowa Krzysztofa Molendy przeprowadzona została w szkole kontrola. Trzej pracownicy Urzędu Gminy Lelów: Wiesława Lipowicz – skarbnik gminy, Henryk Nowak - sekretarz gminy oraz Stefania Wójcik – inspektor, sprawdzali prawidłowość wydatkowania przekazanej dotacji oświatowej za okres od 1 stycznia 2012r. do 31 grudnia 2012r. Kontrola wykazała, że szkoła w Ślęzanach w 2012 roku nie posiadała wyodrębnionej księgowości, dokumentacji finansowo-księgowej za 2012 rok, nie posiadała własnego rachunku bankowego. Dotację gmina przelewała na konto Stowarzyszenia Rozwoju Wsi Dąbrowno „Oświata”, gdzie ewidencjonowano również wydatki Szkoły w Dąbrownie i wydatki stowarzyszenia. Kontrolujący przeanalizowali poniesione wydatki, określone jako „wydatek dotyczy Szkoły Podstawowej w Ślęzanach” i ujęte na koncie „Wydatki Szkoły Podstawowej w Ślęzanach”, pod kątem zgodności ich przeznaczenia na cele zgodne z zawartą umową, a więc związane z realizacją funkcji edukacyjnej bądź wychowawczej Szkoły Podstawowej w Ślęzanach. Stwierdzono szereg przypadków zaliczenia zakupów do wydatków szkoły, które nie powinny być rozliczone z dotacji z gminy Lelów. Na liście jest 36 pozycji; kwoty sięgają od kilkunastu złotych do kilku tysięcy. W ciągu roku władze stowarzyszenia dokonały 15 zakupów w sklepach sportowych typu GO Sport czy Intersport, na kwotę ponad 20 tys. zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież w szkole potrzebny jest sprzęt sportowy, gdyby nie to, że zakupione przedmioty czy ubrania nie tylko nigdy do SP Ślęzany nie trafiły, wiele z nich zwyczajnie się tam nie nadawało – np. bryczesy jeździeckie, top fitness, kapelusz, buty jeździeckie, kąpielówki, strój kąpielowy, śpiwór, buty snowboardowe, kurtka snowboardowa, wspomniany wcześniej blender czy wyciskarka. Na liście jest też teczka Arizona marki Wittchen zakupiona w Galerii Jurajskiej za kwotę 899zł, ujęta w inwentarzu jako „teczka prezesa”, zatem jest to wydatek stowarzyszenia, a nie szkoły. Jak wykazała kontrola, na fakturach wykazywano znacznie większą liczbę uczestników wycieczek, co zwiększało wydatkowaną kwotę. Za pieniądze z subwencji władze stowarzyszenia kupowały też pojedyncze obiady czy bukiety kwiatów. Jest też faktura z września 2012 za usługę gastronomiczną – najprawdopodobniej catering na kwotę 3.880zł.
Sprawdzone zostały również faktury płatne przelewami co do zgodności ich przeznaczenia na cele szkoły w Ślęzanach. Wśród 16 pozycji znów są zakupy sportowe, usługi gastronomiczne, remonty, zakupy spożywcze.
Nie zgadzały się również środki poniesione na wynagrodzenia. „Kontrolujący ustalili, że poniesione wydatki należy pomniejszyć o kwoty wypłacone z tytułu przyznanego ryczałtu za korzystanie z samochodu prywatnego dla potrzeb obsługi Szkoły Podstawowej w Ślęzanach, członkowi Zarządu Stowarzyszenia pani Aleksandrze Stecz-Motyl na podstawie uchwały nr 1/2012 Zarządu Stowarzyszenia w kwocie 500,00 zł miesięcznie, zmienionej uchwałą nr 5/2012 z dnia 31 sierpnia 2012 r. na kwotę 1.220,00 zł miesięcznie. Stanowi to w skali roku 2012 kwotę 8.880,00 zł. Pani Aleksandra Stecz-Motyl nie była zatrudniona w Szkole w Ślęzanach i nie może ten wydatek być sfinansowany z przyznanej dotacji na prowadzenie szkoły. Pomniejszając koszty działalności stowarzyszenia poniesione na wynagrodzenia osobowe o tę kwotę pozostaje różnica w kwocie 5 278,00 zł. Kwota ta podlega zwrotowi na konto Gminy Lelów” – czytamy w protokole pokontrolnym. Nieprawidłowości wykryte zostały także w związku z zasiłkami chorobowymi, składkami ZUS od osób niezatrudnionych w Szkole w Ślęzanach, w wydatkach na pomoce dydaktyczne, w opłatach za energię elektryczną, wodę, zakup opału, za media czy inne wydatki pozapłacowe. Gmina Lelów czeka na zwrot dotacji.
Katarzyna Kieras
Napisz komentarz
Komentarze